debilny jest fakt, że przez trzy tygodnie zadają jej to samo pytanie "gdzie jest Miles Matheson?", a on na pewno cały czas siedzi w jednym miejscu i czeka :) przez te trzy tygodnie na pewno wykonałby jakiś ruch, o którym milicja by się dowiedziała...

przez te trzy tygodnie oczywiście też nic ciekawego nie działo się u tej dwójki, która idzie do wieży, mimo że wcześniej wszystkim ciekawie się wiodło z dnia na dzień :) i oczywiście fakt, że na specjalną misję leci dwójka dzieciaków i ledwo żywa babka zamiast jakichś ostro przeszkolonych, porządnych wojów :)

Nie tyle to. Nie wierzę że nikt nie był na tyle łebski by nie wytrzasnąć skądś samochodu na korbkę

dobrze by poszukali to by znaleźli :) a i to nie musi być , bo przecież wystarczy, żeby samochód pozbawiony był elektryki, a takie robiono jeszcze stosunkowo nie dawno... większym problemem jest paliwo... benzyna ma swoją datę ważności, o czym w serialu nikt nie wspomina, a wręcz przeciwnie wynajdują ją wszędzie :)