Jestem po "The Sopranos", "The Wire", "Oz"...
Wszystkie mnie urzekły. Każdy był niesamowity ale nie o tym chciałem pisać a prosić tylko o małą radę...
Co polecacie? Za co się warto zabrać po tych serialach... żeby nie odbiegało za bardzo poziomem bo chyba nie ma serialu, który by dorównał.
Podobno Six Feet Under jest warte poświęcenia czasu ale jakoś nie mogę się zabrać za ten pierwszy sezon.
Ja mogę polecić z całego serca "Jericho" (http://www.filmweb.pl/f338040/Jerycho,2006)
- w mojej ocenie serial numer jeden.
Dobre pytanie też jestem po "The Sopranos", "The Wire" z tych znanych lepszych też zlukalem wsio.Obejżałem 1 sezon Six Feet Under ale poniżej oczekiwań jak dla mnie.No i pustynia serialowa się zrobiła..co dalej??prędzej czy pózniej coś się znajdzie co wkręci zawzsze tak jest.Pozdrawiam
The Wire i Sopranos genialne.Z HBO to jeszcze Rome obowiązkowo.Inne czasy ale klimaty te same :D
Tecumseh
polecam Oz :) http://www.filmweb.pl/f108340/Oz,1997
stawiam serial na równi z The Sopranos i The Wire. Jeszcze Band of Brothers...
Może spróbuję z tym Rzymem... ale podobno są 2 sezony tylko? więc szybko przeleci jak mnie wciągnie.
Jeriho - Sci-Fi... więc raczej średnio. :/
Nie wiem kto tam gatunkował "Jericho" jako sci-fi (ktoś chyba był pijany), ale
zapewniam, że "Gwiezdne Wojny" to to nie są... nie ma jakiś bajkowych wynalazków,
technologii z przyszłości, mutantów etc.
"JERICHO to dramatyczna opowieść o tym, co dzieje się gdy na horyzoncie nagle pojawia
się grzyb nuklearny [...]" - filmweb. Jeżeli na upartego szufladkować to jako sci-fi,
to pewnie do tego fragmentu się to wszystko odnosi, i na tym cała "fikcja" się
kończy... No chyba, że to Tobie nie odpowiada - wtedy to rozumiem :-)
Pozdrawiam serdecznie
po samych opisach...
ogólnie ta cała historia podchodzi mi pod "Lost" itp nie twierdzę, że "Jericho" jest słaby, broń Boże. Nie widziałem nawet odcinka ale niestety odrzuca mnie po opisach i opiniach na forum tego serialu... może jeden cytat:
"Dookoła latają bomby atamowe, a w Jerycho odbywają się wybory na Burmistrza i festyn dyniowy
Absurd goni Absurd. Zasypywanie kopalni, aby nie lał się "deszcz atamowy", babka robi sztuczne oddychanie napromieniowanego facetowi, chociaz wiadomo, że nie przeżyje, wieśniaki chwytają za strzelby i widły, gotowi rozwalić na łopatki wyszkolonych najemników. Warto wspomnieć o Amerykanskim rządzie który zrzuca chiński generator z rosyjskiego samolotu. Chłopak podrywa laskę na jedzenie, Plastikowy Bohater ratuje dziewczynkę z obrzękiem nacinając jej skóre na szyi i wbijając jej złączone bandażem słomki z soku w kartoniku prosto w tchawice. Z tego co dowiedziałem sie do 1x12 we większych miastach Usa (poza NY) wybuchły bomby atomowe. A w Jerycho nadal świeci słoneczke, laski robią imprezy, wieśniaki polują na przepiórki, a jedynym zmartwieniem Rolnika jest nawóz do pola kukurydzianego. Opróćz tego, że pył z Bomby Atomowej powinien przykryć słońce, a temperatura powinna się diametralnie obniżyć powodując Zime Atomowa.
Pojawiają się także rakiety z impulsem magnetycznym niszcząc radia itd, a szpital napakowany elektroniką pozostaje oczywiscie nietknięty. Przynajmiej dobrze, że zdetonowali ją z powietrza."
niestety wielu się z tą opinią zgadza i to mnie trochę odrzuca.
Sopranos czy Wire ukazują rzeczywistość czasem aż do bólu...
No zobaczylem dziś 2 odcinki OZ i zapowiada się rewlacyjnie.Rome też zapowiada się interesująco.A powstały napisy do wszystkich odcinków OZ bo z tego co czytalem są tylko do 2 seri??
Ja Jericho odpuściłem po 6 odcinkach.Gwarantuje,że Rzym nie będzie zawodem.Ralphie by go pokochał.
Po finale pierwszej serii Titus Pullo i okrzyk 13 będzie Wam towarzyszył bardzo dłuuuuuuuuuuuuugo!
polecam Six Feet Under !! wg mnie najlepszy serial.. i nie zrażajcie się po słabych pierwszych odcinkach - w ten serial trzeba się wciągnąć i obejrzeć do końca. Naprawdę warto :)
Pierwsze odcinki SFU wydają sie słabe za pierwszym podejściem. Przy kolejnym oglądaniu doceni się ich wielkosc. Polecam też Oz, The Wire oczywiście, Mad Mena i Dextera. Z innej bajki: Twin Peaks i X-Files.
Moje ulubione seriale, poza Soprano i The Wire:
1. Twin Peaks - numer jeden absolutny
2. Dexter
3. "Królestwo" (aka Ritget) - miniserial, niestety niedokończony, ale i tak naprawdę warto zobaczyć.
Część ludzi lubiących Soprano i Wire poleca również "Deadwood", ale moim zdaniem serial zdecydowanie kiepski (1 postać go ratuje i to tylko w 1 sezonie)
Sorry - "Riget", nie "Ritget". Pisze nazwe duńską, żeby nie pomylić z sequelem made in usa.
@TECUMESH
jestem w połowie 4 serii OZ i napisy są do przedostatniego odcinka tej serii.
Jak nie będzie polskich do reszty to trzeba będzie sobie jakoś poradzić ;)
Jak na razie serial wymiata
"Rome" jest kiepskie.
Główni bohaterowie to tzw "super kozaki", ich portrety psychologiczne są sztampowe i szablonowe no i poza tym zdarzają się takie kwiatki jak: 2 naszych bohaterów przeżywa katastrofę statku, ląduje na bezludnej wyspie ( :) ), buduje "tratwe" z ciał topielców, dopływają do cywilizacji gdzie akurat trafiają na brzegu na... Pompejusza Wielkiego (jedna z głównych postaci w serialu).
Na 6/10 max zasługuje.
Rome jest kiepskie?
Buahaha! http://www.imdb.com/title/tt0384766/ 14 tyś głosów i średnia 9.2
Oni lądują na tej wyspie jak jeszcze ich losy się krzyżują powoli.Nie sa jeszcze przyjaciółmi.To jest jedno ze zdrazeń, które czyni Luciusa i Tytusa braćmi.Główny bohater Królestwa Niebieskiego też jako jedyny przeżył katastrofę + koń!
Dextera oczywiście tez polecam.Pierwsza seria jest nie do pobicia!
10/10
Klip z Rzymu z muzyką z Sopranosów :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
http://www.youtube.com/watch?v=I5I_N8cxDpQ
Fajnie, że na imdb ma wysoką notę. Nie wiem tylko co z tego...
Nie wiem także co to braterstwo ma do rzeczy... To co, że zdarzenie naciągane do granic możliwości (tak to odebrałem), liczy się jakiś tam cel końcowy?
Bez urazy, ale Królestwo Niebieskie mam za film klasy C.
Wszystko rozbija się o gusta. Jeśli całość nas porywa to różne głupotki potrafimy serialowi i filmowi wybaczyć.
Moim zdaniem Rome zasługuje na 6/10.
PS
No rzeczywiście oceny na imdb są godne szacunku. Prison Break ma 8.9, Lost - 9.2, Dexter - też ponad 9, Deadwood - 9.3.
:D
Wszystkie "głośne" seriale mają średnie z kosmosu, a na większość na takie nie zasługuje.
Co do Deadwood to serial przynudza choć ma genialne dialogi i aktorów.
7/10
Rzym wymiata :) Obstaje przy swoim ;)
hahaha...
jeszcze kilka opinii i wyjdzie, że każdy serial jest kiepski niczym Prison Break czy Goal 3 ;)
zauważyłem, że nikt nie pisze złego słowa o Six Feet Under i chyba zaliczę kolejne do niego podejście... prędzej wybierałem między Oz a SFU więc po kilku odcinkach zdecydowałem się na Oz, zachęciły mnie tym bardziej znajome twarze z ledwo zakończonego The Wire (Bodie, Avon Barksdale, czy komisarz Burell) czy Carmela Soprano w roli strażnika ;)
do Dextera się zraziłem już dawno i na 100% się za niego nie zabiorę choćby mi dopłacali!!
Nie każdy jest kiepski, ale nikt wszystkim nie dogodzi :)
Ja mam awersja i uczulenie na kolejne sezony seriali. W zasadzie - nie trafiłem jeszcze na serial, co do którego nie żałował bym, że nie zakończyli wszystkiego w 1 sezonie (The Wire i Sopranos 2 sezonu nie widzialem jeszcze).
Co cie od Dexa tak odrzuciło?
Ja Oz sprawdze jeszcze dzisiaj, co do tego SFU, to jestem bardzo sceptyczny po komentach, ale kiedyś taż sprawdzę.