Czy ktoś już oglądał ten odcinek? Gdzie mogę go znaleźć? Jak wrażenia?
No nie wiem, nie studiowałam prawa, jak dla mnie, w momencie, kiedy ktoś jeszcze nie staje przed sądem i dopiero go zatrzymano, bada się jego alibi i dowody, to nie powinien w takiej sprawie wiedzieć, co na jego temat zeznawały ofiary. No, ale nie mówię, że nie jest inaczej. W każdym razie nie ma to większego znaczenia dla wątku serialowego, bo chłopak chyba i tak się tego dowiedział.
Logika, sąd, sprawiedliwość, kodeks, postępowanie prokuratorskie to odległe od siebie wyspy. Idealizowanie prawa jako gałęzi która powinna działać w zgodzie z logiką mija się z celem :) W prawie, w sądach jest jak PLL, najczęściej dzieje się to co nie powinno się zdarzyć w najśmielszych snach a nie dzieje nigdy to co nam się wydaje oczywiste.
Jak tylko stawiają zarzuty, mówią na jakiej podstawie, kto i kiedy tak zeznał.
Też myślę że z Andrew to znów jakaś podpucha. Ale skoro 3 tyg szukał dziewczyn to może ma jakieś informacje o A. No zobaczymy czy w ogóle pociągną dalej jego wątek
No właśnie Emily mówiła o tym dziewczynom i chyba Spencer powiedziała, że skądś to zna, czyli ona chyba też tak ma. Może to jakaś normalna reakcja na takie przeżycia? Że niby chce się z siebie zmyć wspomnienia, czy coś? Ofiary gwałtów tak mają, bo wciąż czują się brudne, nie wiem, czy w innych sytuacjach też to tak działa.
A może tylko ściemnia i idzie dzwonić do A, żeby się z nim skonsultować. Odkręca wodę, żeby nie było słychać, co mówi i wie, że do łazienki nikt jej nagle nie wejdzie i jej na tym nie nakryje.
Państwo D. świetnie umieli manipulować swoimi dziećmi i wkładać im do głowy to co chcieli. Co było niewygodne szło w zapomnienie (scena z żółtymi sukienkami teraz Charlie). Aria musi mieć coś wspólnego z Bethany, która udaje Sare - nie ma innego wyjścia - scena w lustrze jest zbyt wymowna. A jeśli Bethany jest kuzynką Arii ? I obie dziewczyny chorują na to co ich wujek/ojciec? To by wyjaśniało czemu ten pielęgniarz twierdził, że zna Arię, pewnie odwiedzała kuzynkę, ale wyparła to z pamięci
CC o której już prawie nikt nie pamięta - jako jedyna pasuje mi do starszej blondwłosej dziewczynki z pokoju wspomnień Charlesa.Charlesem będzie Wren - czas na herbatkę- lub Caleb - o którym wiemy tylko tyle co sam o sobie powiedział - ( widziałam gdzieś teorię, że Ezra i Wren są braćmi - było by ciekawie - wiem akcent, ale może wcześnie ich rozdzielono? oboje nie są przywiązani do swoich nazwisk, ale może jednak. Charles miał starszą siostrę - tak jak pisałam myśle, że jest to CC - dla, której pewnie była ta druga żółta sukienka. CC zbliżyła się do Ali i stała się jej najlepszą przyjaciółką, a jak wiemy dzieli je kilka dobrych lat - pytanie tylko w jaki sposób CC i Charles są związani z D. ? Kolejną teorią jaką widziałam jest to, że Pani D. miała wcześniej inną rodzine - nie wiem może ma to jakiś sens. Koniec końców wkracza we wszystko klub N.A.T - musieli coś skamerować z dnia zaginięcia Ali/Bethany/Sary. Z NAT został tylko Janson a z ubranych tak samo dziewczyn tylko CC.
Ta Sara tez mi sie nie podoba i mam podejrzenie ,ze to Bethany.
Ezra jest pisarzem i chyba chce dodać to co Aria przeżyła do tej swojej książki!
Masa teorii a i tak pewnie,nikt nie zgadnie kim jest A.Hm Wrena lubię możliwe,że on bedzie w teamie z A ale samym big A?
Aktor grający Wrena podobno odszedł z serialu. Jeśli to prawda, to jego wątek nam się zamyka i nie ma co go nawet brać pod uwagę.
Mona też miało już nie być i nawet sama aktorka twierdziła, że nie wiedziała, e grana przez nią postać jednak żyje. Z Wrenem może być podobnie :)
Tylko, że Mona cały czas miała podpisany kontrakt na dalsze odcinki, bo mówiono, że będzie grała we flashbackach. Poza tym aktor grający Wrena podobno sam mówił, że nie chce już grać w tym serialu.
A może za dużo osób domyślało się, że jest A i musiał zniknąć na jakiś czas. Jeśli nie miałby już grać to by go uśmiercili i to by było zaskoczenie dla tych co wierzą, że to on jest A i dodatkowo było by ciekawe dla widza. Jakoś " nie chce mi się już grać" do mnie nie przemawia.
Jakby go uśmiercili, to by zawęzili krąg podejrzanych, a po co ma się ktoś domyślać, że to nie on jest A? To tak, jak z Mayą, lepiej nie pokazywać zwłok, bo zawsze znajdą się tacy, którzy będą uważali, że ona żyje i jest A. CeCe też zniknęła, a jej nie uśmiercili, dużo postaci tak nagle zniknęło i nie wiadomo, czy jeszcze się pojawią. Moim zdaniem trochę bez sensu byłoby robić A z kogoś, kogo prawie nie ma w tym serialu. No, ale w PLL dziwne rzeczy się dzieją, jeszcze się okaże, że to ten koleś, co zabił Mayę i Emily go zabiła ;P
Poza tym Mony tylko przez chwilę nie było w serialu, a Wrena nie ma już chyba od trzeciego sezonu serialu. Nie, on też odpada.
Moim zdaniem w ogóle taka postać, która znikła na długo i aktor nie wie, czy wróci, nie nadaje się na A, bo byłoby to zbyt niebezpieczne. Aktor zawsze może nie chcieć już wracać, albo znaleźć sobie rolę w innym serialu/filmie, która zajmie mu dużo czasu, albo może wyjechać z kraju. To by było bardzo ryzykowne obstawiać taką postacią rolę A.
Przypomniałaś mi właśnie moje skojarzenie po tym jak po raz pierwszy zobaczyliśmy Sarę. Pomyślałam sobie wtedy, że to CC, po chwili stwierdziłam, że to nie ona, ale dziewczyna o podobnych cechach wyglądu. To tylko takie luźne skojarzenie, bo wątpię by obie dziewczyny miały ze sobą coś wspólnego.
skoro w jednym z wywiadow bylo powiedziane ze bedziemy wspolczuc A jak sie dowiemy kto to, to penwie bylo tak ze Charles to brat Jasona i Ali ale rodzice oddali go do Radley bo byl chory i go nie chcieli teraz sie za to msci
Myslalam jeszcze ze moze państwo D go adoptowali ale zaraz potem urodzila się Ali i zajęli sie tylko nią, on poszedl w odstawke, Cala uwage skupili na swoim prawdziwym dziecku a jego zdecydowali sie oddac i on sie msci na Alison za to ze ona mu "zabrała" wszystko to co mógł mieć
A mnie tak interesuje kwestia techniczna. Można tak sobie oddać adoptowane wcześniej dziecko? Przecież to jest masa formalności i wywiadów środowiskowych przed adopcją i na pewno są pytania, co by było, gdyby niedługo im się urodziło ich własne dziecko. Tak z ciekawości pytam, bo w sumie nie wiem, ale wydaje mi się, że z oddaniem adoptowanego dziecka nie jest tak łatwo. Chyba, że najpierw tworzy mu się jakąś rodzinę zastępczą, a dopiero potem jest formalna adopcja?
U nas też zdarzają się przypadki kiedy rodzina adopcyjna oddaje dziecko. Poza tym musimy patrzeć, ze to jest Pretty little liars i tu nie ma logiki:p
Że są takie przypadki, to się domyślam, bo przecież, jak ktoś dziecka nie chce, to raczej nikt mu go na siłę nie wepchnie i nie zmusi, żeby je wychowywał, ale zastanawia mnie, czy to jest takie łatwe.
hahah dokładnie x.x
Ale ktoś przewidział, że ta terapeutka też się pojawi. O dziwo jej postać zawsze w takich momentach.
Btw. też myśle, że Andrew mógł się wściec... ale jak to wyglądało z tym jego poszukiwaniem poza tym skąd dziewczyny miały wiedzieć, że on szuka i nie mógł pomóc chłopakom .... ambicja zostania bohaterem lol ....
i nagle all mają hejt na dziewczyny ok kłamały od początku zamiast powiedzieć prawdę o A i , że były zastraszane itd.
No, ale jaki hejt miasteczka ... o.O
Wypchną z uczelni bez żadnych wyróżnień no szkoda dla Spencer....
A on nie powiedział właśnie, że wszystkie skończą szkołę z wyróżnieniem? :P
Mi się wydaje, że nie ma hejtu od całego miasta, nie zauważyłam przynajmniej. To chyba tylko Andrew tak gadał. Reszcie miasta przecież dziewczyny nic nie zrobiły.
A to musze obejrzeć jeszcze raz :d albo poczekać na napisy na zalukaj :D
Andrew to w ogóle dziwne dziecko x.x
no wszystko fajnie, traumatyczne przeżycie, życiowa niesprawiedliwość, podłość itd, ale czy to jest powód, żeby się mścić na Kłamczuchach? włazić ludziom w życie i je totalnie niszczyć? jaki wpływ na ewentualne cofnięcie adopcji przez państwa D. miała taka Aria na przykład?
No właśnie też nie bardzo w takiej teorii pasuje mi to, dlaczego A miałoby się mścić na dziewczynach, dlatego wydaje mi się, że one wszystkie musiały zrobić coś, za co A ich nienawidzi.
Ewentualnie motyw był uderzenia w Ali.
Zakładając, że to było na zasadzie Charles coś zrobił Ali, dlatego rodzice stwierdzili no nic Charlie przykro nam nasza córeczka jest ważniejsza itd. Stwierdził, że odbierze Ali to co daje jej siłę itd.
Dziewczyny były jej jakimś stadkiem itd.... Może później dostrzegł, że dziewczyny kłamią, że dają się tak wykorzystywać dla dobra Ali itd.
+dziewczyny czuły siłe będąc razem,
+ po zaginięciu Ali były samotne
+ A jako mona znowu je połączyło -> znowu miały swoją paczkę i poczucie pewności. No to Charles nakręcając korebkę stwierdził, że dorwie Ali odbierze to co jej pomaga i ją umacnia i dodatkowo ukarze je za kłamstwa
Do tego może Charlsa razi kłamstwo i chce za to karać ludzi bo rodzice kłamali o nim, wymazali go z życia jakby nigdy nie istniał.
No, ale to podbiega pod Piłe II .... btw. :D
Widzę, że Ty masz straszne parcie na te koligacje rodzinne między bohaterami ;P Jak nie Ezra i Wren, to Aria i Bethany, która udaje Sarę albo Charles i CeCe.
Caleb Charlesem? Niebieskookim blondynem?
Moim zdaniem, gdyby Sara nie była Sarą, to chyba by to szybko wyszło, bo przecież matka Sary (albo jej koleżanki) już dawno dowiedziałaby się z telewizji, że jej córka się odnalazła i poszłaby na policję jej szukać, a wtedy i Toby by się o tym dowiedział i w ogóle afera by się zrobiła nagłośniona przez media.
Z tych ubranych tak samo dziewczyn została jeszcze Ali.
A gdzie w pokoju wspomnień była pokazana jakaś starsza od Charlesa blondynka, bo nie pamiętam?
Lepsze już parcie na koligacje rodzinne niż teoria że Pani D. wolała chronić szwagra i go nie wydała gdy atakował jej córkę :)
Nie wydała go, gdy już, w jej mniemaniu, córka nie żyła i było po ptokach. A dodatkowo wiedziała, że jej córka zabiła syna tego szwagra. A dlaczego pani D. miałaby chronić Wrena lub Caleba? Bo przecież widziała, kto uderzył Ali i pomogła mu zakopać ciało, a potem go nie wydała policji. Moim zdaniem najlogiczniejsze jest to, że to jakiś członek rodziny, ale moze bardziej prawdopodobne jest to, że chroniła przyszłego lekarza z szacunku do białego kitla ;P
W spoilerach piszą,że Aria będzie miała o wiele więcej wspólnego z Alison niż nam się wydaje.Pomyślmy teraz w jakim sensie.Czy razem knuły intrygi po tym jak Alison pokazała Arii zdradę jej ojca ,czy są spokrewnione.Mogloby być tak,że ojciec Arii miał romans z Jessicą i Charlie to ich brat.W sumie mogłoby tak być...
No mnie ten serial zaczyna przypominać Modę na sukces od kąd dowiedzielismy się o tylu romansach i od kąd chłopaka bądź dziewczynę zmienia się co miesiąc... ;) Akurat w tych spoilerach których czytałam jak do tąd sprawdzają się wszystkie rzeczy ;P
gdzieś czytałam spoilery od jakiegoś scenarzysty,nie te które wklejałam ale nie wiem na jakiej stronie były.Też były po angielsku,musiałabym poszukać.
Tak mi się wydaje, że wiele z tych spojlerów "od scenarzystów" wcale od nich nie pochodzi. Osób, które mają dostęp do scenariusza przed kręceniem odcinków nie ma aż tak wiele, szybko by wyszło, kto był sprawcą wycieku. Nawet sami aktorzy znają swoje role niedługo przed kręceniem konkretnych odcinków, dlatego na początku sezonu nie wiedzą, jak on się skończy, ani w ogóle za bardzo, co się będzie działo.Przecież nawet wtedy, kiedy Toby miał być w A-Teamie, to nakręcono scenę z nim w kapturze w trzech wersjach (z Tobym, Calebem i Paige), żeby nikt z ekipy nie wiedział, kto ma współpracować z A i tak naprawdę aktorzy dowiedzieli się tego dopiero w momencie emisji. Tak więc bardzo wątpię w to, że jakiś anonimowy scenarzysta wypuszcza do sieci scenariusz, czy prawdziwe spojlery. Jeśli już, to pewnie jest to robione pod okiem Marlene, która kiedyś sama podsyłała widzom takie nowinki, ale teraz jej już nikt nie wierzy. Część z nich jest może i prawdziwa, ale część nie. Gdyby ktoś z ekipy podał do wiadomości publicznej jakieś ważne nieznane fakty z serialu, to szybko by wyleciał z pracy.
Poza tym to, że ktoś pisze, że jest to spojler od scenarzysty, to jeszcze nic nie znaczy, ja też mogę tak sobie napisać, skąd będzie wiadomo, czy mówię prawdę?
Zaraz się okaże, że Jessica miała romans z połową miasteczka i po Rosewood kręci się jeszcze kilkoro jej dzieci. xD
Moim zdaniem dawno nie było tak dobrego odcinka.. Nie było głupich, nielogicznych zachowań jak do tej pory. Nareszcie szybko wyjaśniają wątki.. Nie ma celowego przeciągania jak w poprzednim sezonie. Brakowało mi jedynie Mony :/ A co do Sary to lepiej jej w tych krótkich włosach :D Bardzo podobał mi się moment kiedy A wysłało filmik dziewczynom. Pierwszy raz od dawna coś mnie zaskoczyło w tym serialu.. Ciesze się, że Andrew nie okazał się A bo oglądając ten serial od tylu lat liczę na to, że zaskoczy mnie ta wielka tajemnica.. A na początku odcinka myśląc o tym, że to właśnie Andrew jedyne co czułam to znudzenie..
No właśnie też tak sobie myślę o tym, że dopiero w tym sezonie wyjaśniają całą fabułę, a we wcześniejszych były tylko takie pitu pitu i na dobrą sprawę mogli tylko nakręcić 1,2 i 6 sezon ;P
no moze wlasnie rodzice Ali i Jasona wzieli Charlesa tylko tak hm na probe, nie podpisali jeszcze dok. adopcyjnych? Zeby sie zaznajomil z rodzina, polubil z Jasone.. a potem sie rozmyslili? Niestety takie rzeczy sie zdarzaja.
No mogłoby tak być, kiedyś opisywałam teorię, w której Charlie miał być właśnie chłopcem z domu dziecka, który bardzo kochał Jessicę, ale ona go nie chciała przygarnąć ;) Może coś w tym jest ;) Tylko dziwi mnie, dlaczego sąsiedzi by go nie pamiętali i nikt by dziewczynom o tym nie powiedział, zwłaszcza Ali. Na każdym osiedlu są jakieś plotkary, które rozgadają takie wieści, że niby porządni ludzie wzięli biedne dziecko z przytułku, a potem im się znudziło, to je oddali. To by była sensacja, dla takich bab ;)
Zapewne adoptowali dziecko bo myśleli że nie mogą mieć więcej czy coś, i wtedy urodziła się Ali, a oni oddali Charlesa. Może próbował zabić małą Ali czy coś albo coś zrobił i dla tego go oddali? z resztą jest psycholem może rodzice o tym wiedzieli i się go pozbyli z tego powodu..