tą scenkę gdy kot patrzy, wręcz lampi się na zdjęcie Crisa na wiszące na ścianie w ostatnim odcinku. Podobnych fantazji w serialu nie było a tu taka zajebista scenka .
To ostateczny dowód na to ze Tony ginie, jest to zemsta karmy, równowagi za bezpodstawne chamskie zabicie Crisa, Autor zrobił to zajebiście... przez tą kwestię zakończenie to mistrzostwo świata.
\m/ odcinek oglądałem na trzeźwo, uprzedzam pytania. hehehe
Prawda jest taka, że nie wiadomo co się stało, bo nie zostało to pokazane. Jednak wszystko wskazuje, że Tony zginął (znaki serialowe, zresztą omawiane to było 1000 razy). Jednak równie dobrze Tony mógł nażreć się jak świnia i wrócić do domu. IMHO jeśli autor nie chciał kręcić więcej sezonów czy robić filmów (jak np. Seks w wielkim mieście) to powinien dokładnie pokazać co się stało. Z jego punktu widzenia wyglądało to pewnie tak, że z Tonym zaczynamy (1 odcinek) i z Tonym kończymy (jego świadomość po śmierci), przy okazji końcówka ta za X lat przejdzie do kanonu filmu, a ludzie będą pisać prace magisterskie. Na jedno to dobrze, na drugie źle. Wg mnie reżyser/scenarzysta stchórzyli. Ten serial trwał za długo i był zbyt popularny.
"Wg mnie reżyser/scenarzysta stchórzyli." - w jakim znaczeniu bo nie rozumiem?
"Jednak równie dobrze Tony mógł nażreć się jak świnia i wrócić do domu" - no właśnie nie mógł... To, że nie zostało nam to pokazane bezpośrednio na ekranie, że Tony dostaję kulkę, nie znaczy, że tej kulki nie dostał. Bo dostał i to jest fakt. Jest wiele przesłanek, które o tym świadczą, ale jak sam już zauważyłeś, było to już poruszane z 1000 razy, więc nie ma sensu ciągle do tego wracać, jednak nie mogę się z Tobą zgodzić absolutnie, z jakimś dziwnym stwierdzeniem, że serial trwał za długo i był zbyt popularny. Nie wiem o co ci chodzi powiem szczerze. 86 odcinków podzielonych na 6 sezonów to moim zdaniem nie jest jakoś bardzo dużo. Normalna długość dla serialu.
Jak nie rozumiesz to co poradzę... A to, że został zabity czy nie jest nadal kwestią otwartą mimo miliardów przesłanek. Oczywiście sam skłaniam się do tej wersji, ale jeśli nie zostało to pokazane na ekranie, to stwarza po prostu otwarte zakończenie. A jeśli ktoś chce wmawiać osobie, która zinterpretowała to inaczej, że na pewno umarł, bo 3, bo parkowanie samochodu, bo czarni, bo koleś idący do kibla. No to już jego sprawa. A serial trwał długo, bo prawie 8 lat. W dodatku był bardzo charakterystyczny, bo osoby nie interesujące się kinem gangsterskim oglądały to z takimi samymi wypiekami na twarzy jak Ci drudzy.