Oczywiscie wszystkie sa świetne, ale ten gdy monika byla chora wydawal mi sie najsmieszniejszy...
ten, w którym wszyscy chcieli zobaczyć swoje cycuszki i wacusie ;-D (tytuł CYCUSZKI) i ten, w którym Monica i Rachel kłóciły sie o Jean Claude van Damme...
a ja lubie ten co Rachel i Ross pomazali sie wodoodpornymi flamastrami :P nie wiem czy dobrze pamietam, ale oni chyba wtedy byli w Las Vegas czy cos i wzieli tez po pijaku slub:) a no i wtedy cos z Monica i Chandlerem cos sie dzialo, jakies iskry miedzy nimi czy cos;)
W sumie wymienic jeden najlepszy jest bardzo trudno przynajmniej dla mnie ale sprobuje wiec...hmm ten odcinek w ktorym Ross poszedł do solarium był niezły z tego co pamietam:]
wlasciwie to wszystkie odcinki sa swietne :) hehe, ale mój ulubiony to ten, kiedy termin porodu Rachel sie spóznia dlatego jest dla wszystkich taka nieprzyjemna (czytaj wredna ]:-))
nie podejme sie wybrania jednego najsmieszniejszego odcinka, bo jest to poprostu niewykonalne :] jednakze chcialbym wymienic kilka ktore umiescilbym na szczycie listy, były to 3 odcinki z 3 sezonu:
-2-gi (No.One's.Ready) - najzbawaniejsza kłótnia o fotel EVER :)
-3-ci (The.Jam) - z text'ów Joey'a "no more jam ?!?" i "put your hands toghether" tarzałem sie po podłodze
-21 (A.Chick.and.a.Duck) - czyli ten kiedy przygarniaja do mieszkania kaczkę i kurczaka "IT'S A BAD DUCK!" ;D
-świetne były też: 7.01 TOW Monica's Thunder, 7.06 TOW The Nap Partners, 7.10 TOW the Holiday Armadillo oraz 7.16 TOW The Truth About London
- oraz wszystkie odcinki w których Chandler i Monica sa razem =P, uwielbiam tę parę - zarówno razem jak i z osobna, zdecydowanie najlepsi aktorzy serii
na zakończenie dodam tylko - How you doin'? :P
moj ulubiony to ten co dziewczyny zalozyly sie z chlopakami o mieszkanie i przegraly ale i tak wszystkie byly zajebiste :)
WSZYSTKIE...podobał mi sie tan odcinek z loteria...co phoebe wyrzuxiła...z pomoca gołębia:]szczesliwy los...
Ja jak narazie obejrzałem cztery sezony i kilka odcinków piatego i najbardziej podobały mi się dwa odcinkin ze ślubem Rossa. Dobre były też podwójny odcinek z małpką (kiedy grała w filmie:D) i odcinki kiedy Ross i Rachel dopiero zaczynali być z sobą- to było genialne. Później już ten wątek robi się nieciekawy i przeciągany- a jestem dopiero w 5 sezonie! Ciekawe jak dotrzymam do 10:P A jak narazie fajną parą jest Monica i Chandler, zobaczymy, czy później też nie zaczną świrować jak R i R.
Odcinek z sernikiem. Koniec mnie "zabija". Bomba.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
moj ulubiony odcinek to chyba w 9 czy 10 seri jak Joey grał w reklamie z niebieska pomadka. na zadnym tak nie płakałam ze smiechu jak na tym!! SUPER!!
Kocham wszytskie odcinki! Ale, naj, naj lepsze były:
- Odcinek z cyckami (sezon1)
- Odcinek z dzieckiem w autobusie (s.2)
- Ocinek ze ślubem Barry'ego i Mindy (s. 2)
- Odcinek w którym nikt nie jest gotowy (s. 3)
- Odcinek z footballem (s.3)
- Odcinek na plaży (s.3)
- Odcinek z embrionami (s.4)
- Odcinek ze Świętem Dziękczynienia (s.5)
- Odcinek w Las Vegas (s.5)
- Odcinek o tym co by było gdyby... (s.6)
- Odcinek z partnerami do drzemki (s.7)
- Odcinek z sernikami (s.7)
- Odcinek w którym Rachel rodzi dziecko (s.8)
- Odcinek z niestosowną piosenką Rossa(s.9)
Dużo tego a jeszcze nie oglądałam 10 sezonu :)