Ależ się zmęczyłam. Drugi sezon znacznie w mym odbiorze obniżył loty. Męcząca Magdalena Różdżka, Zosia Wichłacz wyglądająca niemal jak jej własna córka, jakiś mdły Dawid. Łukasz Simlat wypełnił swoją postacią niemal cały ekran. Brawo!