Daemon potrafi być potworem. BA, POTRAFI, I TO JESZCZE JAKIM. Zwłaszcza gdy próbuje dorównać wrogowi w podłości...
Nieważne czy podłość wroga to poziom dywanu czy góry. Daemon będzie próbował dorównać przeciwnikowi, a nawet przebić. Jak Książę Łotrzyk dostanie w pysk, to nie nadstawi drugiego policzka, tylko odda cios. Często mocniej...Daemon potrafi być potworem, zwłaszcza patrząc z naszej cywilizacyjnej perspektywy.
Ale nawet gdy Daemon wkłada maskę Smoka, maskę przerażającego potwora, nawet wtedy ma jakieś zasady. Szczątkowe, ale zawsze jakieś.
I uważam że jeśli chodzi o Czystkę w Stolicy, to dobrze jest się przyjrzeć dokładnie tym scenom.
To może w pierwszej chwili wyglądać na bezładną, pozbawioną składu i logiki (jak z pozoru wszystkie działania Łotrzyka) przemoc. Mi się też taką zdawała przy pierwszym seansie.
Totalna dzicz.
A jednak przy drugim i trzecim oglądaniu, zwróciłam uwagę na detale których nie dostrzegłam wcześniej.
Np. Daemon stoi sobie na środku, za nim, obok z lewej i prawej widać Złote Płaszcze które w żelaznych uściskach trzymają próbujących się wyrwać ludzi. Imo, krewnych, którzy chcą przerwać egzekucję swoich bliskich.
Bliskich tych, którzy są winni różnych zbrodni...
Zaś Książę Łotrzyk/Dowódca Złotych Płaszczy = każe swoim ludziom sobie przynieść: rękę dorosłego mordercy. Penisa dorosłego gwałciciela. Głowę dorosłego mordercy.
Są to normalne kary w Westeros, za tego typu, najcięższe zbrodnie.
Złote Płaszcze nie zabijają bezmyślnie, nie krzywdzą osób postronnych.
Tylko trzymają ich bardzo silnie by się nie wyrwali.
By nie przeszkadzali w egzekucji, i być może, sami nie dostali się niechcący pod topór.
Nawiasem mówiąc jestem ogromnie ciekawa czy któryś showrunner Rodu Smoka nie jest fanem filmu "Elitarni" z 2007 roku. Pół dokumentu o brutalnych działaniach BOPE, brazylijskiej policji. Najbardziej bezwzględnego oddziału do walki z przestępczością w Ameryce Łacińskiej...
Tam niejaki kapitan Nascimento, Dowódca BOPE; spodziewający się z żoną dziecka, wykonuje zlecenie "oczyszczenia" Rio de Janeiro z najgorszego elementu, mętów z najbiedniejszych faweli. I robi to przy użyciu bardzo brutalnych metod.
Była to misja mająca na celu zapewnić absolutne bezpieczeństwo papieżowi Janowi Pawłowi II podczas jego Pielgrzymki do stolicy Brazylii w 97 roku. Oraz oczywiście, pielgrzymom przybyłym z całego świata.
Daemon który mówi: "Zapewniłem bezpieczeństwo Lordów i Dam, oraz Dworzan 7 Królestw. Wolelibyście by byli oni ograbiani, gwałceni, mordowani?
Zapewniłem bezpieczeństwo Tobie, bracie, Królowi i jego ciężarnej Żonie, Królowej."
Książę Łotrzyk mówi tutaj prawdę, jego brutalne działania zapewne drastycznie obniżyły poziom przestępczości w Stolicy; jeśli nie do zera, to blisko...
Imo, tutaj; Daemon = wykapany Nascimento. Złote Płaszcze = BOPE. Wersja Średniowieczna ;p
Ciekawe jest to, że prawdziwa BOPE próbowała zapobiec dystrybucji filmu "Elitarni" nie chcąc by policja popadła w totalną niełaskę w oczach opinii publicznej.
Nie udało im się, film wyszedł i ku ich zdziwieniu opinia publiczna ogłosiła tych policjantów bohaterami...
Daemon nie miał widać, tyle szczęścia. ;)