Jestem po czwartym odcinku i oto moje spostrzeżenia. Kiedy Wanycz jedzie do kapciarza (wulaknizator) i spotyka się niby przypadkiem z Drewiczem, pada pytanie o dolary, skąd Justyna je miała, a ten karze mu spier... Czyli ojciec Justyny wiedział o macankach Grochowiaka i według mnie to on najpewniej stoi za tym morderstwem. Nie wiem tylko czemu zginęła ta prostytutka no i dlaczego Justyna skoczyła z tym chłopakiem? Według mnie pięściarz Haśnik nie pasuje na morderce, nie miał motywu i on w ogóle jest tylko zwykłym rzeźnikiem.