nie rozumiem jak tak zajebisty serial moze byc tak nisko oceniany i byc DOPIERO na 200+
miejscu..
Odpowiedź jest banalna: multikonta. Jakieś 3-4 lata temu ten serial był na pierwszym miejscu, i byłem świadkiem jak zaczął wyjątkowo szybko spadać.
Moim zdaniem też jest to wielkie nie porozumienie , szczególnie jak przeglądam pozycje w top 100 seriali.
Przybyło pokolenie wszelkiej maści dzieciarni, podjaranej beznadziejnymi komediami. Spadek "Przyjaciół" w rankingu jest wprost proporcjonalny do szerzącej się głupoty i bezguścia - smutna prawda.
zgadzam sie w pierwszej 100 tylko chirurdzy mnie zainteresowali a i tak na słabym 92 miejscu są to jest kpina na tym serialu dorastałam taką paczke jak przyjaciele sobie stworzyłam i tylko niektóre odcinki z ich życia odbiegają od naszego. Jest tu komedia realizm sentymentalizm i przedewszystkim dobra recepta na przyjaźń wystarczy brać z nich przykd a znajdziemy i przedewszystkim utrzymamy przy sobie przyjaciół
Właśnie przed chwilą obejrzałem drugi raz wszystkie 10 sezonów. I tak samo się śmiałem jak i za pierwszym razem. Początek trzeciej setki? Wielkie nieporozumienie :/
właśnie też mi się to nie spodobało :/ wiecie co ale ja też na początku dałam ocenę 6, bo kojarzyłam przyjaciół tylko z pojedynczych odcinków z polsatu a teraz w wakacje obejrzałam w miesiąc wszystkie 10 sezonów i uważam że to jest klasyka po prostu najlepszy serial. Wcześniej myślałam, że How i met your mother jest lepszy ale teraz porównując je, większość wątków z HIMYM jest ściągnięta z Friends.
Właśnie zrobiłem to samo i ten serial wzbudza we mnie za każdym razem same pozytywne uczucia i będę miał do niego zawsze ogromny sentyment. Ten serial ma to do siebie że podczas oglądania "przenosi" widza w swój świat i powoduje utożsamianie się z całą 6 bohaterów. Coś takiego jak "Friends" już nigdy się nie powtórzy.
masz racje, oglądać można się poczuć jak jeden z nich, stają się rodziną dla oglądającego, zna się ich lepiej niż niektórych znajomych. Jak obejrzałem drugi raz to przez cały dzień czułem pustkę bo nie miałem co oglądać.. Friends powinni trwać tyle co moda na sukces :D