Właśnie skończyłem 2 sezon, ręce mi się trzęsą. Jak na razie najlepszy odcinek Po prostu
niesamowite jak twórcy wykorzystali motyw snu. Szkoda Sala. Pastore w 2 sezonie był wielki
(hehe chodzi o jego grę). Dorównał samemu Gandolfiniemu.
No to czas na sezon 3
"Here the fun never stops..."
Najlepsze przed Tobą. Motyw snu jest bardzo ważnym elementem serialu i dużo odkrywa przed widzem. Oglądaj i jak skończysz całość to wrócimy do tematu najlepszego odcinka.:)
W tym sezonie wiele się dzieje, nie chce Ci robić spoilerów - odc Pine Barrens 3x11 to jeden z moich ulubionych.:)
Dla mnie wygląda to tak.
1>2>5>6b>4>3>6a a jeśli nie rozdzielać szóstego sezonu, to 1>2>5>4>6>3
3 jest dobry, ale brakuje tam jakiegoś motywu przewodniego, większość epizodów to odrębne historie. Nie brakuje tam jednak genialnych epizodów jak Employee of the Month, czy w końcu Pine Barrens, które często jest wymieniane jako jeden z najlepszych odcinków.
Dla w Rodzinie Soprano nie mam ulubionego sezonu, gradacja jest rosnącą i punkt kulminacyjny jest w finałowym sezonie.