Przyjrzyjcie się dosłownie ostatniej sekundzie ostatniej sceny tuż przed "urwaniem się" filmu i czarnym ekranem- przecież Tony wyraźnie sięga po pistolet!!! Ma rękę przy tej szafce grającej, a gdy słychać dzwonek otwieranych drzwi, spogląda się tak nerwowo i opuszcza rękę pod stół tak jakby wyciągał pistolet! Kurde ale jaja nie zauważyłem tego wcześniej.
Wejdzcie sobie np. znajdzcie ostatnią scenkę na youtubie i powiedzcie że tego nie widzicie!
hehe. chyba powinieneś iść na terapie zapomnienia o sopranos. patrzy w strone gdzie wchodzi meadow. lapie sie za kolano zwyczajnie a wyraz twarzy ma bardziej zdziwiony. ale byloby dobrze jakby nie dal sie zabic
hmmm....faktycznie jest coś takiego . . . niewidoczne na pierwszy rzut oka ale po dokładniejszym przyglądnięciu sie faktycznie. . . sam nie wiem co o tym myśleć
NIe Ralphie, przesadzasz. Tony ma zbyt spokojną minę, bez reakcji, nie widac u niego żadnego zdziwienia, jego twarz nie oddaje nic w tym momencie. Po prostu patrzy się na meawdow najprawdopodobniej i tyle...
We wcześniejszym ujęciu widać, że Tony przymierza się do zmainy utworu lub coś w tym stylu (majstruje przy szafie grającej). Jeszcze wcześniej widzimy, że Tony wyciągał drobniaki na szafe lewą tęką z lewej kieszeni spodni, nawet poduszył się na ławce w ten sam sposób. Więc Tony po prostu wyjmował dolca na kolejną piosenkę.
Pozdro