Zastanawiam się jaki miała cel Helena podążając za Markiem do restauracji. W jakim celu chciała z nim rozmawiać. Poruszając temat zmarłej żony, celowo chyba myląc jej imię. Mówiąc o swoim ojcu. Spotkała się z nim, wcześniej się z nim przespała w namiocie (on o tym nie wie). Jak myślicie?
Wydaje mi się że Helena spotkała się z Markiem z dwóch przyczyn. Po pierwsze zżerała ją ciekawość. Chciała zobaczyć na żywo jego altera z którym dzień wcześniej się przespała. W rozmowie z nim nawet sama nawiązała do ich romansiku z poprzedniej nocy. Cytuję "H-Ale serio, chciałabym poznać twoje doświadczenia. M- Z rozdzielenia? H- Chodziło mi o zdarzenie nad... O tamten wieczór" . Urwała w pół zdania, niemal zdradzając swoje prawdziwe intencje. Po drugie, chciała zobaczyć reakcję Marka na temat żony. Prowokacyjnie przekręciła imię, bo dobrze wie, że Mark wie, że jego żona żyje i że jego alter jej szuka.