No dobra, moja opinia ....( uwaga będę spoilerować )
Ezra i Aria, wychodzę z założenia że jeśli nie ma się nic miłego do powiedzenia to lepiej nic nie mówić. Sama Aria natomiast przypomniała sobie o Spencer i teraz widać była jej pora aby się zacząć się przejmować.
Emily no cóż, ostatnio to ona bawi się w detektywa a P nie ufam, jakaś podejrzana była w tym odcinku.
Czy twórcą już brakuje pomysłów na akcję serialu i sprawiają że kolejna postać znika? Jak znam pomysłowość Marlenki to pewnie za kilka odcinków okaże się że pan detektyw i Jason nie żyją.
Co do Hanny to rozbawiło mnie jej zdanie o Tobym "wierny jak labrador" normalnie padłam. Ciekawe co o nim powie w następnym odcinku.
Spencer wreszcie poczuła potrzebę powiedzenia przyjaciółką prawdy i pozostaje nam czekać do kolejnego odcinka.
No i chyba nikogo nie zaskoczyło to że Melisa jak zwykle wie więcej niż chce przyznać a jej nowa fryzura jakoś tak ją postarza.

Ja pragne tylko napisac ze Wren to facet na ktorego mam oko zawiesic:) Ogolnie odcinek taki sobie.

Odcinek mało ciekawy, ale cieszę się, że Spence wreszcie ożywa i powie dziewczynom o Tobym.
Czy też zauważyłyście, że gdy była scena pakującej się Cece z jej walizki bezczelnie wystawało coś czerwonego?

Czemu mało ciekawy? oO Tyle się działo, wypadek Wildena, wypadek Spenc, Ezria, SPenc w końcu decyduje się powiedzieć dziewczynom, Cece, czego chcieć więcej?

hej dziewczyny! Zauważyłyście to co ja? W walizce CeCe keidy ona sie pakowała było coś czerwonego na wierzchu- jakby płaszcz czy sukienka. kiedy weszła Emily to ona szybko zakryła wiekiem swój bagaż i zapięła. Co o tym myslicie?

Nie sądzę, żeby to ona była BIG A xd jeszcze przed tym odcinkiem tak myślałam, ale po co blondynka miała by zakładać blond peruke?

Pewnie scenarzyści zrobili to specjalnie, żeby podsycić spekulacje, bo dużo osób właśnie ją o to podejrzewało. Tak teraz pomyślałam, że mniej więcej w tym samym czasie kiedy CeCe w pośpiechu się pakowała, Spencer widziała postać w czerwonym płaszczu..

Hannah i jej mama są wyjątkowo tępe. Zamiast od razu pojechać na policję, przyznać się i opowiedzieć, że parę sekund wcześniej Wilden groził jej córce, to ona odjeżdża z miejsca wypadku, a potem wraca żeby najprawdopodobniej go gdzieś zakopać. Hanna dobrze wie na włąsnym przykładzie czym skutuje kłamstwo, i jeszcze dalej brnie w to g*wno... Śmieszne..

odcinek ok, nie wiem czemu nie którzy piszą, że był do niczego. Fajnie, że wróciła Melissa jak dla mnie to ona jest głównym -A :)

Po tym odcinku ja dziękuję za ten serial.
Głupota, głupota i jeszcze raz głupota. To że dziewczyny są głupie to ja rozumiem, ale mama Hannah? Dorosła kobieta, a robi takie głupoty. Już nie wspominając o ucieczce z miejsca zdarzenia i tępym powrocie.
Spencer zamknięta w domowym spa, OMFL! Nawet go nie zauważyła?

Najgłupsza głupota, wiedzą dobrze, że przez te sekrety i przetrzymywanie wielu informacji tylko dla siebie mają tonę problemów, i co? Tak czy inaczej to robią! Ja już nie mogę.

A gdzie mają szukać pomocy? Całą policją zarządza Wilden jak było można zauważyć

Chociażby rodzicom. Mama Spencer nie jest kretynką, ma znajomości. Problem? Poza tym (o ile mnie pamięć nie myli) Wilden nie jest komisarzem, a detektywem. Kto dziewczynom każe iść do podrzędnego policjanta czy pierwszego lepszego detektywa? Wszystkie groźby, które otrzymują czy to na telefon czy na maila powinny zabezpieczać w kilku kopiach. Plus to co A zrobiło matce Caleba albo raczej podejrzenia, daje podstawy do tego, aby to podciągnąć pod prawo federalne, a to się równa zaangażowaniu FBI.
No, ale cóż, najlepiej z dziewczyn zrobić wielkie męczennice, w dodatku głupie, a z A nie wiadomo jaką potęgę.

Nie rozmawiajmy lepiej o logice, to jest tylko serial.

Nie wymagam od tego serialu Bóg wie jakiej logiki, ale chociażby jakieś podstawy. Twórcy robią z widzów debili, ot co.

mnie też zawsze zastanawia dlaczego nie szukają pomocy.

Jeszcze jedna kwestia. Jakim cudem Ani Hanna, ani jej mama nie zauważyły tej kamery w aucie Wildena?
Ale wracając do wyadku, gdyby Wilden cudownie oprzytomniał, to wsiadłby do auta, prawda? Czyli to by znaczyło, że ktoś go zabrał.



Jason z tego co pamiętam wysłał Em smsa z informacją na temat tego gdzie się znajduje, czyli nie mamy pewności, że jest bezpieczny, ktoś może się pod niego podszywać. A Propos samej ucieczki ze szpitala, jakim cudem ????

sorry za trochę nieskładny tekst.

To jest po prostu głupie.

Nawet nie tyle co zauważyć, a sama wiedza, kamera jest włączana przy każdym zatrzymaniu, jako dowód. Kolejny idiotyzm. Wildena na pewno ktoś zabrał, sam by nie dał rady wykaraskać się sam z takiego potrącenia.

co do tej akcji w 'saunie' Spencer myśli, jest niemal pewna, że to na lustrze napisał Toby. Ja jestem prawie pewna, że to Melissa :)

Ja tez jestem pewna, ze to sprawka Melissÿ:))

własnie bardzo dobry odcinek, nie wiem co niektórym sie tu nie podobało ale ten i poprzedni to jak do tej pory (o ile pamięć mnie nie myli) 2 odcinki tego sezonu, przy których nie miałam ochotę usnąć, Nie były może jakoś zachwycające super ekstra itd ale na dobrym poziomie. Dużo się działo i nie było nudno ;) Dobrze że Spenc zamierza powiedzieć dziewczynom, mam nadzieje ze jej sie to uda bo równie dobrze Hannah i Em mogą w połowie drogi wdepnąć w g*wno, wszystko jest możliwe ;D

Mam wrażenie ze pomału zbliżamy się do końca, a rozwikłanie zagadki coraz bliżej. Wie ktos coś może o możliwym następnym sezonie?

Na filmweb podano, że 4 sezon będzie na pewno.