PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=39693}

Roswell: W kręgu tajemnic

Roswell
1999 - 2002
7,3 31 tys. ocen
7,3 10 1 30638
6,3 3 krytyków
Roswell: W kręgu tajemnic
powrót do forum serialu Roswell: W kręgu tajemnic

Więc mam pytanie co do tego odcinka bo tam było że Max zniszczy całe dotychczasowe zycie tego "producenta"(opiekuna)jeśli ten (max) bedzie mu kazal kierowac UFO ale przeciez ten producent moze zmieniac ksztalty i zmienil gdy wsiadal do tego Ufo a gdy wysiadal byl juz normalny czyli jak mu znisczyl jak nie zniszczyl ?

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Cześć! Jednak zniszcył. Zwróć uwagę, że opiekun mówi że dopiero po kilkunastu latach życia na Żiemi w postaci człowieka poczuł chlor w wodzie, później smak cytryn. Zmieniając się w swoją prawdziwą postać stracił te wszystkie lata przystosowywania sie do życia na Ziemi. Kto wie czy nie bezpowrotnie. Mnie bardziej interesuje że MAX(ZAN?) wg opiekuna w poprzednim życiu również nie liczył się z nikim? Może jednak nie był takim wspaniałym władcą?

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

Ja na razie nie chce oceniac Max'a ponieważ nie obejrzalam wszystkiego jestem przy 7 odcinku 3 serii więc nie wiem czy Tess wroci czy wybierze Liz jako żone Czy czy porzuci swoja planete itp... :)

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Ja obejrzałem wszystkie, dodatkowo po raz pierwszy oglądałem je ok. 2001/2002 roku. Nie będę Cię zatem pozbawiał przyjemności obejrzenia samemu całości, gdyż naprawdę warto!

Mam jeszcze jedno pytanie: w drugiej serii w odcinku The End Of The World Max cofnąła się w czasie aby zapobiec śmierci Michaela i Isabel, która była skutkiem jego związku z Liz i tego że Tess wyjechała i sami byli za słabi aby stawić czoło wrogom.
Na koniec II serii Tess odlatuje jednak sama - niby decyzję o tym opdejmuje Max, Liz zostaje wcześniej "wyproszona" z sali granilitu, poza tym "chodzi" też o dziecko Maxa, ale powinna chyba wspomieć cokolwiek, wie przecież że brak Tess skończy się śmiercią Isabel i Michaela. Czyżby za cenę ich życia gotowa była na związek z Maxem? Wie przecież że Max ma zginąć ostatni. Ta wiedza mogła by pomóc w ewentualnych przygotowaniach?
Zapominała wskutek stresu, czy zwykłe przeoczenie autorów scenariusza?

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

mi sie wydaje ze skoro Max i tess maja dziecko to Liz sadzila ze to juz cos zmienilo w przeznaczeniu :) Chciala mu powiedziec w Las Vegas ale... sam wiesz :) Więc myśle że gdyby nie to ze Tess i Max mają dziecko to Liz powiedziala by im o wszystkim ;]

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Możliwe, ale nie miała pewności, poza tym wiedziała że podstawową przyczyną był brak Tess.


Nie czytaj dalej jeśli nie obejrzałaś całości. :-)



Poza tym w przedostatnim odcinku pomaga Tess dostac się do bazy wojskowej - wynik wiadomy.

I jeszcze jedno wiążące się z tą sprawą - adopcja dziecka Maxa - oddał je aby je ochronić, z drugiej strony przekazał mu znak V (znak władcy?) czyli narażał je na ewentualne prześladowanie przez Kavara lub jego następców. Zrzekając się władzy "zrzucił" odpowiedzialność na dziecko.

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

jak obejrze to przeczytam to co napisałeś i odpisze :)

ocenił(a) serial na 10
lady_girl

no niby tak ale może w ten sposób bedziemogl go kiedys chrnic bedzie wiedzial ktory to jego syn może oto chodzilo scenarzystom :) Właściwie to dziwna sprawa jak to Max powiedział "Wspomnienie..." :)

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Zobacz jeszcze mój wpis pod tym linkiem :-)

http://www.filmweb.pl/topic/1311939/W%C5%82a%C5%9Bnie+obejrza%C5%82em+ostatni+od cinek.html

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

Z duplikatami to było że Max'a wepchnęli pod samochód, Tess wyjechała a Is oraz Michael zostali zabici przez prawdziwą Tess jak ją ukradli - było w jakims odcinku :)

Co do śmierci Tess to rzeczywiście dziwna sprawa tu Liz niby głosuje ze nie chce jej zabić a mimo to zawozi ją do bazy wojskowej(?) Może po prostu chciała ochronić w ten sposób Dziecko Maxa i pozostałych kosmitów(?)

Dziecko Maxa hmm.... i tu także dziwna sprawa chciał go chrnić a na czole zrobił mu jak on to powiedział "Wspomnienie" więc nie wiem jak to wyjasnic może to jakoś na przyszłość czy cos ;p

A co do pracy Michaela to myśle że chciał pokazać że coś potrafi :)

A trudno było im odlecieć bo wszyscy się przywiązali do Ziemi Każdy za kimśby tęsknił Max za Liz Michael za marią a Isabell za rodzicami i może Kylem(?)

Nie powiem bo rzeczywiście pare spraw jest niewyjaśnionych ale serial ma swój urok :D

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Co do pracy to się zgadzam. :-)

Co do wyjazdu to również, sprawa oczywista. Chodziło mi o to że tym razem zabierali ze sobą przyjaciół/narzeczonych a jednak moim zdaniem było im znacznie trudniej niż w II serii. Poza tym pozostawali na Ziemi, mogli więc mięć nadzieję na nawet krótkie spotkanie z rodzinami w przyszłości. I jeszcze jedno - mimo że nie wiedzieli jak będzie wyglądało ich dalsze życie, na pewno było im mniej obce niż powrót do tzw. domu, z którego nawet Michael potrafił zrezygnować. (a tu jeszcz wojna, rewolucja, czerwona woda...)

Co do dziecka i znaku V to jestem zdania że Max "abdykował" na rzecz syna. Przekazał mu znak, który był symbolem ich świata i znakiem władcy - pamiętasz szczyt 5-ciu światów w NY? Wysłannik potwierdził tożsamość Maxa "wywołując" mu go z głowy (Your Highness! :-)) Poza tym symbol ten był chyba bardzo istotny - pamiętasz jak Michael zareagował gdy odziedziczył go po zmarłym Maxie? I jak szybko Max go "wyciągnął"? A wspomnienie - moim zdaniem to wspomnienia Maxa - jego kosmicznego i ziemskiego życia, pomięci o jego matce i narodzie, który zostawiał, dziedzictwie, wspomienie tego kim mógł być ,a z czego rezygnował. Moim zdaniem Max zostawił to wszystko innym (może synowi?), może wierzył że Larek znajdzie kiedyś to dziecko i uczyni je władcą (100% ziemskie? - wg Tess dlatego Kavar je odesłał?), może zrozumiał że woli żyć z Liz jako człowiek niż władca na Antarze i nie chce nosić tego brzemienia? Jednocześnie jak pisałem narażał je na niebezpieczeństwo - na Antarze dziecko znaku nie miało więc nie było prawowitym władcą i dla Kavara bezużytecznym, ale teraz?

Co do śmierci duplikatów to o tym zapomniałem - muszę szybko nadrobić - dzięki :-)
To że duplikat Tess żyje rozwiązuje sporną kwestię - śmierci królewskiej czwórki spowodowanej związkiem Maxa z Liz i brakiem Tess. Może to właśnie to że duplikat przeżył zmianiło przeznaczenie i dało szansę na obronę przed wrogami? Nie było chyba powiedziane że muszą być parą ale tylko że nie było Tess, gdyż wyjechała urażona zwiazkiem męża? Może ta druga Tess nie kochałaby TEGO Maxa?

Co do śmierci Tess - moim zdaniem Liz czuła że Tess musi odkupić swoje winy w tym śmierć Alexa, poza tym niewiele mogła zrobić. Poza tym wbrew zdaniu części fanów ja uważam postać Tess za wyjątkowo udaną i mimo wszystko pozytywną - oni byli rówieśnikam, mieli siebie, mimo braku jakiejkolwiek wiedzy żyli prawie jak nastolatkowie. Ona miała Nasedo, ale moim zdaniem to nie to samo. Poza tym kiedy w końcu odnalazła męża okazało się że jest zajęty i nie ma dla niej miejsca. Jak się okazuje mieszkańcy Antaru nie znali chyba do końca ludzkiej natury.....

Miała w sobie dziewczyna ogień (chyba że użyła broni z bazy)! :-)

ocenił(a) serial na 9
gildor_2

A jeszcze jedno - pisałaś że zawiezienie Tess do bazy przez Liz mogło być próbą ochrony dziecka i reszty, ale jak się okazało było bezpośrednim? powodem odwetu armii i FBI i wydatnie przyczyniło się do eskalacji konfliktu i tego że musieli uciekać. Niby Liz mogła nie wiedzieć po co zawozi Tess I co ta planuje, ale z drugiej strony mogła zastanowić się nad tym, przecież nie mogła oczekiwać że Tess jedzie tam zwiedzać, poza tym na koniec prosiła aby Tess nie dała się złapać i zamknąć w Białym Pokoju. No i kto jak kto ale Liz powinna wiedzieć że wojsko nie zostawi tego bez odpowiedzi.... :-)

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

Według mnie jakis sens w postępowaniu Tess był, bo wojsko szukało kosmity- więc tam pojechała i zrobiła zadymę żeby zrzucić winę na siebie. Z drugiej strony faktycznie wojsko chcialo się zemścić za wybuch bazy, no i jeszcze znaleźli kasetę z "wyczynami" Isabel ;) Faktycznie trochę końcówka ma niedomówień, cieszylbym się gdyby powrócono do serialu i zrobiono jakąś kontynuację "po latach" ;)

A co do tego symbolu, ktory Max zaznacza na głowie dziecka to z tego co widziałem to nie był znak V , tylko ta kosmiczna "spirala", właściwie to nie wiem co to miało znaczyć...

Może to i lepiej że jest parę niedomówień , przynajmniej jest o czym dyskutować:P

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

Ciekawie przedstawiłes to z tym dzieckiem może rzeczywiście o to chodziło ale skoro napisaleś że dla Kivara byłby wtedy użyteczny (tzn dziecko) przez ten znak to tym bardziej Max nie powinien tego robic (?)

Możliwe też że te niewyjasnione sprawy zrobione zostały specjalnie żeby oglądający mógł sworzyć własną teorię :)

ocenił(a) serial na 9
lady_girl

Pewnie właśnie dlatego...

Dlatego pisałem że nie rozumiem postępowania Maxa - jednocześnie chce chronić dziecko i naraża je na niebezpieczeństwo.

ocenił(a) serial na 10
gildor_2

Obejrzałam właśnie ostatni odcinek ii... normalnie mnie zaszokowała końcówka a raczej jej brak. Gdzie slub Mari i Michaela? Jak wygląda dziewczyna Kyle? Co dalej z Izabell i Jessiem ? Troche dużo niedomówień powinni pokazać czy Max i liz maja dzieci czy cos sie stanie z jego pierwszym dzieckiem itd...

Podsumowując mam niedosyt :) Ale i tak to najlepszy serial jaki kiedykolwiek ktokolwiek mógł zrobić :)

ocenił(a) serial na 10
lady_girl

Mam dokładnie takie samo zdanie. Strasznie zakończyli. Powinni pokazać co z Marią i Michaelem, no i z Kylem oczywiście bo przez cały serial nikogo nie miał więc mogli pokazać jak się jego zycie dalej potoczy. Wątek małżeństwa Isabel też jakiś dziwny, bo ostatecznie pozostało ono w zawieszeniu. Kiepska końcówka;/ Ale ogólnie serial świetny!

ocenił(a) serial na 10
monika_2601

Tak jak wyżej napisałem mam nadzieję na jakąś kontynuację po latach ;]
Zakończenie faktycznie pozostawia niedosyt, miałem przez chwilę wrażenie jakby było to robione w pośpiechu albo np. skrócono liczbę odcinków w sezonie.

Co do Kyle'a to zgadzam się- Szkoda , że do końca pozostał postacią drugoplanową. Po tym jak uspokoiły się sprawy między nim a Liz to sceny z jego udziałem stały się jednymi z moich ulubionych- typu motyw z Buddą,pijaństwo z Maxem, albo próba użycia swoich mocy na telewizorze :D

BTW Wedlug mnie ten aktor (Nick) grał naprawdę dobrze, zresztą tak samo podobała mi się postać Valentiego- fajnie że rozbudowali jego postać i nie został tylko "złym szeryfem" z początku ;)

Adzam

Przeczytał ktoś lub wie co było w wszystkich częściach książki "Roswell"? Byc może tam będzie odpowiedz na wszystkie pytania...