Podczas 23 odcinka w rozmowie Spencer z matką, padają słowa: To było tak, jakby w domu
mieszkała druga Spencer, tą którą zaliśmy i jej zła bliźniaczka. I nigdy nie wiedzieliśmy, która z nich
zejdze na śniadanie.
Co o tym myślicie?
A może to Spencer ma bliźniaczkę?
A może pani Hastingd i pani DiLaurentis to siostry?
Ostatnio własnie taką opcje wymyśliłam.
Wiem, że pewnie wizja matek jako sióstr jest trochę dziwną teorią, ale jak już wiemy, w Rosewood
wszystko jest możliwe.
Matce Spencer chodziło, że jak spencer miała problemy z tabletkami kiedyś to tak jakby miała bliźniaczkę. Raz była normalną Spencer jaką znamy wszyscy, a raz Spencer po dragach.