Sezon 6-ty zamówiony, bez Raya raczej nie przejdzie.
Jak byście zinterpretowali końcówkę? Jako przenośnię? Poszedł za Abby i chciał dołączyć do niej?
Czy faktycznie skoczył do wody? Przy skoku z tej wysokości to samobójstwo.
Widać, nowy temat pojawia się z opóżnieniem. Kiedyś w innym watku założylem dwa takie same, bo ten pierwszy długo się nie pojawiał, a późńiej było dwa :)
Ray non stop chleje, wiec juz nie mysli trzeźwo :D. A serio, zakończenie pozostawia otwarta drogę do sez 6. Ray skoczył z dachu i wpadł do wody ( czyli jest szansa, ze przezyje), a nie upadł na asfalt ( wieksze prawdopodobieństwo śmierci)
Sam w sobie sezon 5 najgorszy, za duzo melodramatów, to nie to co było wczesniej, dynamiczna akcja, ciemne interesy , gdy czekało sie na nowe odcinki, a w tym sez, ogladałem przez ''zasiedzenie''.
To zawsze był serial opowiadający o rodzinie i w 5. sezonie poświęcono temu najwięcej miejsca. Być może retrospekcje z Abby nie były do końca strzałem w dziesiątkę, ale jej wątek wpłynął znacząco na relacje Raya z córką i Terrym, oraz najbardziej na samego Raya. W sumie to Abby trzymała całą tę destrukcyjną rodzinę w kupie, a kiedy jej zabrakło, wszystko zaczęło się sypać, każdy praktycznie działał oddzielnie i ponosił same porażki. Bardzo mnie cieszy, że nie oglądaliśmy kolejny raz, jak Ray z czyjąś pomocą rozmontowuje mafię albo doprowadza do upadku jakiejś hollywoodziej szychy, bo to już byłoby śmieszne. Mi się wydaje, ze ostatnią scenę należy traktować bardziej symbolicznie, a nie dosłownie. Ray pierwszy raz zamordował na zlecenie klienta, nigdy wcześniej tego nie zrobił, zaliczając w ten sposób symboliczny upadek, do tego należy dodać, że jego kariera w L.A. dobiegła końca, a on nie ma przy sobie już nikogo.
Schemat zachowany, także w 5 sez doprowadził Ray do upadki szychy z Hollywood wlasnorecznie zabijajac. Tak jak wspominalem w innym wątku, brak pomyslow . Pojawia sie jakiś problem to obarczają winą Mickey'a. Ktoś wychodzi z wiezienia/oczyszczany jest z zarzutów, ale idzie siedziec Mickey.
NIe lubie retrospekcji w zadnym filmie czy serialu, wiadomo już co sie stalo.
Mam nadzieję, że nie będzie szóstego sezonu, choć uwielbiałam ten serial, bo cóż może nam zaoferować nowy sezon, naciągnięte zmartwychwstanie, płatnego zabójce, jakąś nową panią Donovan?