Ogólnie przypomina mi dość mocno "Flashback". Serial dość zwarty, konkretny z udziałem znanej
z "Lost" i głupawego wyrazu twarzy Elizabeth Mitchell. Dla mnie bardzo prawdopodobny
scenariusz zezwierzęcenia ludzi po awarii, wykorzystywania siły mięśni, a nie umysłu.
Szczególnie polecam zwolennikom teorii spisku i lekkiego Sci-Fi, ale bez przegięć.
Tia sila miesni .. Jakby silnikow parowych nie bylo, troche im sie zapomnialo ze w 19 wieku jakos bez pradu ludzie dawali sobie rade, ba nawet lepiej niz w tym postapokaliptycznym swiecie ( rewolucja przemyslowa dobzre pamietam ? ) ... fakt poprawili ten blad pod sam koniec pierwszego sezonu ...ale nie zmienia to faktu ze ogladajac serial mozna na wstepie sie do niego zniesmaczyc ... i jeszcze te niedociagniecia .. choc sam serial w sobie ma to cos co przyciaga do ogladania go :) 8/10
W 19 wieku ludzie byli do tego przyzwyczajeni. Gdybyś teraz wyłączył prąd, to nastąpiłby totalny chaos i anarchia. Całkowita destabilizacja struktur państwowych. Wśród wielu bezsensów w tym serialu ten temat został przedstawiony dość sensownie.
Fajny parę ostatnie odcinków, naprawdę dało radę się wkręcić w akcję pod koniec sezonu. Jednak Charlie i Rachel i tak psują ten serial strasznie, a taka Nora, co była jedną z fajniejszych postaci, ginie... Ciekawe, co wymyślą w drugim sezonie.
mozna powiedziec pod konec takie troszke pojednanie bassa z milsem. mam nadzieje ze jakos to rozwiną
Szczerze mówiąc Bass mnie wku*w. praktycznie przez cały sezon, no ale zobaczymy co wyniknie z tego niby "pojednania"?
tez go nie lubialem szczegolnie jak zastrzelil jeremy'ego ale wydaje sie jak by chciał sie zmienic
Nie wiem, chyba całkiem ześwirował, a jak zobaczył, że wali mu się grunt pod nogami i, że jego ludzie się zbuntowali to co dostał olśnienia? ;p
Teraz to chyba mało kto nie ogląda, w ostatnich latach jest o tym bardzo głośno, więc oglądają to nawet Ci, którzy nie są fanami fantasy.
Ja jestem zarówno wielkim fanem fantasy jak i sagi "Pieśń Lodu i Ognia". :D
No, ale to chyba nie jest miejsce na ten temat, zaraz ktoś się przy-pruje. ;)
Wszystko fajnie, ale powiedzcie mi, skąd się wziął prąd w finale ? Elektrownie wszystkie zapewne wyłączone, sieci elektrycznej przez 15 lat nikt nie konserwował bo jak i po co ? Serial jest niedorzeczny pod wieloma względami, ale takie "wpadki" najbardziej irytują. No nie licząc Charlie, która jest chyba najbardziej męczącą postacią, jaką pamiętam. Nawet Skylar z Breaking Bad jest lepsza :)
Serio doszukujesz się jakiegokolwiek realizmu w tym serialu ? Ja sobie dałem z tym spokój po 1 odcinku i traktuję ten serial czysto rozrywkowo, odrzucając całkowicie wszelkie prawa logiki i nie tylko :)
jeśli dałeś sobie spokój po 1 odcinku to skąd wiesz co dalej jest? i się nie wypowiadaj skoro nie wiesz co jest dalej.
Człowieku, czytanie ze zrozumieniem się kłania...Dałem sobie spokój po 1 odcinku z DOSZUKIWANIEM SIĘ jakiegokolwiek realizmu w serialu, a nie z serialem...
z tym prądem to na serio przegięli chyba największy błąd jaki popełnili w całym sezonie powinni jakoś inaczej to pokazać
Ja to zinterpretowałem następująco: Rachel i spółka pracowali nad magicznym sposobem pozyskiwania czystej energi przy użyciu nanobotów. Ich technologia była jednak w stanie również wyłączać prąd i dzięki temu znalazła zastosowanie w wojsku. Coś poszło nie tak/ ktoś sabotował projekt i wyłączono prąd na całym świecie. Teraz Rachel przełączyła nanboty w tryb generowania, nie zjadania energii elektrycznej.