ja tez, co chwile patrzyłam ile jeszcze do końca
ali mnie drażniła, kłamczuchy były mega sztuczne.
czy ten sezon ma być o wrabianiu kłamczuch w morderstwo cece ?
Chyba tak... żenada jakaś... I jeszcze ta dziwnie wyglądająca Sara, która nie wiem, po co tam jest.
Wiecie co trochę was nie rozumiem, bo ostatnie sezony były kiepskie i mnóswo osób narzekało, że ciągle wprowadzają nowe postacie i nie kontynuują, nie rozwijają wątków starych postaci. Mamy nowy sezon i rozwinięcie wątku znienawidzonej przez wszystkich Sary ( ja też jej nie lubiłam, tak jak ogólnie wszystkich postaci związanych z Em) i znowu ludzie są niezadowoleni. Wolelibyście żeby wprowadzili na jej miejsce jakąś zupełnie nową dziewczynę ? Wtedy wszyscy by narzekali, że kolejna postać o której nic nie wiadomo.
Ja bardziej nie lubię aktorki, grającej Sarę, niż postaci. Uważam, że jest jakaś dziwna, nienaturalna. Być może tak miało być, ale to nie zmienia faktu, że jest jakaś plastikowa.
Gdzie moge obejrzec? Wszedzie szukalam ale jakos znalesc nie moge. Najlepiej z polskimi napisami, jezeli juz sa
Odcinek jakiś dziwny. Jakby scenarzyści nie mieli już pomysłu jak to wreszcie sensownie zakończyć. Póki co przeskok w czasie dał kompletny chaos, pewnie w następnych odcinkach i tak dowiemy się o co chodzi ale mam wrażenie, że historia zatoczyła koło. Odcinek 1 pierwszego sezonu - dziewczyny wracają do szkoły, spotykają się na pogrzebie Ali, wielki szok bo wchodzi Jenna a teraz mamy powrót dziewczyn do miasta, pogrzeb Cece i pojawia się Sara, w woalce jak jakaś wdowa po mafiozie. Trochę żal mi chłopaków, jacyś tacy poobijani życiowo, mam nadzieję, że to się zmieni.
Dobrze, że chociaż w miarę poprawili scenę ze Spencer pod Kapitolem.
Co sie stalo z Sarah? Bo pamietam tylko ze w ostatnim odcinku Emily ja uderzyla. A teraz tak jakby sie baly, ze Sarah moze cos powiedziec..
No właśnie też nie wiem, o co chodzi... Niby to Sara się nad nimi znęcała na spółkę z CeCe, a teraz wychodzi na to, że jednak to one jej coś zrobiły. Może będzie o tym w kolejnych odcinkach. Może po wydarzeniach z ostatnich odcinków wyszło na jaw, dlaczego Sara współpracowała z CeCe i jednak miała powód, żeby się na nich mścić. Tylko nie rozumiem, czemu ona teraz wyglądała, jakby była jakaś niepełnosprawna. Te jej ruchy jakieś takie niemrawe i jakiś facet musiał ją prowadzić. Emily ją chyba walnęła mocniej, niż myślała :P
a to nie był jakiś policjant, czy coś? takie odniosłam wrażenie, jak ją tak właśnie prowadził. w sumie dziewczyny się bały, że na przesłuchaniu wejdzie Sara i powie prawdę... czyli musiały jej coś zrobić... jakoś sobie tego nie wyobrażam ;)
Pewnie jak ją uderzyły uderzyła głową w jakiś kant czy coś takiego, i od tego faktycznie mogła jej się stać spora krzywda
cała ta nowa historia, nowe zabójstwo jest dość słaba/e. Kolejne śledztwo, kolejny raz kłamczuchy będą o coś oskarżane. Wg promo w następnym odcinku głównymi podejrzanymi będą Aria i Ezra. Zobaczymy ale jak tak dalej pójdzie, to raczej będę zmuszona obniżyć i tak już moją niewysoką ocenę tego serialu
A tak w ogóle to nadal uważam, że Aria jest głównym A! :)
Kolejne odcinki mają się "kręcić" wokół wątku z wrobieniem Kłamczuch w zabójstwo Charlie. W drugiej części ma pojawić się nowy czarny charakter, kolejne odcinki będą też wypełnione flashbackami opowiadającymi o przyczynach rozstań głównych par, ze spoilerów wynika, że będzie się działo, ale to wszystko już tak naciągane, że ten sezon mógłby być ostatnim...a podobno ma być jeszcze 7 :/
Niemożliwe, po tym co oni wszyscy przeszli przez A, Aria i Ezra musieliby być kompletnie stuknięci, żeby zrobić dziewczynom coś takiego...
Ja po prostu myślę, że jeszcze się wszyscy zdziwimy. Przecież te 2 pozostałe sezony muszą w sobie coś mieć, A.na pewno jeszcze ujrzymy, a Charlie była tylko pionkiem, które A musiało usunąć, bo dziewczyna znała o nim prawdę.
Zachęcam do obejrzenia tego filmiku: https://m.youtube.com/watch?v=0oz9SRr_45s
Oprócz tego, zakończenie pll widzę podobnie jak plotkary. Trochę bez sensu, ale szokująco
Na początku można pomyśleć: Ariaaa,.. Gdzie? Niemożliwe.. Ale jak się człowiek poważnie zastanowi, otworzy umysł, obejrzy filmik, który wstawiłam, to dlaczego nie? Czy to nie jest trochę w stylu amerykańskich produkcji?
No dobra, ale w takim razie czemu Aria jako jedyna nie skłamała w sądzie? Wyłamała się, zwróciła na siebie uwagę, a przecież najbardziej chciałaby wtedy, żeby CeCe wyszła. No i w nowym intro "shh" robi Allison, a te "kajdanki" na nogach to pewnie zwykłe wstążki (a Aria ma specyficzny gust i lubi się wyróżniać strojem, stąd mogłaby postawić na taki dodatek); "Big A" - to by było zbyt proste, moim zdaniem chodzi po prostu o ocenę "A", a nie żadne pseudo. Chociaż sama nie wiem, bo jednak sporo z tych sugestii wygląda... Prawdopodobnie.
Na pewno się zdziwimy. No właśnie, aria znowu się wyłamała ;) zrobiła coś innego :) sama nie wiem :) w zasadzie to w tym serialu każdy może się okazać A bo na każdego można znaleźć jakiegoś haka :)
Ale zostaje przy swoim. Charlie nie była głównym A. Jest ktoś jeszcze :) i szokującą osobą byłaby Aria właśnie. Żadna inna dziewczyna kompletnie nie pasuje. Mówiąc też szczerze, Arii specjalnie nigdy nie lubiłam, dlatego tez typuję ją :)
Widziałam już te filmiki sto razy, ale ten akurat jest 2014 roku, kiedy jeszcze nie było wiadomo, że CeCe była A. I to była tym A już ostatecznym i w ogóle. To z Arią jest dla mnie niedorzecznością. Było przecież nawet widać, jak sobie przypomina koszmar z tego bunkru, gdy miała zeznawać.
dla mnie to jest niedorzeczne, że Aria może być 'A', ale po obejrzeniu tego filmiku - sama nie wiem. Marlene mimo wszystko trzyma w napięciu, a wszystko może obrócić się o 180 stopni, tak to jest w amerykańskich produkcjach. Robią coś i wydaję się niedorzeczne, ale trzyma się kupy.
Mi przez cały czas nie pasuje,że to CeCe, 'A' wiedziało o wszystkim, a Char mi na taką nie wygląda...
A jeszcze wracając do tematu Arii, to jako jedyna z kłamczuch wyjechała na długi okres czasu, kiedy Ali była zaginiona. Może dopadła ją tam jakaś depresja, schizofrenia czy inne cholerstwo?
no tak, filmik daje do myślenia, ale kurcze Aria? nie no.. dlaczego by taka byla? Przeciez dziewczyny chyba nie zrobili jej nic zlego, chyba ze cos ominelam.. Na pewno jak juz wyjdzie kto jest tym glownym A to bedzie wielki zonk, pozostaje czekac..
Ja odniosłem wrażenie jakbym już gdzieś to wszystko widział. Myślałem, że inaczej to zrobią. Odcinek dość spokojny ( może nudny) jak na powrót serialu. Kiedy okazało się, że Charlotte nie żyje to nawet mnie to nie poruszyło. Wejście Sary do kościoła, które wyglądało jak wejście Jenny; dziewczyny stojące już na zewnątrz (w tym momencie czekałem aż ich telefony zadzwonią) - nie wiem czy twórcy chcieli nawiązać w ten sposób do poprzednich odcinków, ale według mnie mogli lepiej wykorzystać potencjał przeskoku w czasie. Oby było lepiej.
Jeszcze gdyby Kłamczuchy były trochę mądrzejsze po tylu latach, to może bym wybaczył. Tyle lat minęło, a one wciąż takie same. Ciekawi mnie jak się zachowają, kiedy pojawi się nowy prześladowca.
Pewnie nie pójdą na policję i będą w szpilkach biegać w nocy po lesie i na własną rękę szukać dowodów :P
Hahahahha, ale wiecie przynajmniej mamy się z czego ponabijać. Ciekawi mnie tylko czy to jest taka zasada amerykańskich produkcji czy ludzie na prawdę pod wpływem silnych emocji przestają myśleć do końca logicznie.
Większość ludzi ma z tym problemy, jednak one miały multum czasu na odsapnięcie i wymyślanie taktyki ;) A nigdy tego nawet na chłodno nie zrobiły dobrze. O ile wgl coś tam im migało.
Nie tylko Ty ;) Ale Hanna też dziwnie zareagowała na wiadomość, że utrzymują ze sobą kontakt. Może dlatego się rozstali ;)
tym bardziej, ze juz wczesniej iskrzylo, a teraz Spencer po pytaniu o randki, powiedziała, że nie ma na nie czasu, dziwnie unikając tym samym tematu.
a Caleb jak przyszedł do Hanny to chyba ze 3 razy użył imienia Spencer :) haha ja tam właściwie to bym się nawet cieszyła xd
Nie tylko ty, ale to jakieś nieporozumienie. Przed finałem było kilka parek, a teraz magicznym sposibem każdy rozstał się z każdym.
Przed finałem była chyba tylko jedna w sumie. Hanna i Caleb. Reszta się rozpadła. Nie pamiętam, czy Spencer z Tobym byli jeszcze oficjalnie razem, ale już się i tam okłamywali i rozchodzili, a Spenc kręciła najpierw z malarzem-spreyarzem, a potem z Anglikiem ;P
Mnie nie znudził, gdyż tyle na niego czekałam, że oglądałam cały z napięciem ;)
Tak mi szkoda Alison ;( widać było jak bardzo cieszyła się na powrót siostry, jak robiła te ciasteczka i biegła, gdy usłyszała, że CeCe przyjechała, biedna, przykro mi, że to ją spotkało :( szkoda, że nie pokazali żadnych scen z nimi razem ...
Pamiętam, że w jakiś zwiastunie było, że Ali i Jason odwiedzili CeCe chyba w tym sanatorium, że siedziała z książką na ławce, teraz tego nie było, a Cece nie żyje hmmm może pojawi się w jakiś wspomnieniach
A co do Sary, też jestem strasznie ciekawa co dziewczyny jej zrobiły, Emily w hotelu mówiła, że jakby przyszła na przesłuchanie i "wszyscy dowiedzieli, by się co się jej zrobiłyśmy" ... na pewno nie chodziło o to uderzenie, to musi być coś więcej ..
Czy tylko ja mam wrażenie, że Sara jest ŚLEPA? no nie wiem, tak się zachowywała na tym pogrzebie, tak dziwnie patrzyła no i ten facet co ją prowadził, jakby sama nie mogła iść....
czyli powtorka z Jenna. mi sie wydaje, że Sara była A, bo to ja znaleziona w kryjowce z dziewczynami, skad niby miala sie tam wziac? nie wierze w jej historyjke. Mona nadal wmieszana, poniewaz tak latwo sklamala w sadzie, pewnie chciala by Charlotte zginela.
Mnie tam Alison nie szkoda... trzeba byc totalna wariatką, żeby wyciagać po zaledwie 5 latach z psychiatryka osobę, która prześladowała w psychotyczno-maniakalny sposób zarówno ją, jak i wszystkie bliskie jej osoby... Bez względu czy siostra czy nie... ale jeśli ktoś targa się na życie innych to powinno sie takiej osobie podawac leki w psychiatryku a nie piec ciasteczka... :/ (swoją drogą szkoda, że CeCe uśmiercili, bo była jedną z moich perełek w PLL :P)
+++duży plus za Monę - którą uwielbiam i mam nadzieję, że będzie jej dużo, dużo, naaajwięcej w tej odsłonie 6 sezonu jak i dalej :D
Jakiś dziwny ten odcinek, taki niemrawy. W sumie nie liczyłam na nic specjalnego, bo to takie odgrzewanie i tak już raz zjedzonego kotleta, ale mogli się jednak bardziej postarać. Chociaż w pierwszym odcinku po przerwie, żeby widzów zachęcić. A odniosłam wrażenie, że producenci serialu wychodzą z założenia, że czego by nie pokazali, to ludzie i tak będą sen serial nadal oglądać... i chyba mają trochę racji ;)
Wnioski, jakie mi się nasunęły po tych kilkudziesięciu dziwnych minutach?
Po pierwsze: idę o zakład, że ta Nicole (była Ezry) jednak żyje. Nie ma ciała, jest martwa lub zaginiona, co w PLL jest równoznaczne z tym, że żyje i ma się świetnie :P
Po drugie: jakoś mi wszystko wskazuję na to, że to Mona zabiła CeCe, ale to by było chyba zbyt proste i oczywiste, ale kto wie...
Po trzecie: Sara... O co z nią w ogóle chodzi? Emily mówiła, że coś jej strasznego zrobiły... Wygląda mi na to, że po wydarzeniach sprzed 5 lat dowiedziały się, dlaczego Sara współpracowała z CeCe i że jednak miała powód, żeby się na nich mścić. Może coś jej jednak zrobiły w przeszłości, ale nie zdawały sobie z tego sprawy albo nie pamiętały, że to ona. Poza tym Sara jakoś tak dziwnie się zachowywała. Aktorka, która ją gra zawsze była drętwa, jakby swój warsztat aktorski ćwiczyła na roli Pinokia, ale tym razem wyglądało na to, że robi to specjalnie :P Jakoś tak dziwnie chodziła, jakby była niepełnosprawna, czy niedowidziała... No i cały czas wspierała się na jakimś kolesiu. Czy możliwe jest, że Emily pociągnęła jej z liścia mocniej, niż zamierzała i uszkodziła ją jakoś dotkliwie?
akima <3 Znowu się spotykamy przy omawianiu PLL i znowu wszystko wyjęłaś mi z ust... na szczęście ostatnio wciągnęłam się w The Fosters i rozczarowanie Kłamstewkami nie było aż tak duże, bo już nawet specjalnie nie czekałam na nowy sezon PLL. Co nie zmienia faktu, że odcinek był nudny jak flaki z olejem, niby fajne nawiązanie do pilota, ale też kompletnie odtwórcze, bo chyba wszyscy są już zmęczeni tą samą w kółko powtarzającą się historią.
Fryzura Arii - masz rację, A obcięło jej włosy w DollHouse, a ona już tak zostawiła na kolejne 5 lat, trochę to zabawne... ogólnie stylizacje Kłamczuch są słabiutkie, chyba twórcy doszli do wniosku, że 5 lat = dodatkowe 10 kg i w większości scen laski mają na sobie okropnie pogrubiające ciuchy. Lucy przypomina mi Bukę w stylizacjach z bezkształtną, szeroką górą, Sasha w rozkloszowanych, pstrokatych spódnicach 3/4 wyglądała jakby jej tyłek był wielkości Brazylii, Ashley (tj. aktorka grająca Hannę) miała być w klimacie "Diabeł ubiera się u Prady", ale wyszło coś bardziej w typie 40-letniej właścicielki butiku w Radomiu, Emily wygląda tak jak przez cały serial, a jedynie ewolucja stylówy Spencer jakoś się broni.
Też miałam wrażenie, że z Sarą jest coś nie tak, ale może chodziło o wytworzenie "aury tajemniczości". Czy ona w ogóle nie powinna siedzieć w jakimś zakładzie czy więzieniu? Nie wiem, co niby Kłamczuchy mogły jej zrobić poza tym jednym liściem od Em, zwłaszcza że do tej pory szybko wybaczały swoim prześladowcom, więc byłoby dziwne, gdyby nagle wyładowały się jakoś brutalnie na Sarze, która koniec końców była tylko pionkiem. Pewnie będzie jedną z 20 kolejnych osób, na którą padnie podejrzenie o zabójstwo Cece (najpierw podejrzane będą Kłamczuchy i ich byli faceci, potem Mona, pewnie gdzieś po drodze podejrzenie padnie też na Jasona lub innego Wrena, Lucasa czy kogoś, no więc założę się, że Sara też się przewinie). No i Sara może znać sekrety Cece, których nie zdradziła lekarzowi czy Ali.
Oj, tak - moja pierwsza myśl była taka, że laska Ezry pewnie nie umarła i nagle się pojawi, jak Ezra i Aria znowu będą mieli się ku sobie.
Trochę szkoda, że z dziewczyn zrobili takie kobiety sukcesu, a z chłopaków ciapy po przejściach...