Jak tłumaczy Łukasz Pałkowski reżyser 1 odcinka serialu "To nie jest coś, co znajdowało się w scenariuszu. W oryginalnym pomyśle Ewa miała zastawić drzwi krzesłem. Jednak gdy przyjechaliśmy na lokalizację okazało się, że w tym pokoju zamek do łazienki znajduje się po drugiej stronie drzwi. Ten dość dziwny pomysł został zastosowany, bo łazienka była wspólna dla dwóch pokoi. Postanowiliśmy więc to wykorzystać zmieniając trochę scenariusz."
Ma to jak najbardziej sens tylko, że widz nie ma tej świadomości, że to łazienka współdzielona i ta zasuwka z zewnątrz wydaje się idiotyzmem. Mogli dodać jakaś kwestę, która by poinformowała o tym fakcie widzów lub po prostu odkręcić zamek i zastosować pierwotny pomysł z krzesłem.
Sam serial póki co ciekawy. Jeden główny wątek, z którym wiąże się sporo pobocznych niewiadomych. Biorąc pod uwagę, że ten miniserial ma tylko 6 odcinków to jak najbardziej do obejrzenia.