Pewnie, że piękna, ale na jak każda miłość - ta też nie jest szczęśliwa. Mimo wszystko to jeden z moich ulubionych filmów - podobnie jak książka. Nawet nie wiedziałam - dopiero niedawno odkryłam, że mam w domu książkę :). Cieszę się, że nie zrobili z tego filmu, bo nie dałoby rady wszystkiego tam umieścić. A muzyka... Ahh, szczególnie tytułowa melodia jest cudowna. Pozdrawiam!

wg mnie książka jest bardziej optymistyczna niż serial

Przeczytałam książkę i bardzo mi się podobała. Niektóre rzeczy były tak szczegółowo opisane, aż chciało się czytać!
Zaczęłam oglądać serial, za wiele nie obejrzałam. Nie spodobało mi się to, że Paddy i jego dzieci nie są rudzi. Nie pasuje mi też Mary Carson. Niestety nigdy nie uda się ukazać dobrze bohaterów książki:)

Dokładnie!tak to jest, jak się najpierw przeczyta książkę-z reguły wersja filmowa rozczarowuje.

Ja nigdy nie miałam okzaji obejrzeć serialu w całości bo kiedy był emitowany w tv to wogóle mnie nie interesował dopiero niedawno natrfaiłam na serial w sieci (szkoda tylko , że bez tłumaczenia) i postanowiłam książkę przeczytać.Nigdy do tej pory żadna książka tak mnie zainteresowała.Co do serialu: ma swoje wady ale jednak już na stałe wpisał się do historii telewizji i jest nie mniej wzruszający niż książka.

sorry za byki ale w tym momencie mam gorączkę i jakoś średnio mi pisanie wychodzi ;p

a chcesz napisy?

finka@op.pl ;)
za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>

jeśli masz to chętnie ;D
pzdr.!! za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>

to tak jak zycie....;-)