Bez sennych majaków i zas.anej psychoanalizy.
kiedyś przymierzałem się do obejrzenia tego serialu ale darowałem sobie po obejrzeniu wielu innych chyba się skuszę mam nadzieje że nie będe żałować...
Nie wiem czy mam prawo porownywac Soprano do Donovana, raczej nie bo faktem jest, ze Soprano przestalem ogladac po kilku odcinkach a Donovana ciagle mi za malo. Ale co ja tam wiem :)
+1
A do Soprano już się kilka razy zabierałem i za każdym razem odpadam po paru odcinkach właśnie przez tą psychoanalizę itp.
Tak jak kolega ares napisał, bardzo niedoceniany serial. Jak zaczynałem przygodę z nim rok temu to nie dawałem mu więcej niż 7-8, w tym roku łapię się na tym że czekam bardziej na nowe odcinki Raya niż SoA które jest u mnie bardzo wysokie. BTW jestem po zakończeniu 2 sezonu - świetne zakończenie :D
Podobieństwo do Rodziny Soprano faktycznie jest ale - o dziwo - wcale nie przeszkadza. Bardzo dobry serial.
Mnie się w tym serialu podoba przemyślana przez scanarzystów intryga, każda z postaci ma tam znaczenie, i nie jest tylko tłem dla innych, bardzo spójny i sensowny scenariusz. Serial rewelacyjny! Obok Breaking Bad to chyba najlepszy serial ostatnich lat.
Jestem po trzech odcinkach i musze powiedziec, ze pierwsze wrazenie to "Rodzina Soprano". I nie zachwyca mnie to, bo tamta konwencja niespecjalnie mi sie podobala. Wole opowiesci bardziej spojne, nie opowiadajace o wszystkim, a o pewnych wybranych aspektach opisywanej rzeczywistosci. Takie polaczenie dramatu, filmu obyczajowego, z thrillerem, sensacja, czy nawet komedia mnie nie nęci.
Uwazam, ze serial jest dobry, naprawde dobry i doceniam kunszt tworcow. Ale nie do konca to w moim guscie, po prostu. Nie porzucam, ogladam dalej, ale z dystansem.