I po ostatnim odcinku "Friends". Świetne uwieńczenie rewelacyjnej serii. Końcówka, mimo wcześniejszych obietnic innych użytkowników, nie przyprawiła mnie o gromkie łzy, jednak mimo to ciężko było mi na sercu patrząc na puste mieszkanie Chandlera i Moniki, czy jak to powiedział Pheobe- ich wszystkich, bo w końcu każdy kiedyś tam mieskzał.
Po seansie wszystkich sezonów moge spokojnie powiedzieć, że jestem w pełni zadowolony- jest to jedyny serial, który nie spadł z poziomu, a cały czas go podbijał. Wszystkie odcinki potrafiły mnie rozbawić, niektóre wzruszyć. Po prostu piękne.
Serial rewelacyjny, bez dwóch zdań 10/10.