Robienie remaku kultowego serialu 'Roswell' to bardzo głupi pomysł. Jeśli już to powinni zrobić kontynuację 'Roswell' jak w przypadku 'Archiwum X' czy 'Twin Peaks'. Bo takich seriali się nie rebootuje.
Może jedynie znasz tych, co najgłośniej krzyczą, bo oni najgłośniej krzyczą. Logiczne, nie? Trzeba czasem pomyśleć.
Naprawdę uważasz, że tylko niektórzy? Przestań się oszukiwać. Większości i zawsze tak będzie.
Miałem na myśli takich jak ty krzykaczy, głośno krzyczysz, a racji niewiele w tym. Ta rzeczona większość to akurat ma swoje sprawy i swoje życie i nie zajmują się piętnowaniem mniejszości, nie miotają się w kwestiach kto z kim się całuje, bo to dla nich bardzo mało znacząca kwestia. Dlatego tobie również proponuję zorganizować sobie życie, może kiedyś też będziesz szczęśliwy, czego bardzo życzę.
Dobrze się czujesz? A gdzie ja krzyczę? Opanuj się i trzymaj nerwy na wodzy z takimi tekstami, bo zaczynasz być arogancki. Krzykaczem to może jesteś ty ze swoja orientacją, ale na pewno nie ja.
O jakiej racji, skoro niewiele napisałem? Faktycznie coś nie tak z tobą. Może ta propaganda już mózg przeżera.
A dalej jeszcze słabiej. Piszesz mi, że ta większość ma swoje sprawy i nie zajmuje się piętnowaniem, czyli sugerujesz, że ja twierdziłem inaczej, gdzie twierdziłem dokładnie to samo. Czyli albo masz problemy z myśleniem albo specjalnie kłamiesz.
W jednym poście pytałem, czy naprawdę nie rozumiesz, na co nie odpowiedziałeś, a skupiłeś się jedynie na jakichś krzykaczach, bo widać oni ciebie bolą najbardziej. To chyba najlepiej podsumowuje, że to twoje życie skupia się właśnie na takich i sam nim jesteś, bo nie potrafisz zaakceptować tego, kim jesteś. Rozumiem, że mnie do tych krzykaczy wliczyłeś, ale nie wiem na jakiej podstawie. Rozumiem, że każda krytyka to dla ciebie pole do walki.
Jakbyś nie szukał wojenek, a trzymał się istoty sprawy, to może by z ciebie ludzie byli.
Ja również się nigdzie nie miotałem, kto się z kim całuje, pokaż mi że było inaczej? Sugerowanie, że tak robię, jeszcze bardziej cię kompromituje. Życie mam zorganizowane, nie zajmuje się tematami orientacji na forach, jak robisz to ty, tylko po to, żeby udowodnić sobie, że jesteś normalny.
To widzisz, na początku nie napisałeś wprost, że krzykacz odnosił się do mnie, więc tak tego nie odebrałem, bo nim nie jestem. Ale skoro potem przyznajesz, że chciałeś mnie sprowokować, to w porządku. Twoja sprawa, jaki jesteś i pokazujesz, kto jest prawdziwym krzykaczem.
A krzykaczem wg ciebie jestem, dlatego że napisałem, iż większości ludzi włącza się blee? Skoro sam napisałeś, że większość ludzi zajmuje się swoimi sprawami i swoje zdanie zachowuje, to skąd możesz to wiedzieć? Aha, no bo skoro większość ludzi się nie odzywa, to na pewno ma takie samo zdanie jak ja. Hahaha.
Wydaje mi się, że ty jesteś krzykaczem, skoro od krzykaczy wyzywasz tych, co mają inne, ale kulturalne zdanie w danej kwestii. I arogantem. Ja jedynie napisałem, że wg mnie większości są włącza blee i dlatego wg ciebie jestem krzykaczem, bo mam inne zdanie. Śmieszne. Robisz zły PR swojemu środowisku, skoro taki arogant się odzywa. To ja mogę napisać, że ty jesteś krzykaczem, bo uważasz, że to mniejszość. Rozumiesz swoją głupotę?
I jeszcze jedna sprawa. Gdzie ja kogoś piętnuję? Potrafisz mi pokazać, żebym kogoś piętnował? Za takie stwierdzenia mógłbyś dostać w zęby i nie mógł byś mieć pretensji.
O kurde, ale się rozpisałeś, a mi się zupełnie nie chce takiego elaboratu czytać, no szkoda, pewnie wiele mądrości w tym było. Tak jak pisałem, zorganizuj sobie życie, a będziesz szczęśliwszy, nie będziesz potrzebował wylewać swoich żali na forum filmowym, no i w ogóle lepiej dla zdrowia będzie gdy przestaniesz być tak bardzo samotny. Pozdrawiam!
Nie ma co rozmawiać z tym panem, bo on nawet nie wie jak jego własne przyrodzenie jest zbudowane a co dopiero wypowiadać się na temat tego jak go powinno się używać ;D
Ważne, że ty wiesz, iż w twojej rodzinie genitalia panów są stworzone do stosunku analnego, haha.
Nie ma co ze mną pisać, ale non stop o mnie i do mnie piszesz. Wariatka.
Twój jeden z postów też był dłuższy od mojego, ale nie chwaliłem się swoim lenistwem jako wytłumaczeniem, stwierdzając, że przecież skoro coś ma 20-30 zdań, to już nie będę takiego potopu czytał. Rozumiem, że w szkole żadnej lektury nie przeczytałeś, bo jedna strona spowodowałaby płacz u ciebie.
Nie jest żaden elaborat, a raczej prawda, z której sobie zdajesz sprawę, dlatego stwierdzasz, że rzekomo nie przeczytałeś.
To dobrze, że napisałem tyle. Znaczy, że mam coś do powiedzenia więcej niż ty, który jedynie się silisz na dziecinne docinki, bo ktoś nie jest propagatorem LBGT i nie postuluje równouprawnienia.
Jak pisałem, to ty spędzasz czas na idiotycznym pytaniu na portalu filmowym, dlaczego u nich dwóch facetów budzi blee, bo jesteś gejem i cię to boli.
Pewnie między innymi też dlatego, że spotykają tak nerwowych i agresywnych gejów niezdolnych do rzeczowej dyskusji, kiedy ktoś ich nie popiera i ma inne zdanie.
Zamiast podjąć rzeczową dyskusję od razu zwyzywałeś od krzykaczy, mimo że ja ciebie nie obrażałem, ale po słowach, że cię boli, iż komuś nie podoba się dwóch facetów razem, to wiedziałem, iż jesteś śmieszny i zakompleksiony. No bo jak to? Dwóch facetów razem? To taka normalka.
Samotny jestem?! A ty, co? Kasandra? Dlaczego zmyślasz fakty, o których nie masz pojęcia? Bezsilność? Może jeszcze nazwij mnie pedofilem i mordercą, bo widać, że już nie wiesz, jak wygrać dyskusję. Może trochę więcej mózgu i pokory.
Tobie się nudzi czy co? Mam wrażenie, że bardzo podniecasz się tematem homoseksualizmu...choć twierdzisz inaczej to twoje wywody bardzo to potwierdzają...
Przecież to ty lubisz opisywać, że męski odbyt jest stworzony do stosunku analnego i generalnie, to po twoich postach widać, że podnieca cię ten temat. Nie ma to jak kompromitować się, a potem przypisać komuś, że się podnieca, podczas gdy się samej podnieca tym tematem.
Szukaj sojusznika - takim zachowaniem przyznajesz się do porażki. Ale czego spodziewać się pod idiotce, która takie głupoty wypisuje.
Twoja wypowiedź ma poziom aneby...oczywiście obrażając w ten sposób ameby...wyzywasz mnie, wplatasz w wypowiedzi komentarze o mojej rodzinie i odwracasz kota ogonem...świadczy to o twoim ograniczeniu i braku argumentów... proponuję pójść do lekarza zbadać prostotę...zdziwisz się gdzie ci lekarz rękę wsadzi... podstawowy brak wiedzy o anatomii człowieka jest u ciebie przytłaczający... i naprawdę, jak masz napisać tylko po to by mnie obrażać to daruj sobie, a szacunku do kobiet uczymy się wzorując się na rodzicach i przykro mi, że twoja matka jako posłuszna kwoka pozwoliła byś oglądał i uczył się zachowań homofobiczntch, rasistowskich i seksistowskich, więc zrób swojej matce przysługę i nie pokazuj publicznie tego, że była za słaba by cię chronić od patologii...
O twoim ograniczeniu świadczy wszystko, co piszesz. Twierdzisz, że wyzywam, ale to ty tak robisz. Wspominasz coś o amebach, anebach, sama nie wiesz o czym. Rozumiem, że takie masz w rodzinie. I nie płacz znowu. Kto sieje wiatr, ten zbiera burze. Twoje wszystkie wypowiedzi są dnem, a pisanie, że męski odbyt jest stworzony do stosunku analnego kompromitujesz się, więc dlaczego płaczesz? Nikt nie będzie cię szanował, a ty oczekujesz szacunku pomimo bzdur, jakie wypisujesz i tego jak się odnosisz do innych. A to bardzo niski poziom. Twój post został zablokowany, to znaczy, że złamałaś regulamin, więc dlaczego ktokolwiek miałby ciebie szanować?
Oczywiście nie wspomnę o tym, że twierdziłaś, że to ja zablokowałem ten post, a nie mam takiej możliwości, czym kompletnie się skompromitowałaś.
"proponuję pójść do lekarza zbadać prostotę...zdziwisz się gdzie ci lekarz rękę wsadzi... "
Jej, jakie żałosne, jakie żenujące i słabe. Tak delikatnie mówiąc, pisząc.
" podstawowy brak wiedzy o anatomii człowieka jest u ciebie przytłaczający"
No nie, oceniłaś to po? Chyba po sobie.
"a szacunku do kobiet uczymy się"
Ojej, szacunku do kobiet i już wiem, że gadam z idiotką, a raczej feminazistką. Naprawdę ktoś cię uczył szacunku do kobiet? To musiał być niezłym idiotą.
"przykro mi, że twoja matka jako posłuszna kwoka pozwoliła byś oglądał"
Oj, kompromituj się dalej, rozumiem, że to takie lustro własnej matki. No tak, własne kompleksy wychodzą i można dać upust temu przypisując to innym.
"i uczył się zachowań homofobiczntch, rasistowskich i seksistowskich"
Hahahaha.
"więc zrób swojej matce przysługę i nie pokazuj publicznie tego, że była za słaba by cię chronić od patologii..."
Rozumiem, że twoja już dawno zrobiła wszystko, żeby na tym świecie już nigdy się z tobą nie pokazać.
Jeszcze mi rzucisz troszkę jadu i nienawiści? Nie mogę się doczekać, znowu się ośmieszysz. Opisz znowu jak z tymi odbytami w twojej rodzinie.
Człowieku... ale ty masz wyobraźnię! Ja rozumiem, że w tym zakładzie zamkniętym co cię trzymają to jest dostęp do internetu...spoko, tylko Alicjo, to wszystko to tylko w twojej głowie, a Królowa Kier nie atakuje... Boszzz...jaki ty masz niezwykły świat wokół siebie...jakby Jung ciebie poznał to by przestał podpalać plecaki swoich kolegów...fascynujące i przerażające jednocześnie!
Oj, chciałem jadu i nienawiści i jak na zawołanie dostałem. Dobrze, słuchaj się pana. Posłusznie wykonujesz rozkazy.
Ale powiem ci, że słabo. To niby w tym zakładzie zamkniętym wpajali ci anatomię odbytów? A ty może kompleks, że nie jesteś gejem? Bo widzę, jak ci się to nieziemsko, ku...wsko podoba.
Na pewno mam normalny świat w przeciwieństwie do ciebie, ale nie dziwi mnie, że przypisujesz swoje problemy innym.
Tak zawsze robicie. Znaczy chory zawsze będzie krzyczał, że to ten zdrowy jest chory.
No ty Junga na pewno znałaś. Jakiegoś Jung Pchaj Sun.
Hinduistyczny wedyzm i aryjski zaratusztrianizm...mówią ci coś (podpowiem) te religie? Świetny przykład jak ty pięknie sam za innych mówisz i jeszcze sam się śmiejesz z bzdur jakie wciskasz w usta ludzi...gdzie ja napisałam słowo "Islam"? Czytać, czytać i jeszcze raz czytać!
Mnie coś mówi, ale ciekawi mnie skąd wzięłaś muzułmańskich Maurów o jasnych oczach, cerze i oczach. I nadal się nie dowiedziałem.
Gdzie napisałaś słowo "islam"?
A muzułmanie, jaką religię wyznają? Muzułmanizm? Może zacznij myśleć. Nie pisałaś może o muzułmańskich Aryjczykach?
"Hinduistyczny wedyzm i aryjski zaratusztrianizm...mówią ci coś (podpowiem) te religie?"
I co to ma wspólnego ze sobą. Rzuciłaś jakimiś definicjami i to już ma być argument? Jeju, z kim ja dyskutuję, z kompletnym kretynem. Rozumiem, że teraz będziesz rzucać jakimiś terminami i na tym koniec.
A słyszałaś o niezidentyfikowanych obiektach latających i reptilianiach? Mówi ci to coś?
"te religie"
A religie, czyli ci muzułmanie wyznawali wedyzm i zaratusztrianizm. No to dzisiaj dowiedziałem się właśnie, że muzułmanie to wyznawcy wedyzmu i zaratusztrianizmu. Meandry głupoty.
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Aryjczycy;3871495.html
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/wedyzm;3994512.html
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/zaratusztrianizm;4000389.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rasa_pan%C3%B3w
Najpierw poczytaj a potem skończ się ośmieszać.
Podałaś mi linki do tematów i to ma być dowód na to, że się ośmieszam?
Samo podanie linków do tematów, to jest dowód, że się ośmieszam?
Naprawdę? W tym momencie to ty się ośmieszasz. Bo wg ciebie wklejenie linków na różne tematy to jest dowód na to, że się ośmieszyłem.
Ja w tym tematach prowadziłem z tobą dyskusję rzeczową i konkretnie wypunktowałem cię. Nie robiłem jak ty, że wkleiłem linki i nic nie napisałem, po czym stwierdziłem, że się ośmieszasz, tylko konkretnie cię wypunktowałem.
Rozumiem, że skoro cię ośmieszyłem, to teraz się mścisz i odbijasz piłeczkę jak małe dziecko, pisząc mi teraz, iż to ja się ośmieszam. Tylko w jaki sposób mnie ośmieszyłaś? Poprzez samo wklejenie linków, po których włączeniu widać, że miałem rację, a ty nie i tym bardziej to pokazuje, że się ośmieszasz.
Wklejasz linki, które ośmieszają ciebie, bo jest tam dokładnie to, co ja pisałem, a przeciwnie niż ty pisałaś.
Ty się leczysz czy nie?
Wklejając linki tylko ośmieszasz siebie, a nie mnie.
Jeśli poczyta się, jakie głupoty twoje wypunktowałem i poczyta się linki, które wrzuciłaś, to jedynie można stwierdzić, że to ty się ośmieszyłaś.
Rozumiem, że argumenty o antykoncepcji oraz o tym, że nie każdy stosunek kończy się zapłodnieniem odnosi się również do jaskiniowców, którzy nie stosowali antykoncepcji, a też byli ludźmi. Wg ciebie antykoncepcję stworzyła natura.
No bo jeśli antykoncepcja jest dla ciebie argumentem w rozmowie, o tym jaki jest cel naszego gatunku, to wg ciebie antykoncepcję stworzyła natura.
Skoro nie stworzyła antykoncepcji, to znaczy, że jej celem było to, żeby każdy stosunek się tak kończył.
Rozumiem, że odkąd zaczęliśmy stosować antykoncepcją, nie wiem, 100 lat temu, 200, to nasz gatunek zmienił sobie cel.
Zacznij logicznie myśleć.
Gdyby natura chciała, żeby było jak piszesz, to sama by stworzyła antykoncepcję. Czuję się jakbym tłumaczył proste rzeczy dziecku.
wskaż mi gdzie napisałam o " muzułmańskich Maurów o jasnych oczach, cerze i oczach"! Piszesz jakieś bzdury a potem traktujesz to jako cudze słowa... czytaj ze zrozumieniem...
Antykoncepcję stworzyli ludzie, a nie natura. Może koty lub psy stosują antykoncepcję w postaci gumek albo naparów? Gumki też się wytwarza z tego, co wytworzy natura, bo wszystko, co tworzymy, to tworzymy z otaczającej nas natury. Stosujesz żenującą taktykę na zasadzie, że wszystko się ze sobą łączy. Doprowadzasz dyskusję do absurdu i nie jesteś kompletnie rzeczowa.
Na takiej zasadzie mogę stwierdzić, że Indianie są powiązani z Afryką, bo żyją w jednym państwie z murzynami. Więc na pewno ci Indianie pochodzą z Afryki.
Może rośliny same sporządzają napary? To że ludzie wykorzystują związki chemiczne z roślin do tworzenia naparów, to nie zmienia faktów, że to ludzie sporządzają te napary. Poza tym nie słyszałem o naparach antykoncepcyjnych. Słyszałem o różnych głupotach. Gdyby istniały napary antykoncepcyjne, to by ludzie je stosowali.
Takowych nie ma. Gdzie o nich czytałaś? W swoich książkach? Naprawdę - meandry głupoty.
Ty piszesz te głupoty, bo nie potrafisz się pogodzić z tym, że ktoś niemiłosiernie cię wypunktował. Piszesz głupoty, a jednocześnie nie możesz się z tym pogodzić, że nie masz racji. Więc kłócisz się do oporu i piszesz do skutku. Bo jesteś osobą, która zawsze musi mieć coś do powiedzenia i zawsze musi mieć rację.
Generalnie na każdej linii poległaś i próbujesz mieć rację poprzez potok bezsensownych wypowiedzi.
"napary wczesnoporonne "
To nie antykoncepcja.
"Dzięki roślinom, które rosną z natury tworzone są leki i trucizny"
I to natura wytwarza leki, czy ludzie?
Poza tym, co mają leki do antykoncepcji? Poza tym dyskusja o antykoncepcji nie była istotą tej dyskusji. Istotą tej dyskusji, aż musiałem sobie przypomnieć, że to chodziło, bo tak już zeszłaś z tematu, była istota stosunku. Wg ciebie istotą stosunku nie jest doprowadzenie do zapłodnienia.
Zapłodnienie czy sam stosunek to bardzo energochłonny proces i wg ciebie natura traciłaby energię organizmu na stosunek, który nie ma doprowadzić do zapłodnienia. Z punktu widzenia natury każdy stosunek ma doprowadzić do zapłodnienia, bo tylko to jest logiczne, ale żeby to rozumieć to trzeba mieć trochę mózgu, a nie być kompletnym idiotą.
Prawda jest taka, że u homoseksualistów nie dojdzie do zapłodnienia, a ty jakimiś głupimi deliberacjami na temat antykoncepcji, co jest w ogóle śmieszne i jest jakimś obejściem tematu. Ale ty próbujesz na siłę rozbuchać temat antykoncepcji do istoty tematu, ażeby udowodnić na siłę z góry narzuconą przez siebie teorię. Chorą teorię.
Nie rodzimy się ze zdolnościami do samoczynnej antykoncepcji, więc tu jest zupełnie nietrafiony argument. Natura poza tym nie zastanawia się nad tym i nie analizuje, czy ktoś zastosuje gumkę albo wypije napar, co nie jest antykoncepcją.
W ogóle pisanie o antykoncepcji w takim przypadku jest ośmieszaniem się i kompletną desperacją.
Poza tym z antykoncepcji można zrezygnować i wtedy dochodzi do zapłodnienia, a u homoseksualistów nadal nie.
Więc antykoncepcja kompletnie nie ma nic do istoty zapłodnienia. Stosunek seksualny ma doprowadzić do zapłodnienia, bo taka jest jego istota biologiczna tego procesu i antykoncepcja nie ma tutaj kompletnie nic do rzeczy.
A płeć jest po to, żeby doszło do zróżnicowania osobników w obrębie płci. Tylko trzeba to rozumieć, a nie być idiotą bez mózgu.
"Czyli skoro otwór gębowy człowieka stworzony jest tyko do mowy i jedzenia to nigdy nie sprawiłeś kobiecie przyjemności ustami?"
To ma być argument za tym, że homoseksualizm jest zgodny z intencją natury?
To ma być argument za tym, że odbyt męski jest stworzony do stosunku analnego?
Jeśli chodzi ci o stosunek oralny, to nie jest on potrzebny do zapłodnienia. To jest wybór konkretnych ludzi.
Rozumiem, że skoro niektórzy ludzie sikają podczas seksu na partnera, to znaczy, iż po to jest układ moczowy, żeby sprawiać komuś przyjemność.
Nie wierzę - piszesz już takie absurdy... Taki się kompromitujesz...
Mam nadzieję, że nie masz dzieci.
Poza tym mieszasz dwie rzeczy.
Tak, otwór gębowy nie jest stworzony do seksu oralnego, bo seks oralny nie jest żadną koniecznością w życiu. Na takiej samej zasadzie można napisać, że szklanka jest stworzona do wkładania tam penisa. Ale z tego, co wiem, to nie jest, bo jest stworzona do picia z niej napojów.
Znaczy tak jak pisałem, mieszasz dwie rzeczy.
Pisałaś, że męski odbyt jest stworzony do stosunku analnego i teraz doszłaś do takiej konkluzji, że skoro tam mieści się penis, to to jest dowód na to, że jest do tego stworzony. A to jest kompletna głupota.
Jedna sprawa czy coś się mieści w czymś, a druga sprawa czy jest do tego stworzona.
Wg ciebie jeśli penis mieści się do buzi, to znaczy, że po to ta buzia została stworzona.
Masakra, co popis idiotyzmu.
Jednocześnie starasz się zasugerować, że miałbym twierdzić, że stosunek analny jest niedopuszczalny, no bo jak to? Skoro można wsadzić penis do buzi, to nie można wsadzić go odbytu?
"Czyli skoro otwór gębowy człowieka stworzony jest tyko do mowy i jedzenia to nigdy nie sprawiłeś kobiecie przyjemności ustami?"
Nigdy czegoś takiego nie pisałem. Nie pisaliśmy o tym, czy nie można tego robić, to jest uprawiać stosunku analnego.
Jak pisałem - mieszasz dwie rzeczy. Pisaliśmy o tym, czy odbyt jest stworzony do stosunku analnego, a nie o tym czy można go uprawiać. To dwie różne rzeczy. Sama odchodzisz od istoty poruszanego problemu.
Tak, nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby stwierdzić, że usta, buzia są stworzone do seksu oralnego. I nie oznacza, że nie można tego robić, ale jak pisałem - nie to było istotą problemu.
Jak pisałem wyżej - manipulujesz wypowiedziami, również swoimi, żeby doprowadzić dyskusję do chaosu i poziomu przepychanek słownych.
"Skoro aparat gębowy nie może służyć przy stosunku bo natura go do tego nie stworzyła"
Znowu to robisz - mieszasz dwie rzeczy i wciskasz mi stwierdzenia, których nie napisałem i które nie było istotą konfliktu.
Jedna sprawa to jest to do czego stworzone są odbyt, buzia czy penis, a druga sprawa do czego to wykorzystamy.
Ty starasz się to nie wiadomo dlaczego połączyć. Wg ciebie, skoro istnieje stosunek oralny, to znaczy, że buzia służy do robienia loda. Żenujące. Brak myślenia i zwykła chęć posiadania zawsze racji.
Sama na początku pisałaś jasne stwierdzenia - odbyt męski jest stworzony do stosunku analnego, a teraz zmieniasz temat na to, czy jest możliwe.
Oczywiście - możliwe jest umieszczenie penisa w odbycie, nie zmienia to faktu, że nie po to jest penis i odbyt.
Penis służy dla układu rozrodczego i układu moczowego.
Stosunek analny nie prowadzi do rozrodu, koniec kropka. Oczywiście zaraz mi napiszesz, że można wsadzić komuś penis do odbytu i się tam wysikać. Bo taki poziom reprezentujesz. Pisania kompletnych absurdów, żeby sprowadzić dyskusję do poziomu kompletnej żenady.
Albo jeszcze napiszesz mi to, co już pisałaś wcześniej. Że podczas stosunku analnego odczuwalna jest przyjemność. Przyjemność nie jest celem natury, jest sposobem realizacji takich celów jak chociażby zapłodnienie, rozmnożenie. Stosunek analny do tego nie prowadzi, koniec kropka. Ale to trzeba mieć mózg, żeby to rozumieć.
Rozumiem, że jedzenie nie jest po to, żeby dawać organizmowi paliwo, tylko po to, żeby dawać przyjemność.
Jak jesz to nie czujesz się przyjemnie? A więc jedzenie ma nam sprawiać przyjemność. Takie jest twoje myślenie.
"stosunek analny jest częścią przyjemności"
To nadal nie zmienia istoty stosunku. Nie rozumiesz, że przyjemność nie jest celem stosunku, a jedynie zachętą do odbycia go. Skoro dwóch homoseksualistów czuje potrzebę seksu analnego, to dlaczego w jego wyniku nie dochodzi do zapłodnienia?
"Co z bezpłodnością? To kara? Tacy ludzie są gorsi? Obrzydliwi?"
Idiotyczny argument. Co to ma do tematu? Nie rozważamy chorób, schorzeń. Homoseksualiści nie mają potomstwa, bo są bezpłodni? Otrzeźwiej.
"skoro seks służy tylko i wyłącznie prokreacji"
Tak, wyłącznie do tego. A do czego ma służyć jeszcze? Do wypróżniania się czy pozyskiwania energii?
"wyłącznie prokreacji to czy kochasz się z kobietą tylko dla potomstwa"
Nadal tylko potwierdzasz, że niczego nie rozumiesz. To że ludzie chcą pozyskać przyjemność z seksu i nie chcą żeby urodziło się dziecko. Oni chcą tylko przyjemności.
Nie rozumiem dlaczego mieszasz dwie rzeczy: chęć osiągnięcia przyjemności przez pojedynczego człowieka z tym, jaka jest istota stosunku. To dwie różne rzeczy.
To chyba normalne, że ludzie chcą osiągać przyjemność. Nie rozumiem, więc czego ty nie rozumiesz.
Wg ciebie skoro stosunek analny jest przyjemny, to znaczy, że jest sensowny. To dlaczego osoby heteroseksualne nie chcą uprawiać stosunku analnego z osobami tej samej płci? Bohater American Pie też wsadził penis do ciasta i odczuł przyjemność. Rozumiem, że wg ciebie piecze się do ciasta do tego właśnie celu.
Piszesz takie głupoty, że aż głowa boli. A właściwie piszesz tyle głupot, że aż odechciewa się czytać. Zadam jedno pytanie i poproszę odpowiedź tylko na to pytanie. Dlaczego w naturze kocur (płeć męska) uprawia seks analny z drugim kocurem (płeć męska), dlaczego bezpłodna kotka (płeć żeńska) po nawoływaniu kocura (płeć męska) uprawia seks z tymże kocurem? Dlaczego w naturze, wśród zwierząt występuje seks bez zapłodnienia tylko i wyłącznie z potrzeby zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych?
No i osoby heteroseksualne nie chcą uprawiać seksu (jakiegokolwiek) z osobami tej samej płci bo są... HETEROSEKSUALNE! - Doskonały przykład twojej analogii!
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Wszystkie zwierzęta uprawiają seks homoseksualny, a także seks dla przyjemności z partnerką lub partnerem niezdolnym do rozpłodu np kastrowanym psem, sterylizowaną suką. Morsy posiadają kość przyrodzenia dlatego są na wyginięciu, bo nie odczuwają przyjemności z seksu. Zacznij czytać ze zrozumieniem albo zamilknij!
nie masz racji ale kończę, bo to niedorzeczna rozmowa, w której już zaczynam powtarzać te same argumenty. Zacznij kochać ludzi. Poczytaj książki, idź na spacer...przewietrz mózg. Żegnam.
Wręcz przeciwnie, to ja kończę rozmowę.
Tak, powtarzasz się.
Nie twoja sprawa, kogo kocham. To ty zacznij myśleć.
Męski odbyt nie został stworzony do stosunku analnego. Koniec i kropka. Nie masz żadnych argumentów na swoją chorą tezę.
Nie podałaś tych swoich książek, a nawet jeśli byś je podała, to o niczym to nie świadczy. Napisałbym ci lecz się, ale sobie odpuszczę.
niestety masz rację ... z ciekawości zobaczyłam nową odsłonę serialu Czarodziejki ... i aż mnie odrzuciło ... oczywiście MUSI byc para niekoniecznie mieszana ! żenada te nowe seriale !
Co do zaginania statystyk to wielu gejów, ze względu na homofobię i nietolerancję otoczenia deklaruje się jako heteroseksualnych. Bardzo duża ich część zakłada rodziny. Ma żony, dzieci. Prowadzą przykładne życie...tylko raz w miesiącu jakiś wypad do klubu z kolegami, delegacja służbowa...przykre to, nie tylko dla nich samych ale ich rodzin, kobiet które są oszukiwane...tylko dlatego, że jakiś rodzic, przyjaciel nie potrafił zaakceptować tego kim jest jego dziecko, przyjaciel...
Osobiście znam wielu gejów, z mojej perspektywy jest ich o wiele więcej niż deklarują statystyki...
Zdziwił byś się, ale właśnie dlatego wkładają te wątki. "Roswell: W kręgu tajenic" uczyło młodych ludzi, że nieodpowiedzialny seks jest zły. Maria i Liz cieszyły się z tego, że są dziewicami. Alkohol, papierosy, narkotyki? Też bardzo negowane przez bohaterów. Pokazywanie poprawnych wzorców. "Roswell: Nowy Meksyk" pokazuje inne opcje. Tolerancja, szacunek. Wielu Meksykan zamieszkuje to miasto i dalej muszą udowadniać, że są na równi z pozostałymi. Valenti ciężko pracowali na swoją pozycję, Ortecho są nielegalnie i przez to nieszanowani. Mimo, że Alex jest gejem boryka się z tym, że jest żołnierzem, a tam to raczej nie uchodzi. Czuje się przez ojca nieakceptowany. Michael udaje, że woli dziewczyny i ciężko mu się przemóc, choć ludzie swoje widzą...
Byłoby fajnie, gdyby wraz z propagowaniem tolerancji nadal pokazywali alkohol, papierosy i dragi w negatywny sposób, ale one są często teraz używane dla podkreślania potęgi wolności.
Jakoś nie zauważyłam, aby szczególnie tam pili, palili czy narkotyzowali się. Michael mimo posądzania o produkcję mety najbardziej nielegalną rzeczą jaką robi to handel drutem miedzianym. Pije w barze ale w przypadku tej części Stanów to nic nadzwyczajnego. Wizyta singla w wieku 30 lat w barze nigdzie chyba nie jest czymś demoraluzującym. Nikt tam nie pali papierosów, a alkohol nie leje się strumieniami...tym bardziej że w południowej części USA produkcja własnej whiskey jest dość powszechna.
Źle ujęłam, chodziło mi już ogólnie o seriale, w których są takie wątki. Ale może powoli coś się zmienia, bo przychodzą mi do głowy 3 dość nowe w których na razie charakteru manifestów.