I co? Żadnych komentarzy? Chyba szkoda gadać :P
PS Z czego dziewczyny żyją, bo jakoś nie widzę, żeby pracowały?
No wreszcie ktoś oprócz mnie lubi spojlery! :D Aria zgodziła się pomagać AD, co generalnie jest śmieszne. Zresztą jak większość pomysłów w tym serialu. Pojawił się Wren, więc może faktycznie okaże się, że to on jest AD, chociaż nie wiem, po co. Lucas zrobił jakiś komiks o sobie i CeCe i Hanka się przeraziła. Mona z kolei podnieciła się makietą-grą (w sumie ja też się nią jaram) i zapewne ją wygra. Poza tym ten podejrzany policjant skumał, że to Spencer płaciła kartą tego psychola od Ali. A poza tym nic ciekawego. Ezra chciał jechać do Nicole, nie wiem, po grzyba. Jak zawsze nuda.
Wren??? Przeciez Go juz zabili. Odgrzewany kotlet z tym usmiercaniem i powracaniem do zywych. A Ezra z Ta Nicole To przesadza. Aria powinna mi w koncu cos powiedziec. Ciekawe Co wyjdzie z tej wspolpracy Arii z AD i jak To wytlumaczy reszcie. Ja tez Uwielbiam spojlery! Zanim obejrze odcinek Najpierw czytam Kommentare
Aaa racja. Wren To ten lekarz tak? To pomylilam Go z Waldenem ( tym policjantem Co nie zyje i nie jest To Garry) juz nie ogarniam tego
Ezra w sprawie z Nicole wkurza mnie na maxa. Aria i tak jest niesamowicie opanowana, dopiero w tym odcinku "wybuchła" i powiedziała co myśli. A to i tak przez to, że A.D. zmusza ją do współpracy, inaczej pewnie dalej siedziałaby cicho. Baaaardzo ciekawa jestem co takiego jest w aktach Arii, że nie może o tym powiedzieć przyjaciółkom tylko daje się szantażować i współpracuje z A.D.
Emily jest trenerką drużyny pływackiej.
Alison jest nauczycielką angielskiego, pewnie jest teraz na urlopie.
Spencer jest lobbystką, aktualnie pomaga swojej mamie - tej niebiologicznej - w załatwianiu różnych spraw, czyli jak w ostatnim odcinku np. szukaniu nowych biur dla sztabu pani Hastings.
Aria dopiero co wydała książkę z Ezrą. W sumie to czeka pewnie na wydanie, dostała pewnie już zapłatę i potem dojdą benefity w zależności od sprzedanych książek.
Hannah - po klapie ze sponsorami na razie jest na utrzymaniu Lucasa. Jednak pamiętajmy, że Mona jej pomaga. Pewnie sprzedała kilka jej sukienek :)
Co do odcinka: nudy. Aria-spieg-włamywacz. Spencer wpadła po uszy. Szkoda... Chciałem żeby została z tym policjantem, bo Tobego to ja nie mogę znieść ;/
Hannah podjęła słuszną decyzję co do włączeniu Mony do gry. Tylko jak mają ją wygrać, skoro to A.D. ustala zasady? :p
Odcinek nudny jak flaki z olejem.
Ciekawe jakim sposobem Ali stała się nauczycielką skoro do liceum prawie nie chodziła (była zaginiona) a tu nagle bum zdana matura. Zresztą dziewczyny też prawie w ogóle do szkoły nie chodziły tylko stroiły się jak dorosłe baby i jeździły po nocach szukając różnych wskazówek. Takie to normalne przecież.
A wątek Em i Ali strasznie mnie wkurza. Nagle ta druga stała się lesbijką. Ciekawe kto jest ojcem dziecka Em. Niech się już kończy ten serial.
Od momentu gdy Aria, Spencer, Emily i Hanna wyjechały na studia minęło 5 lat. W tym czasie Alison mogła spokojnie nadrobić zaległości w szkole. Oczekujesz, że pokazane byłyby wszystkie lekcje, odrabianie prac domowych i być może jeszcze pomaganie rodzicom w domu? No dobrze, ale kto by to wtedy oglądał? To jest serial, tu ma się coś dziać, więc bardziej interesujące będą nastolatki szukające odpowiedzi na pytanie kto je dręczy niż przeciętne dziewczyny, których największym problemem jest sprawdzian z przyrki.
Nie wiem czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak biseksualizm. To oznacza że komuś mogą się podobać i kobiety i mężczyźni. Nie można "stać się lesbijką". Ona po prostu przez cały czas była biseksualna i zaczęła odkrywać, że jest zakochana w Emily.
Z tego co pamietam to wszystkie skonczyly szkole i wyjechaly (oprocz Ali). I nie pamietam by byla wzmianka o tym, ze Ali jako jedyna nie zdala. Po drugie mogli chociaz je normalnie ubierac. Bo bylo smieszne jak one obwieszone tona korali, mocny make up i wysokie szpile a rowiesnicy na korytarzu z tramkach i jeansach. Uwierz ale dalo sie to tak posklejac, ze byloby to cikawiej niz teraz.
Wiem co to biseksualizm. Mozliwe, ze Ali taka jest. Ale w serialu jest przedstawione dosc surowo i sztucznie.
Właśnie, wyjechały OPRÓCZ ALI. Helloooł! Ona zniknęła na ponad rok, więc nie ma tu mowy o "niezdaniu". Zaginęła gdy miała zacząć przedostatnią klasę. To nie działa tak, że skoro minął ponad rok to ona nagle była w ostatniej. Musiała nadrobić zaległości i dopiero mogła skończyć jakieś studia i zostać nauczycielką.
Stroje i biżuteria Arii były nieco przegięte, ale to artystka. Wcześniej nosiła różowe pasemka. Hanna miała być taką laleczką, a Spencer i Emily ubierały się normalnie, więc trochę chyba przesadzasz. Ich stylizacje miały podkreślać ich charaktery i upodobania.
To jak mieli to "posklejać"? Dziewczyny przed chwilą np. ledwo uszły z życiem (bo i takie akcje się zdarzały) albo dowiedziały się o czymś co je zszokowało, ale już po chwili Emily woła "słuchajcie, ja muszę iść pracę domową odrobić". Na co Aria i Spencer odpowiadają "Spoko, my też", a Hanna rzuca krótkie "A ja naczynia muszę pozmywać". Po czym przez następne 5 minut patrzymy jak Emily, Spencer i Aria odrabiają lekcje a Hanna zmywa naczynia. No proszę cię. Albo jeszcze lepiej: A np. goni Arię. Aria nagle patrzy na zegarek i mówi "ty słuchaj, pogonisz mnie jutro, bo ja mam sprawdzian, ok?". No błagam.
Wyglądało jakbyś nie wiedziała. Możliwe? Miała męża, którego kochała, miała wielu chłopaków i podobała jej się Emily. Na pewno! Surowo i sztucznie? Raczej nie.
Stety, niestety ale sie nie rozumiemy. Masz swoje zdanie, ktore szanuje. Ja widze to inaczej. I nie ma co prowadzic dalszej dyskusji.
Pozdrawiam.
mi się wydaje ze na lotnisku to nie była Spencer tylko jej siostra blizniaczka która według pewnych pojawiających się teorii ma się okazac AD.
Ja jestem prawie pewna, ze to była bliźniaczka Spencer, tym bardziej, że nie chciała, żeby Ezra powiedział o jej spotkaniu z Wrenem dziewczynom. Tylko czemu od razu musi nosić taką samą fryzurę jak Spencer, kropka w kropkę? ;P
żeby w razie niespodziewanych spotkań można ją było wziąć za Spencer. Bo gdyby miała krótkie blond włosy to w przypadku spotkania jej każdy by kolejnym spotkaniu "prawdziwej Spencer" zapytałby o fryzurę. To taki kamuflaż:) wy na serio bierzecie pod uwagę rozwiązanie o bliźniaczce Spencer? sama nie wiem co o tym myśleć. Ale co działo się z nią przez te wszystkie lata i co ona teraz mogłaby chcieć od dziewczyn?? no raczej nie ukarać je za Charlotte, chyba, że spotkały się w psychiatryku i zaprzyjaźniły tak bardzo, że bliźniaczka przejęła "fuchę" stalkowania dziewczyn.
Ja mam jednak nadzieję, że jeśli jednak się pojawi bliźniaczka Spencer, to się okaże, że nosi perukę, żeby wyglądać tak jak Spencer. W końcu taka z niej terrorystka, nienawidząca dziewczyn, ja na jej miejscu brzydziłabym się wszystkiego, co jest związane z osobą, której nienawidzę. A co się z nią działo? Może też nie znała swoich prawdziwych korzeni i niedawno odkryła, kto jest jej rodzoną matką i że ma rodzeństwo. A wychowała się w Chicago albo w ogóle, w Atlancie, albo w Europie xD
Czy jestem jedyną osobą, która uważałaby wątek bliźniaczki Spencer za najbardziej debilny pomysł w tym serialu? Przecież to by było tak sztuczne, naciągane i bezsensowne, że przebiłoby nawet transa Charles'a/Cece/Charlotte/A i ciążę Alison i późniejsze (prawdopodobne) wychowywanie dziecka przez nią i Emily...
szczerze, według mnie to też bezsensowny i naciągany pomysł, ale nie mniej niż np. ciąża Alison czy Mary Drake jako matka Spencer.
Ach, wiadomo, że to by było bez sensu, ale tutaj już dawno logika zapadła w sen zimowy i nie chce się obudzić. Tak tylko mówię, na co wygląda, że się stanie.
Ten szyderczy śmiech komputerowej Arii na koniec XD Myślałam, że padnę. Plus cały motyw zapłodnienia Alison komórkami Emily, tajemnicze powiązania Teda i Lucasa, Mary Drake matką Spencer i ogólnie samo pojawienie się ''złej bliźniaczki"... Od kilku sezonów traktuję to już tylko jako dobrą komedię.