PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556945}

Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 73 tys. ocen
7,5 10 1 73309
3,0 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

Jak wrażenia? Powrót Lucasa i Melissy, początek romansu między Calebem i Spencer i wyjaśnienie sprawy Emily.
Nie jest to już dla mnie ten serial co kiedyś, przyznam szczerze, że mnie już po prostu nie interesuje, co spotka tych bohaterów. Nie czuję już do nich dawnej sympatii. Jestem jedynie bardzo ciekawa, jak wyjaśnią pojawienie się nowego A - skąd w Rosewood drugi człowiek z umiejętnościami technicznymi, środkami finansowymi i niezdrową obsesją na tle lalek i masek?
Wątek Caleba i Spencer mi osobiście w ogóle się nie podoba, co więcej Hanna jednak ma wątpliwości, więc będziemy mieć trójkąt, po czym pewnie na końcu sezonu i tak wróci do Caleba. Na związku tej pary w dużej mierze opierała się promocja serialu, aktorka grająca Hannę oferowała nawet kiedyś na swoim Instagramie koszulki z podobizną "Haleb" i bardzo ciężko jest mi uwierzyć w to, że twórcy wycofają się z wątku, który był dla niektórych osób ulubionym w całej serii. Podejrzewam, że będzie podobna sytuacja jak w Plotkarze, gdzie zupełnie bez sensu połączono Blair z wielką miłością jej przyjaciółki, namieszano, wprowadzono niesmak części fanów, po czym i tak na końcu była z Chuckiem.
P.S. Czemu Hanna chodzi po mieście w szlafroku? :D

ocenił(a) serial na 4
esgal

W poprzednim sezonie, jak pomyślałam, że Spencer pasuje do Caleba, to ten pomysł wydawał mi się calkiem spoko. Ale teraz jak ich razem zobaczyłam, to jakoś zabrakło mi chemii. Ale może jeszcze się to zmieni. Tylko szkoda mi Tobiaszka, on zawsze taki biedny i samotny :P Ciekawe dla kogo buduje dom! Czyżby dla A?
Podsumowanie odcinka:

+ Emily w końcu zaczyna się ogarniać
+ Spencer i Caleb - chyba jednak zaliczę ich do plusów
+ W końcu wiemy, o co chodziło z "krzywdą" wyrządzoną tej sztywnej blondynie (zapomniałam imienia)
+ Spencer pytająca Hannę o Caleba

- Aria i jej fałszywe uśmiechy i zgrywanie tajemniczej
- Ezra pijak - może pisze o tym książkę i to tylko przykrywka? :P
- brak Tobiaszka
- głupie pomysły Hanny
- "szlafrok" Hanny :D
- blond sztywniara (ale to akurat zawsze na minus)

ocenił(a) serial na 7
robipati

"Sztywna blondyna" nazywa się Sara i obecnie jest chyba najbardziej nielubianą postacią w serialu :D

ocenił(a) serial na 4
Ateliee

Dzięki za przypomnienie ;P

ocenił(a) serial na 8
robipati

po chwili zastanowienia Spencer i Caleb to największe mózgi z całej paczki, ale jakoś mi kompletnie do siebie nie pasują.

esgal

Swoją drogą nie mogę się doczekać miny Toby'ego jak się dowie, że jego "ex-boyfriends brotherhood" się rozpada i to w taki sposób :D

ocenił(a) serial na 6
Bankowski_17

Ej, wiesz, że nawet o tym nie pomyślałam? Zapomniałam, że Caleb się w sumie przyjaźnił z Toby'm... To już w ogóle, brak mi słów na to, co się tam dzieje. :<

ocenił(a) serial na 8
Derfi69

Właśnie po to się niby dzieje żeby się działo :D Ale szczerze mówiąc bardziej bym była zadowolona gdyby już chociaż tych spraw sercowych tak nie komplikowali

ocenił(a) serial na 6
LadyW

Szkoda, że nie zostawili żadnej pary w spokoju.
Dzieje się, dzieje, ale mam nadzieję, że po tym wszystkim nie zakończy się powrotem Hanny do Caleba i Spencer do Toby'ego. Może dowiemy się za kolejne sześć sezonów. :)

ocenił(a) serial na 4
Derfi69

Biedny Tobiaszek ;(

ocenił(a) serial na 9
robipati

podobno ma być scena, gdzie Toby przywali Calebowi. Pewnie się dowie o ich czynach :D

ocenił(a) serial na 8
esgal

no właśnie, co oni wymyślili z tym szlafrokiem?? masakra. patrzę są u Arii, Hanna w szlafroku, ok, patrzę ona do tego ma szpilki wtf? no i później już tak w tym chodziła. masakra.

ocenił(a) serial na 10
esgal

Coraz słabsze odcinki. Hanna była w szlafroku, bo może wzięła z NY za mało ubrań i nie miała co na siebie włożyć haha. Lukas dalej zachowuje się jak przydupas. Melissa i jej tragedię, ale nie ma chłopaka, więc Spencer nie ma kogo jej odbić więc zabrała się za faceta 'przyjaciolki'. Mnie Emily dalej irytuje..

esgal

Też byłam przekonana, że Hanna jest w szlafroku i że po prostu dopiero wstała, a ona tak zaczęła chodzić po mieście xD Ale to i tak nic w porównaniu z błyszczącą, fioletową bluzką Arii, której nie powstydziłaby się pani Grażynka z Ciechocinka, lat 67.

Plusy:
1. brak Alison z jej wiecznymi pretensjami do całego świata + słuszna uwaga Kłamczuch, że nawet się do nich nie odezwała po ostatniej kolacji (tj. odzywa się tylko wtedy, gdy czegoś od nich potrzebuje);
2. fajnie, że Han zapytała Em wprost, co jej dolega i nie zrobili z tego wielkiego sekretu na pół sezonu, chociaż chyba wolałabym jakąś chorobę jednak;
3. Em stawiająca się mrocznej Sarze (serio miałyby się czuć winne za jej przypalone ręce?);
4. powrót Melissy i Lucasa;
5. decyzja Spencer, by pogadać z Hanną o Calebie - tu mnie miło zaskoczyli, bo bałam się, że Han dowie się już po fakcie;
6. Ezra-pijak - tego jeszcze nie grali ;P

Minusy:
1. Kłamczuchy powtarzające te same błędy - najpierw skasowane nagranie, teraz załatwianie sobie alibi i wkopywanie w to Lucasa;
2. Mona w sztabie kontrkandydata - serio, mogliby się wreszcie zdecydować, po której ona jest stronie, bo co pół sezonu zmieniają zdanie (Mona jako A, Mona skruszona, Mona przerażona, Mona współpracująca, Mona kombinująca coś na boku, Mona jako niemal "piąta Kłamczucha", teraz znowu Mona intrygująca...) - rozumiem, że to postać niejednoznaczna i wcale nie twierdzę, że musi się się koniecznie przyjaźnić z Kłamczuchami, ale już mnie to męczy, że nigdy nie wiadomo, czy Mona będzie akurat dobra, czy zła;
3. scena Spencer i Caleba była jakaś taka na maksa sztuczna - ogólnie nie mam nic do tego paringu, ale wyszło dziwnie;
4. nowe A w kryjówce pełnej masek, lalek i czarnych bluz, szuka w necie nowego kostiumu - to miała być jakaś autoparodia czy jak? skąd w ogóle ta osoba ma rzeczy po Cece i jej pomagierach? swoją drogą zauważyliście, jak się teraz pilnują, żeby nie pokazać sylwetki czy nawet ręki A? chyba się nauczyli, że nie można do tej roli wykorzystywać dowolnych statystów, bo to potem jednak niedobrze wygląda, jak A raz ma 150 cm, innym razem 180 cm xDDDDD

+/- "cudowny pomysł" Arii, żeby napisać książkę za Ezrę - sam wątek może być ciekawy i nawet (jak na PLL) jest dość wiarygodny, bo nie od dziś wiadomo, że Aria ma uzdolnienia pisarskie, do tego dobrze zna Ezrę i pewnie potrafi w jakimś stopniu się w niego "wczuć", ale za dobrze znam ten serial i wiem, że sprawa prędzej czy później się wyda, że będzie to kolejne kłamstwo, które zamiast pomóc, wszystko skomplikuje jeszcze bardziej; inna rzecz, że mogli dać jej na to fałszerstwo trochę więcej czasu, bo teraz wyszło tak, że Aria sobie usiadła przed kompem i z marszu napisała kilkadziesiąt stron, a w wydawnictwie podjarali się jak nigdy... cóż, ukryty talent xD


ocenił(a) serial na 6
Cudzoziemka87

Ali miałaby dostęp do rzeczy po siostobracie. I moim zdaniem to ona. Przez te lata pewnie sporo się nauczyła, a za śmierć wini Kłamczuchu.

Vanillia

To byłoby chyba najfajniejsze zakończenie serialu, gdyby Ali okazała się A. No i wreszcie byłby jakiś konkretny powód uprzykrzania życia Kłamczuchom (Ali podejrzewa je o zabicie Cece), bo jak na mój gust wcześniejsze A znęcały się nad dziewczynami trochę bez sensu (ok, powiedzmy, że jeszcze Monę bym zrozumiała, ale jaki powód miała Cece?).

ocenił(a) serial na 6
Cudzoziemka87

Zazdrość ? Że mają bardziej i bliżej jej siostrę niż ona/on może? To była wariatka, więc powód nie musi być naprawdę dobry ;p Zastanawiam się kto zabił Charlotte, najsensowniejsza byłaby Sara lub Mona. Ale skoro Mona nie była zdolna do tego wcześniej to może jednak Sara? Zrobiła to , żeby zbliżyć się do Ali (wiadomo, że pustkę w sercu lepiej łata się kimś) i też mścić się na Kłamczuchach.

ocenił(a) serial na 5
Cudzoziemka87

Aria nie napisała sama kilkudziesięciu stron w jeden wieczór, Ezra dał jej pierwszy rozdział i kawałek drugiego, który zapewne skończyła i te dwa wysłała do wydawnictwa.

zlo_i_ciastka

w takim razie przepraszam, zrozumiałam, że Ezra dał jej tylko luźne notatki

Cudzoziemka87

nie moge patrzec na spencer i Caleba:( są okropni razem!! Caleb z reszta jest koszmarny. Są różne gusta, ale dla mnie np. jest tak niemęski i brzydki ze masakra. Wygląda jak młodszy brat Spencer i beznadziejnie sie ubiera

annap601

Mnie tam bardziej razi Toby, grający go aktor wypowiada swoje kwestie jak Robocop ;)

Cudzoziemka87

To fakt, on ma chyba jakas wade wymowy po prostu bo mówi b. dziwnie

użytkownik usunięty
annap601

Postarzał się chłop, bo w poprzednich sezonach wyglądał lepiej.

ocenił(a) serial na 8
Cudzoziemka87

ok, to, że teraz Ali byłaby A, miałoby faktycznie jakiś większy sens, bo podejrzewa dziewczyny o zabójstwo Cece. ale w takim razie, kto zabił Cece?? no i właściwie Cece jak umotywowała to, że jako A pastwiła się nad dziewczynami??

maaajenka

Nie wiem, kto mógłby zabić Cece - niech scenarzyści się głowią ;) Mam tylko nadzieję, że oni już teraz wiedzą, kto jest zabójcą, a kto nowym prześladowcą i nie będą tego wymyślać na poczekaniu, tuż przed kręceniem ostatniego odcinka. Dlaczego Cece znęcała się nad dziewczynami? To jest dla mnie zagadką. Niby coś tam gadała, że Kłamczuchy za krótko przeżywały zniknięcie Alison (też mi powód...), a do tego wiadomo - była trochę psychiczna. Ale moim zdaniem to beznadziejna motywacja i bardzo się rozczarowałam, bo zawsze wyobrażałam sobie, że A ma nie wiadomo jak wbijające w fotel powody do dręczenia dziewczyn i że jak to się wyda, to szczęki nam poopadają. No niestety - nic mi nie opadło :)

ocenił(a) serial na 8
Cudzoziemka87

Taka moja teoria na temat A i "rzeczy po Cece" http://likelambert.blogspot.com/2015/08/pretty-little-liars-moja-teoria-o-a.html

ocenił(a) serial na 5
esgal

Mi się odcinek nie podobał. Cały 6B jest według mnie na siłę i widać to w praktycznie każdej scenie.

Również należę do antyfanów Caleba i Spencer. W Gossip Girl bardzo nie podobało mi się, ze tam już chyba każdy był z każdym (chyba poza Sereną i Chuckiem), dlatego od razu zwróciłam uwagę na podobieństwo w dzisiejszym odcinku. Poza tym, Caleb przyjaźni się z Tobym i sądziłam, że mają w sercu powiedzenie "Bros over whores" (brzydkie wyrażenie, ale wiecie, o co chodzi), a tu jednak nie. Fajnie by było, gdyby Spencer i Caleb zostali na etapie przyjaźni, bo ich dwójka zawsze podobała mi się na ekranie. Po pierwszym odcinku wyobrażałam sobie, ze S będzie pomagała C odzyskać Hannę (wtedy miałam wrażenie, że nadal coś do niej czuje) i będzie taka fajna przyjaźń damsko-męska, ale jednak nie.

Widzę, że wszystkich denerwuje Hanna, ale ja mam do niej jakieś ciepłe uczucia. Widać, że denerwuje ją to, ze znowu znalazły się w takiej durnej spirali kłamstw, jest świadoma popełnianych błędów, ale.. wciąż je popełnia. I tutaj pojawia się moja niechęć do tej ogólnego zachowania wszystkich Kłamczuch. Serio? 5 lat dręczenia, różnych niebezpiecznych sytuacji, a na końcu porwania i przetrzymywania w bunkrze prowadzonym przez wariatkę, NICZEGO ich nie nauczyło? Tutaj naprawdę nie trzeba być błyskotliwym, żeby wiedzieć, że całej masy tych rzeczy można by uniknąć, gdyby w końcu przestały mówić: "We can't go to the police". A tu co? Drugi odcinek i już, kłamstwo za kłamstwem. Najbardziej denerwuje mnie to, ze nie spytały Ezry wprost, czy zabił Charlotte. Spodobało mi się, że Lucas zapytał o to Hannę, ale dlaczego jej nie przyszło do głowy, żeby zrobić to samo? Teraz na podstawie domysłów narobiły kłopotu mamie Hanny, zapętliły się w kłamstwa, które ciężko będzie odwołać, jeśli nie znajdzie się zabójca (bo jak ktoś dowie się, ze kłamią, to od razu będą głównymi podejrzanymi), a na domiar złego wciągnęły Lucasa. Akurat to było mocno chamskie ze strony Hanny - myślę, ze jest świadoma tego, jakimi uczuciami darzy ją Lucas, więc go perfidnie wykorzystała. Nie podoba mi się to.

Co do Emily - też nie kupuję tej bajki z jajeczkami. Co prawda wierzę w to, ze do zabiegu pobrania musi robić sobie koktajl z hormonów, ale i tak nie wydaje mi się, żeby to o to chodziło. Szkoda mi było jej mamy, bo mimo obiecania jej szczerości (po naprawdę obrzydliwym kłamstwie), nie powiedziała o tych jajeczkach. Rozumiem, ze może być jej wstyd za roztrwonienie kasy po ojcu (a po weteranie wojennym była to na pewno niezła suma), ale mimo wszystko. Mają już tylko siebie, więc Em powinna ją darzyć większym szacunkiem, zwłaszcza że Pam naprawdę chce jej pomóc.

Cała reszta też średnio mi się podoba - Aria kręci przed chłopakiem, Hanna też wydaje się mieć wątpliwości co do Jordana, Melissy nigdy nie mogłam ścierpieć, więc w ogóle nie cieszę się z jej powrotu (a jeszcze jak rozmawiały o tym nagraniu, to pomyślałam sobie, że z tej sieci kłamstw nigdy się nie wyplączą i będzie się za nimi ciągnąć przez cale życie), Lucas - zakochany w Hannie chłopiec na posyłki (mam ci zapewnić alibi w sprawie o morderstwo - nie ma problemu!).

użytkownik usunięty
sekretarz.maria

"Najbardziej denerwuje mnie to, ze nie spytały Ezry wprost, czy zabił Charlotte"
Nie pytały, tylko z góry go osądziły. Przyszły do niego, żeby się przyznał na policji.
Jedynie jedna z kłamczuch go broni, bo dobrze wie, że to nie on stoi za tym morderstwem.

Lucas był i pewnie nadal jest w A-teamie. Jest świetnym łgarzem i ma wieeele za uszami, więc dziwne jest to, że ktoś uważa go za naiwnego chłopca na posyłki. ;p

użytkownik usunięty

Ale raczej nie przyzna tego wprost, z ogromną determinacją nie będzie broniła Ezry, bo to wzbudziłoby podejrzenia reszty.

użytkownik usunięty

Ewentualnie faktycznie on to zrobił (bardzo mało prawdopodobne), ale dla kogoś/z polecenia.

esgal

W erze doskonale rozwiniętej cyberprzestrzeni, kiedy to facebook, twitter czy teraz snapchat są nieodłącznym elementem życia młodzieży a nawet dorosłych ludzi - one nie miały ze sobą ŻADNEGO kontaktu przez PIĘĆ LAT. Nie do pomyślenia...
Ponadto Caleb przy Jordanie wygląda jak jakiś, za przeproszeniem, smarkacz. Po prostu to "kumplowanie" się Jordana i Caleba na obiedzie Ali wyglądało jak rozmowa starszego kuzyna z młodszym...
Denerwuje mnie aktorka, która wciela się w Monę. Jej ruchy, mimika, głos... Po prostu wydaje mi się, że Mona jest za bardzo przerysowana. I też nie pasuje mi jako ta "dorosła".
Caleb i Mona to dla mnie nastolatkowie... Nadal.

Co do reszty...
Ezria będzie razem, bo tak powiedziała Marlene. Więc po co plącze w fabule, skoro wyjawiła jaki będzie koniec tej dwójki.
"Oni będą razem ale pomęczę widownię"??
Ezra zły. Już to przerabialiśmy w czwartym sezonie...

Co się stało Jenną? Ktoś mi przypomni?

ocenił(a) serial na 4
esgal

Jeszcze scena z tak GŁUPIĄ Hanną, a wywalę laptopa przez okno.
Przecież brakuje słów, bo to jakkolwiek opisać, jak można być tak wtórnym debi*em? :OOOO

ocenił(a) serial na 7
esgal

oj tam, przeżywacie Caleba i Spencer a ja wiem, gdzie jest prawdziwy dramat :D

http://41.media.tumblr.com/eed196ad01c4a1a11de507e4bd69b2d3/tumblr_inline_o1qsxj X5Hy1qmzz7e_500.jpg
http://40.media.tumblr.com/6abcb9aff22ff6ad17593e7917200e4f/tumblr_inline_o1qsxp TIaj1qmzz7e_500.jpg

ocenił(a) serial na 7
anchema___

haha! To byłby ciekawy zwrot akcji, w końcu coś by się działo :D

esgal

Ja myślę, że nowym 'A' może być Ali.
Wszyscy wykluczają Sarę jako zabójcę, a przecież CeCe zabić mógł pomagier Sary, który był z nią na pogrzebie (wgl scena jak z pierwszego odcinka, kiedy Toby przyszedł z Jenną ).
Ciekawa jestem skąd Sarę stać na długi pobyt w hotelu, skoro, z tego co pamiętam, była bezdomna. (wtf? )

esgal

Ten szlafrok Hanny też mnie rozwalił. Najpierw myślałam, że po prostu szykuje się w domu do wyjścia, ale potem okazało się, że ona już była wyszykowana i tak poszła na przesłuchanie :P

Co do wątku Spencer i Caleba, to mi akurat serio podoba się ta para. Zawsze były do wie moje ulubione postacie, oboje byli zawsze najinteligentniejsi z całej ekipy i zwyczajnie mi do siebie pasują :) Ale pewnie producenci i tak powrócą do Haleba.

Ciekawa jestem, czy Emily serio tylko sprzedaje komórki jajowe, czy ma jednak być surogatką, jak mówiły niektóre spojlery. To byłaby jednak duża różnica.

Sara mnie niesamowicie wkurza. Już nawet nie chodzi o to, że jej postać jest wkurzająca, ale aktorka, która ją gra wygłasza swoje kwestie z taką egzaltacją i ma takie sztywne ruchy, że nie mogę jej oglądać, do tego ta jej mimika, no po prostu wyjątkowo nieudana postać.

Powrót Lucasa :D Lubiłam bardzo jego postać. Choć teraz sprawia wrażenie lekkiego świra-fana zakochanego w Hannie od czasów liceum, który zrobi dla niej wszystko. Zakładam, że z tego też powodu będą rzucać na niego podejrzenia w pewnym momencie serialu.

Podoba mi się w tym sezonie to, że jakoś tak szybciej wyjaśniają różne wątki i dziewczyny częściej pytają o różne rzeczy wprost zamiast kluczyć, przemilczać i udawać, że nic nie wiedzą. Trochę to mniej drażniące jest, niż we wcześniejszych sezonach.