Wrażenie na mnie zrobił najpierw bodyguard Spencer. Pomyślałam - O! w końcu ktoś przystojniejszy od Tobiego dla Spens. A potem ten gość Arii! Jestem pod wrażeniem. Najfajniejszy chłopak jaki pojawił się w PLL do tej pory! Oby wystąpił jeszcze w jakimś odcinku. Te sceny z Arią były mega fajne a jak na siebie patrzyli. Sceny nakręcone do tego nie w Rosewood i czułam się jakby to nie było PLL przez moment. Aria ubrana na luzacko, nie żadne sukienki czy czaszki i przytula się do mega przystojniaka nad jeziorem. Strasznie fajny odcinek dzięki temu. Co sądzicie o tym przystojniaku ? Też wam się podoba? Bo wiem, że co dziewczyna, inny gust.

Też mi się on strasznie podbał, wgl świetne były te sceny poza Rosewood! Fajnie z Aria wyglądali ;>

Taaaak! :3 Riley był strasznie kochany, ale pewnie już nie wróci :( Ale módlmy się, zawsze jest nadzieja.

Moje wrażenia?
Pani D to wariatka, przynajmniej takie sprawia wrażenie. Nie wiem czy to ona była odpowiedzialna za ten piasek na łóżku Spencer ale na pewno o tym wiedziała a potem kiedy pojawiła się w pokoju Spencer tak przemykając bezszelestnie za plecami pani H, to było dziwne ale czy nie pomyśleliście że to mogła być halucynacja Spencer? W końcu ten rehabilitant Spencer mówił że mogą się zdarzać a ona z pewnościom myślała w tamtej chwili o pani D. Czy pani D jest A? nie mam pojęcia ale ręki bym nie dała sobie uciąć.
Podobała mi się scena Emily i Ezry i jak poprosiła o przekazanie pracy domowej prawdziwemu nauczycielowi :D ale ten cyrk jaki odstawiła z Peaig ( czy jak tam się to pisze, sory ) to po prostu ręce opadają, bo przecież manipulująca i wykorzystująca ją nie-przyjaciółka jest ważniejsza od kochającej osoby. Oprzytomniej Emily !
Jestem nawet trochę dumna z Ari i tego że kazała Ezrze wynosić się z miasta, chociaż pewnie on tego nie zrobi. I nie dała się mu zmanipulować mimo że drań próbował.
Hanna całusińska :D chyba więcej dodawać nie trzeba, chociaż ona chyba nie zna innego sposobu aby podziękować facetowi za pomoc.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ten list który Spencer czytała to było pożegnanie Toby'ego, mam rację? No cóż, przecież to takie typowe w serialowych związkach jak tylko pojawiają się problemy.
Ogólnie odcinek może być :)

List Toby'ego był z Londynu więc jakiś czas pewnie go nie będzie. Swoją drogą Melissa też chyba jest w Londynie.

Mama Ali rozmawiała z policją. Zgarnęli ją gdy robiła kwas Hannie na randce. Potem pojawiła się u Spencer więc to na pewno ma związek z tym czego dowiedziała się na komisariacie.
Może nawet nie jest powiązana z A, a już no pewno nie jest głównym A bo podali ją na tacy w ciągu jednego czy dwóch odcinków.
To troche głupie, że przemakała po pokoju przy dwóch osobach i nikt nie usłyszał nawet szmeru. Halucynacją też na pewno nie była.