Okej, to może być wytłumaczenie, ale po prostu wydaje mi się to naciągane. Pamiętam, że powiedziała Ezrze, ze Jake ją odwiózł i sama przyszła do niego. Aleee zdążyła się przebrać (pamiętając o takich detalach jak kolczyki :P), a nie miała czasu zerknąć na telefon? Nie wiem, choćby żeby spojrzeć na godzinę. I dlaczego Ezra był już w domu, mimo że był opiekunem na zabawie? Ech, może i się czepiam, bo tak bardzo nie podobał mi się ten odcinek.
I zgadzam się co do Toby'ego. W ogóle w tym odcinku miał jakieś takie "crazy eyes" ;). Brrr...

Ale siana nic nie przebije :D.

a może scena Ezry i Arii była już po imprezie jak wszyscy poszli już do swoich domów ja to tak odebrałam

Mam podobne wrażenie jak ty, że jakby zupełnie inna osoba wyreżyserowała ten odcinek, po prostu sztuczny i nadmuchany. Najbardziej rozśmieszyła mnie scena jak Aria tańczyła z tym swoim byczkiem, no po prostu high school musical, wszyscy nagle umieją ładnie tą samą choreografię i nikt nie wyprzedza głównych bohaterów...No i oczywiście wszystko to co było powiedziane wcześniej, ucieczka i brak reakcji ze strony dziewczyn, Emily z motyką (wtf, a tak mi przyszło do głowy że może Emily zabiła tego kogoś w tym sianie tą motyką i zdjęła z niego ten płaszcz myśląc że ktos go tam zgubił nie zauważając ciała...Tak, jak na ten odcinek, nie zdziwiłaby mnie taka sytuacja...)...Chciałbym jeszcze dodać, że nie mam pojęcia czemu, ale uwielbiam tę panią detektyw, jest świetna...

A co myślicie o zakończeniu? Ta piąta lalka to Mona, tak? Mrs D w jakimś odcinku robiła jakieś robótki ręczne, tak mi się wydaje.

Tak właściwie wie ktoś może w którym odcinku pierwszy raz pojawiła się Cece?Chyba go ominęłam kiedyś.
Z kolei ten odcinek był jak dla mnie dziwny,najlepsze było jak Aria z Jakiem tańczyli to samo idealnie krok w krok albo Emily dźgała siano :D

Cece pierwszy raz pojawiła sie w odcinku 3x07;)

Dziękuję ;)

tez mi sie podobala scena tanca Arii z Jakiem - przez moment nawet ja polubilam! ale musieli zepsuc koniec odcinka Ezria :/ nie znosze tej pary :/ odcinek dobry, nawet bardzo :))

Ten odcinek miał w sobie tyle niejasności... Akcja z sianem... Po co RC w ogóle tam weszło? Chciało je podsłuchać, wystraszyć? Potem nagle zostaje sam płaszcz, nie przyszło im na myśl,żeby sprawdzić czy ktoś tam jest? :_: To było tak strasznie durne.

wiem jedno...scena wysyłania smsa przez Spencer do Arii miała pomóc Red Coat szybko uciec z siana ^^
to,że tańczyli tak samo mogło znaczyć,że wcześniej odbywały się jakieś próby ;D

moje spostrzeżenia:
- Jake zdecydowanie siedzi w tym wszystkim głębiej, niż na poziomie flirtu z Arią. wydaje mi się, że w tych kowbojkach ukryty został jakiś nadajnik, podsłuch... coś małego, co może być ukryte w obcasie
- Red Coat to nie Cece. czy istnieje możliwość, że Aria przyszła do domu Ezry z Cece? to też mogłoby oznaczać, że to do Arii dzwoniła Cece. Aria wyglądała dosyć podejrzanie, wydaje mi się, że one dwie mają ze sobą kontakt :/
- w domu pani DiLaurentis, w skrytce mogła mieszkać albo sama Ali, albo Maya... to musiał być ktoś, kto dobrze znał dom od wewnątrz

Ta scena z tańcem Arii i Jake'a była tak długa, że czekałam aż jej się obcas złamie albo te buty wybuchną... A tu nic, po prostu sobie tańczyli :D
Trochę śmieszny był ten odcinek :)

miałam nadzieje, że ten taniec, to jedynie pretekst do pokazania czegoś w tle, np. przemykającej, zakapturzonej postaci, małej szarpaniny, przekazania kopert... niestety poza roztańczoną (wtf) Arią i Jake'iem nie dostrzegłam niczego :/

W jednej z ostatnich scen zarówno Aria, jak i Cece były ubrane na czarno - może po wizycie u Ezry razem się gdzieś wybrały?

Mam wrażenie, że Cece rozmawiała z EzrĄ, bo o ile Aria z nią nie współpracuje, to pewnie właśnie EzrA. Wydaje mi się, że była z nim umówiona, ale Aria niespodziewanie weszła jej w drogę.

Ktoś "prawie" oślepił Arię - sądzę, iż była to Cece, zazdrosna o swojego byłego, Ezrę.

Kiedy Hanna tak sama siedziała na ławce na tej stacji benzynowej, przeszło mi przez myśl, że to jednak ona zabiła Wildena.

Kiedyś byłam za Ezrą ale im więcej Aria jest z Jake`m tym bardziej się przekonuję. Myślę, że scena z tańcem miała być po prostu sceną z tańcem tak jak robiła to Emily z Page ;) albo by pokazać zachowanie Ezry. Ostatnio odcinki mnie pozytywnie zaskakują chociaż scena z Emily i Spencer z samochodem, czekających nie wiem na co albo Em uderzająca czymś siano było powrotem do starych trochę lekkomyślnych kłamczuch ;d

Staram się nie zwracać uwagi na te idiotyzmy i robienie z widzów de.bili, ale robi się coraz gorzej... irracjonalne zachowania dziewczyn są co odcinek, ale to co Emily zrobiła z tym sianem woła o pomstę do nieba :D Ja równiez pierwsze co pomyślałam to że ktoś tam był i czymś takim bez problemu można zabić, a po drugie zawsze włażą same do ciemnego lasu/pokoju/czegokolwiek, a nagle tak się wystraszyły stojąc w dwójkę w miejscu, gdzie odbywa się impreza z miliardem osób? I z dala od tego auta? I w ogóle to jak ktoś tak szybko mógł ucieć z tej paki auta? No chyba, że to co się ruszało to był kot w czerwonym plaszczu : / To samo tyczy się stania i marnowania czasu, gdzie zawsze same były pierwsze do biegania po ciemnych zaułkach. To jest serio denerwujące!
Ja tam kibicuję Arii i Ezrze, niech do siebie wrócą!

a nie myslicie sobie czasem, ze A moze byc mama Ali ???wiem,ze to troche malo logiczne, ale ... :D
odnosnie skrytki pod schodami, mysle ,ze przebywala tam Ali, poniewaz juz kiedys sama mowila, ze ma wiele sktytek w domu, nawet JASON KIEDYS O TYM WSPOMNIAL ,ZE LUBILA SIE CHOWAC.

Własnie myślę podobnie i coraz bardziej ta postac jest dla mnie podejrzana. Wnioskuję to na podstawie zakończenie. Tą piątą lalką pewnie była Mona, a Mrs D w jakimś odcinku robiła jakieś robótki ręczne, tak mi się wydaje.

Mi się wydaję, że scena tańca to po prostu scena tańca. I to całkiem niezła i zabawna- jak nie lubię arii to akurat cieszę się , że to ona zagrała w tej scenie. Podobała mi się również scena w kawiarni- było coś uroczego w sposobie w jaki Jake nałożył arii but. Ogólnie w tym odciku był wielki nacisk na buty :p co chwile było jakieś zbliżenie na kowbojki.
Ogólnie wątpię, żeby Ezra był w cokolwiek zamieszany. To po prostu nauczyciel, niedojrzały , zagubiony, które żyje życiem swoich uczniów . Gdyby był wystarczająco dojrzały nie rozpadłby się jego związek z arią.
Podobała mi się scena z piosenką śpiewaną przez mamę Tobiego, autentycznie przeszedł mnie dreszcz...!
Pojawienie się Cece ...nuda, od dawna można było podejrzewać, że to ona jest blondynką chadzającą po mieście w czerwonej pelerynce.
No i na plus scena z domu Ali. Zastanawiam się czy dziewczyny nigdy nie oglądały żadnego horroru? Same często znajdują się w podobnych sytuacjach jak bohaterzy krwawych masakr więc powinny już coś wywnioskować. Np. uciekam gdy pojawia się ktoś niebezpieczny, lub dzwonię na policję gdy ktoś obcy łazi po domu.
Podobał mi się też flash back z Alison i Emily. Motyw ze zrywaniem jest niezły, to by dodatkowo tłumaczyło skąd Ali ma tylu wrogów.
W podsumowaniu odcinek na plus, szczerze mi się podobał choć jestem totalnie rozczarowana końcówką czyli kłótnią Tobiego i Spencer, Arią u Ezry, ucieczce RC z wozu z sianem i Emily próbująca zmasakrować kogoś motyką.

Mnie sie wydaje, ze ten caly Jake tez jest podejrzany :) to Pll, wiec wszystko moze sie zdarzyc :)

czy tylko ja zwróciłam uwagę na ostatnią scenę? A ma przed sobą pięć lalek; kłamczuchy + Mona. zwykle były cztery. potem wbija szpikulec w jedną z nich. to nie dało mi spokoju. sądzę, iż A pozbędzie się Mony. prędzej czy później.

Ja odniosłam wrażenie, że ostatnia wygląda identycznie jak cece w tej czarnej bluzie z kapturem...tylko, że nie było widać koloru włosów lalki.

Odcinek nawet niezły (bywały gorsze), ale nie mogłam po prostu wysiedzieć spokojnie przy scenach z Arią i Ezrą... Po co on prosił Emily żeby nie mówiła Arii o Malcolmie i Maggie? Co ja to ma obchodzic w ogóle.. wiedziałam już że ona poleci do niego kiedy tylko będzie miała okazje.. A po za tym to rozbawiło mnie to że najpierw do niej wydzwania i chce pogadać, a jak ona do niego przychodzi, to ona jakoś nie wyglądał na zadowolonego... Jak oni do siebie wrócą (a pewnie tak właśnie będzie) to ja już kompletnie stracę wiarę w ten serial. Toby stał sie takim mięczakiem, rozumiem że chce się dowiedziec jak zginęła jego mama, ale czy on musi w każdej scenie płakać? Kiedyś był jedną z moich ulubionych postaci, a teraz jego wątek jest tak zbędny i nudny że nie mam ochoty tych scen oglądać. No ale czego sie nie robi żeby w końcu doiedziec się kto jest A? :D Mimo że czasem narzekam na serial, to co tydzień z niecierpliwością ściągam odcinek na dysk i zasiadam do oglądania :D