Banalna, prosta historyjka bez żadnych zaskoczeń czy plot twistów. To naprawdę jest na podstawie poczytnej książki? Bardzo niski budżet, który widać w każdej scenie plenerowej. Sceny akcji, mordobicia czy strzelaniny sztampowe i zrealizowane jak w serialu z lat 80-tych. Jak ktoś liczy na duszny wilgotny klimat południa Stanów, Georgii, coś w stylu dajmy na to True Detective to zapomnieć - film kręcono w Kanadzie i to widać, słychać i czuć. Nie mogę się zdecydować co do aktorów. Nie jestem przekonany do mięśniaka grającego tytułową rolę, gra drętwo i jest irytujący ale daje się lubić. Inni też nie grają źle ale ich role są tak papierowe, że tam się chyba nie dało więcej wyrzeźbić. Jeśli już muszę na siłę szukać pozytywów to jedyne gdzie się ten serial broni, tyle o ile, to chemia między trójką głównych bohaterów, takie tam nieśmiałe buddy movie. Cała reszta to jedna wielka chała. Jestem bardzo zdziwiony, że ten serial uzyskuje pozytywne (a nawet entuzjastyczne!) oceny i recenzje. Piszę zatem, żeby ktoś, kto tak jak ja już od pierwszego odcinka złapał się za głowę nie brnął dalej w poszukiwanie sensu tej produkcji filmowej bo nie znajdzie odpowiedzi skąd ta wysoka ocena. Wyłączyć, dalej nie będzie lepiej.