Pierwszy sezon na 7, drugi na 4, całość na 5+. Zbyt wolne tempo, rozciągnięta fabuła oraz niepotrzebne wstawki nużą. Opowieść jest niezła, ale podana w zniechęcający sposób. Nierówna gra Younga, który wykreował aż dwie postaci, jedną autystyczną a drugą inteligenta stoika. To też mnie odpycha. Reszta aktorów całkiem dobrze zagrała. Lubię Spencer, ale jej uroda o wiele przewyższa kunszt aktorski.