Co sądzicie o Pilotcie Revolution?
Ja osobiście mam mieszane uczucia. Z jednej strony pomysł ciekawy, z drugiej jest trochę rzeczy które mnie denerwują. Ale po kolei:
*Uwaga spoilery*
PLUSY
- Ładne widoczki, naprawdę kilka scenerii mi się bardzo podobało. Zarośnięte miasta (chociaż to podchodzi też pod minusy ale o tym później), opuszczone (no prawie) lotnisko i bardzo fajnie przerobione Chicago.
- Pomysł, ogólny koncept serialu. Już się kiedyś zastanawiałam co by się stało gdyby nam prąd odcięli na skalę światową, miło jest zobaczyć serial o tej tematyce
- Gra aktorska NIEKTÓRYCH postaci. Jak zobaczyłam, że Esposito gra w tym filmie to się prawie popłakałam ze szczęścia ;) Uwielbiam go, gra bezbłędnie.
- Zbudowanie scen walki. W końcu jakiś film w których przeciwnicy opadają bohatera chmarą, a nie podchodzą pojedynczo i czekają, aż ich co zasiepie, z drugiej strony gość położył z 10 ludzi... lekka przesada.
- Kilka możliwych rozwinięć scenariusza. Zwłaszcza dwie: bardzo interesuje mnie historia Monroe i tej murzynki, a co za tym idzie to stowarzyszenie (?) posiadające odpalacze prądu :P . Jednym słowem główny wątek serialu (kto nam zgasił światło?)
- Kocham ich za tekst " I used to work in Google" XD I za koszulkę AC/DC ;)
MINUSY
- Ogólnie mimo, że było trochę akcji, jakoś cały odcinek trochę mnie nużył.
- Irytujący główni bohaterowie. Z naszej drużyny podróżników póki co polubiłam tylko Gościa z Google ;) i być może wujaszka. Dziewczyna i chłopak za każdym razem jak się pojawiają na ekranie przyprawiają mnie o zgrzytanie zębów. Słaba gra aktorska...
- Chyba trochę przesadzili z posunięciem rozkładu i entropii po tych 15 latach... chociaż znawcą nie jestem, może faktycznie miasta i sytuacja polityczno gospodarcza powinna tak wyglądać.
- Wątek romansowy który się tutaj szykuję jest irytujący... Chociaż fajne było to, że młody wykręcił im numer ;)
- Scenariusz 1 odcinka mocno sztampowy i nudny. Gdyby nie intrygujące zakończenie z bólem oglądałabym drugi odcinek.
- Brak pomysłu na świat po blackoutcie... poszli na łatwiznę i zrobili coś a'la okres przed rewolucją przemysłową.
PODSUMOWUJĄC: Dam Revolution szansę. Wszystko zależy w jakim kierunku planują rozwinąc fabułę i jaki klimat nadadzą reszcie serii.
Rzadko to mówię, ale tym razem, całkowicie się zgadzam z powyższą opinią. Co do zarośnięcia miast, myślę, że bardziej by zarosły po tych 15-tu latach niż parę pnączy na karuzeli. Ale to idzie jak najbardziej wybaczyć. Jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nie no, młoda chyba miała miejscówkę przy tej karuzeli, więc pewnie karczowała od czasu do czasu ;)
No ja też spokojnie czekam jak się serial rozwinie.
Mój nick i avatar powinny od razu dać znać, że z przypadku tu nie jestem oraz na jakie emocje jestem nastawiony ;)
Od zakończenia LOST oczekuję czegoś nowego na podobną miarę.
Był FlashForward, The Event, a ostatnio Alcatraz.
Revolution - kolejny niedoszły następca ? - przynajmniej z założenia, no i ten J.J. Abbrams
Ogólnie zgadzam się z Twoją oceną i to naprawdę w wielu punktach - o, dziwo.
Pomysł niby jest. Intryga czytelna, ale już rozwinięcie póki co średnie.
Oczywiście biorę poprawkę na to, że trudno oczekiwać w pierwszym odcinku szybkich wyjaśnień.
Pytanie tylko, jak to się potoczy. i czy nie będzie trochę tak, jak z Terra Novą...(?) - bo to byłoby chyba najgorszym rozwiązaniem.
hmmm.....
Ja również dam "R" szansę. Po części z braku laku, bo nie słyszałem, aby coś podobnego wchodziło jesienią na ekrany.
pozdrawiam
Jeżeli nie rozwiną fabuły ciekawie, nie podkręcą trochę bohaterów (jak już mówiłam Ci główni nie wzbudzają mojej sympatii) to może być z tym marnie. Czegoś w stylu LOSTa bym się nie spodziewała... Nie ten klimat. No ale kto wie... Pożyjemy zobaczymy.
Ale fakt to jak skończyła Terra Nova było przygnębiające... i to nie dlatego, że serial mnie jakoś szczególnie zachwycił, głównie dlatego, że sezon 2 zapowiadał się ciekawie... a tu klops.
Niestety bohaterowie to chyba najszybszy punkt i nawet znana "Juliet" tego nie zmienia, bo i jedynie symbolicznie się pokazała.
Będąc fanem LOST można już wychwycić kilka perełek.
Wspomniana Juliet, ujęcie spadającego i rozbijającego się samolotu, stający wrak samolotu, ścieżka dźwiękowa, ta ostatnia scena z tekstową rozmową przez komputer trochę przypominająca tą Michaela z Waltem.
Za pierwszy odcinek dałbym 4,5/10
Przy znacznie lepszej obsadzie i postaciach naciągnąłbym nawet na siłę na 6/10
A Juliet ma męża Bena! xD I znowu zaczynamy od katastrofy samolotu by wylądować w świecie bez prądu. Ale do "LOST" nie ma startu. Tam było 15 bohaterów i każdy ciekawy, tutaj główny bohater umiera po 15 minutach śmiercią statysty i nikogo to nie obchodzi.
Sam daję 3/10, błędów jest mnóstwo. Największy - zagadka nie jest tajemnicą samą w sobie bo nie liczy się jej odkrycie, liczy się tylko to kto ją wykorzysta by zdominować świat. To wcale nie jest już ciekawe.
Jesteś jakiś zafukany swoim serialem lost że wszystko do tego porównujesz . Weś koleś odpuśc bo to co napisałeś tytuły tych seriali (które sam oglądałem) to zupełnie inne seriale.
Myślę, że powinieneś sobie odpuścić wpadanie tutaj, bo poza krytykowaniem wszystkich na około, nic nie wnosisz.
Tak więc jeśli mogę Cię o coś prosić, to przynajmniej moje komentarze dla swojego świętego spokoju omijaj szerokim łukiem, bo ani ich nie zrozumiesz, a tylko niepotrzebnie się zdenerwujesz.
I po co Ci to potem?
Posłuchaj starszego kolegi, bo pomimo iż sam szukasz sobie wrogów, to jam Ci nie wróg.
Ale taka jest prawda każdy serial porównujesz do losta ! a to już jest przegięcie .
Wiesz, porównuję dlatego, bo dla mnie LOST stał się "niestety" wyznacznikiem tego co najlepsze. "Niestety" dlatego, gdyż bardzo bym chciał, aby było więcej takich produkcji,
Poza tym, do LOST porównuję głównie te pozycje, które są niejako "odgórnie" namaszczane jako jego następcy.
Tak więc i siłą rzeczy pozwalam sobie na owo odniesienie.
Zdaję sobie sprawę, że może to kogoś drażnić.
Ale tak już powiedziałem poprzednio, najlepiej wtedy takie wypowiedzi jak moje omijać szerokim łukiem, bo polemika z nimi nie ma większego sensu a tym bardziej taka jaką zaproponowałeś.
Nie ja te wszystkie tytuły namaściłem, więc nie do mnie miej pretensje :)
Owszem, są one różne, ale wiadomo przecież, że w poszukiwaniu następcy LOST nie chodzi oto, aby znaleźć mniejszą lub większą kopię, ale by dany serial trafił z tym "czymś" - klimatem i jakoś tam podobną tematyką przygody i tajemniczości.
Nie da się zaprzeczyć, że w m.in. FlashForward, The Event, Persons Unknown, Terra Nova, czy Alcatraz, oto właśnie chodziło.
Teraz oto samo chodzi w "Revolution".
A czy się uda? - o!, to już kolejne odcinki pokażą.
nie tlumacz mu swoich motywacji, to jest koles, ktory placze, ze The Secret Circle nie dostal drugiego sezonu i jest zachwycony pilotem Revolution, chociaz powinien miec choc troche dystansu, bo nie byl to pilot przykuwajacy uwage i jestem przekonana, ze wiekszosc obejrzy drugi odcinek tylko ze wzgledu na nadzieje, jaka wiaza z nazwiskami tworcow
a to, ze zarowno Abrams, jak i Kripke robili o wiele lepsze piloty...coz, miejmy nadzieje, ze bedzie lepiej
Wiesz fune, normalnie bym olał takie wypowiedzi, jak ta Marko81, bo jego kolejne komentarze jednoznacznie pokazują, że szuka on często zwady i chyba najlepiej czuje się w krytykowaniu innych. Ale mimo wszystko postanowiłem być uprzejmy i dać w miarę wyczerpującą odpowiedź - pierwszą i ostatnią.
Co do Revolution, to szczerze(?) - ...ale nie robię sobie przesadnych nadziei.
Na pewno z ciekawością czekam na drugi odcinek.
haha umiera śmiercią statysty, pieknie powiedziane i idealnie podsumowuje moje uczucia po scenie dead'a Ben'a, tak sztucznie zagrane, że nie wiedziałam czy się śmiać czy bić brawo, już nawet śmierć ojca Fiony w Schreku mnie bardziej wzruszyła
"- Pomysł, ogólny koncept serialu. Już się kiedyś zastanawiałam co by się stało gdyby nam prąd odcięli na skalę światową, miło jest zobaczyć serial o tej tematyce"
popatrz, jak żyli ludzie i jak wyglądały miasta na początku XIX w i masz odpowiedź.
No ja bym tak tego nie rozpatrywała. Bo ludzie z XIXw. nie wiedzieli tego co my dzisiaj. Dobra odcięli nam prąd, ale w XXI wieku istnieją także inne sposoby pozyskiwania energii. Swoją drogą nie mogę zrozumieć czemu w serialu zgasły samochody.
Właśnie obejrzałem pilot.I co tu powiedzieć po prostu kicha.Nie chce mi się opisywać bo wszystko juz zostało opisane w innych wypowiedziach.ja oceniam oczywiście pilot 4-10.A pomysł na fabułe tego serialu jesli się coś nie rozkręci 3-10.Po prostu lipa a liczyłem na coś lepszego szczególnie że myslalem że będzie grała w tym serialu do końca aktorka z lost.
Nawet filmy SciFi powinny kierować się jakaś logiką, a tu serial zaczyna pilotem waleniem po oczach niedorzecznościami. 15 lat po wydarzeniu, a wszyscy aktorzy jakby wyszli z zakupów w domu towarowym wyprasowani wyprani w proszku, kostiumy aż rażą po oczach, milicja o matko jakby żywcem wyjęta z planety małp, a gdzie uniformy policji czy wojska a co z bronią nie działa? tylko szczelby z epoki roko koko i kusze?
Ciekawi mnie co spowodowało wygaśnięcie energi , rozumiem raptownie wszystko gasnie ale te samochody jak domino gasnące po kolei czy miasta jakoś nie logicznie. Sporo jest takich nie przemyślanych momentów co sprawia wrażenie niedopracowanego serialu, sztucznie to się ogląda i nie wróżę większej ogladalności temu serialowi.
Ale jesteś strasznie ograniczonym człowiekiem czepiając się takich szczegółów jak "15 lat po wydarzeniu, a wszyscy aktorzy jakby wyszli z zakupów w domu towarowym wyprasowani wyprani w proszku, kostiumy aż rażą po oczach" po prostu żenada co piszesz. Co do broni i uniformów to tylko ci najważniejsi ją posiadają a nie zwykli ludzie jak byś tego nie zauważył po 1 odcinku, a co do ubioru po co im mundury? skoro rząd upadł . Przecież w 1 odcinku ci nie powiedzą co spowodowało wygaśnięcia energii .
Daruj sobie trolu takie komentarze polemikę mogę zacząć z inteligentnym kinomanem, jak sam widzisz po swoim profilu do takich nie należysz , po tym co piszesz nie masz pojęcia o dobrym kinie a ten serial najwyraźniej trafia w twoje gusta czytaj dla ludzi mało wymagających od kina , nasycający się byle resztkami kinomatografi.
Czy mam jeszcze jakiegoś trola na sali ?
Taka jest prawda wymagasz byle co i czepiasz się najmniej istotnych rzeczy ! Nie umiesz skomentować moich wypowiedzi bo nie mogą do ciebie dotrzeć Tylko umiesz napisać że ktoś jest trolem.
Według mnie takie szczegóły są bardzo istotne, nadają całości charakteru i realizmu. To jak przedstawiono postacie w tym serialu śmieszy i rujnuje klimat. Oczywiście samo to nie decyduje o jakości, ale widać na pierwszy rzut oka, że brak sensu w "szczegółach" to najmniejszy problem tego serialu. Ale czego się spodziewać po produkcji, w której nie potrafili zadbać o takie bzdury jak wiarygodny wygląd bohaterów? Skoro to ich przerasta to boję się zobaczyć jak rozwiną się wątki.