TAK lub/ Nie.
ciekaw jestem Waszego zdania.... po finałowym odcinku 2 sezonu, nie ukrywam dużego rozczarowania, ale mimo wszystko będę dalej oglądał, a Wy?
Tak będę oglądać. Trochę się rozczarowałam, ale szczerze powiedziawszy, to może nawet i lepiej. Serial z tego co czytałam ma dość dobrą oglądalność w USA, no to można się było domyślić, że jednak tak łatwo nie zamkną sobie drogi do 3 sezonu. Gdyby teraz było wiadomo kim jest A, to szczerze powiedziawszy jakoś nie czekałabym na 3 sezon, no bo po co. Zrobili dobrą zagrywkę, na pomysły w 3 sezonie, bo zapewne, gdyby ujawnili tożsamość A, to wiele osób olałoby 3 sezon, bo dalsze jego oglądanie byłoby nudne jak flaki z olejem ;).
Nie musieli nic zamykać! Ba, mogli wstawić cliffchangery przez które połowa z nas miała by szczękę na ziemi przy tym nie tworząc drugiego niezbyt idealnego finału - przykład?
Akcja identyczna jak była, łabędź i wszystko zachowane, z jedną różnicą - scena w której Spence znajduje papierek lekko przesunięta - mona idzie do samochodu po gumę - pokazują jej kamienny wyraz twarzy, kapnęła się że nawaliła, i nie zwali na 'czarnego' winy bo Spence znalazła papierek, ot - wpadka.
Idzie do samochodu, zakłada bluzę, i rękawiczki, w tym czasie pokazują przerażoną minę spence która już wie. Pokazują znów monę z dajmy na to kijem baseballowym w łapie - i nagle pokazana jest ręka trzymająca pistolet, widać że osoba ma czerwony sweterek, mona z miną 'łot de fak', jakaś dziwna muzyczka, i przemyślenia mony jak w psychiatryku w stylu że popełniła błąd, tego nie przewidziała. w tym czasie pokazują bal - akcja z czarnym łabędziem która się odbyła, - znów pokazują spence, gada do przyjaciółek, wszystkie słyszą głośny wystrzał - 3 przez tel, spence normalnie - wybiega zobaczyć co sie stało, widzi umierającą mone i mówi to do przyjaciółek - pojawia się jakaś muzyczka, spence trzyma umierającą monę i wyskakują napisy końcowe, ale w innej formie - trwające trochę dłużej i ukazujące scenki z życia mony, zaczynając od sceny z Arią i Alisson, pokazują jak Mona poznała Hanne, jak znalazła dziennik Alison, później ze 3-4 scenki gdzie podsłuchiwała rozmowę Melissy na temat imienia dziecka itd. napisy znikają, po napisach scenka w której czarny łabędź zdejmuje maskę - to Melissa, bez brzucha.
No i powiedzcie mi, czy zakończenie wymyślone w minute nie jest lepsze i mniej tandetne / przewidywalne od obecnego? I czy nie wprowadza o wiele więcej wątków / nie zamyka całkowicie jednego rozdziału bez wkurzania fanów?
Ewentualnie na końcu odcinka zamiast sceny łabędzia, scena gdzie przyjeżdża policja, Spence cała zakrwawiona - pokazane dziewczyny - i nagle wszystkie dostają SMS'a - to jeszcze nie koniec dziwki -M. Policja zabiera skutą spencer że niby jest oskarżona o morderstwo.
Oczywiście, że tak. Przecież nie przestanę oglądać przez to, że finał był nie taki jak myślałam :)
Ja również nie mam zamiaru porzucić tego serialu. Za bardzo się do niego przywiązałam, aby teraz przestać go oglądać. Ten odcinek na 100% ma drugie dno. ;]
Raczej tak. Jest to jeden z moich ulubionych seriali i tak łatwo nie przestanę go oglądać. Z tym ostatnim odc to naprawdę przesadzili no ale cóż.. Mam nadzieje, że sezon 3 się zacznie lepiej niż się skończył 2.. :)
też będę oglądać. Za dużo nam nie pokazali. Że Mona jest A też się domyślałam, jednak było lekkie zdziwnienie, bo miałam nadzieję, że to nie bedzie ona :D A co do śmierci Mayi. Jeśli dobrze pamiętam, to była taka scenka, że Maya rozmawiała z Noahem i była trochę zdenerwowana. A ten chłopak zawsze był dla mnie troche dziwny... Może pomagał Monie, w końcu chodzili ze sobą, a jak się dowiedział że jest wariatką do z nią zerwał... Nie wiem, dużo do wyjaśnienia jeszcze mają. A Czarny Łabędź wyglądał mi z twarzy trochę jak Melissa, ale to by chyba było za proste, jakby to była ona. A Mona nie przez przypadek pokazała Spencer szkice tej sukienki, także ta osoba, kimkolwiek jest, będzie ważna. Może to ten ktoś w czerwonym na końcu. Mam nadzieję, że to nie będzie jakaś bliźniaczka Ali, albo Jenny, jak ktoś już gdzieś o tym wspominał... No nic, trzeba czekać do 3 sezonu
Co do zasady przestaje oglądać serial po kilku sezonach, bo zaczyna mnie nudzić - Plotkara, One Tree Hill, Glee... Nawet Pamiętniki wampirów robią się już denne...
Teraz przyszedł czas na Pretty little liars. Szczerze - nie czuję potrzeby oglądania kolejnych odcinków, przestało mnie interesować jak wszystko dalej się potoczy.
Tak, będę oglądać. Jestem trochę zawiedziona, jeśli chodzi o Monę, ale nie lubię czegoś przerywać jak zacznę, i z drugiej strony trochę mnie interesuje co dalej wymyślą.
Tak bo mimo niezachwycającego zakończenia ten serial ma coś w sobie. Może przestane tak przeżywać jak dotychczas :)
Nie.
Przepraszam, ale ten serial po prostu obraza inteligencję. Co to za frajda. Z Gossip Girl miałam to samo, to co się teraz tam wyprawia to jest totalna utopia i nie wiem, jak można to łykać. Chyba po prostu nie jest mi dane wytrwać przy jakimś serialu...
alee czy tylko mi się zdaje,że Mona nie jest 'A' ?
końcówka nam mówi,że Mona udawała 'A'..!
pewnie została zaszantażowana..przez tego/tą w czerwonej pelerynce,czyli prawidzego 'A'
Za bardzo się przywiązałem i na pewno będę oglądał. Mimo, że końcówka rozczarowała, to trzeci się zapowiada nieziemsko xd
No prawda xddd Ale jakoś jestem ciekawy, co się jeszcze stanie. Ma to się skupiać na przeszłości Ali i Mona ma być postacią regularną, to ciekawa perspektywa. Dowiemy się więcej o niej, i podobno o Lucasie i Melissie ma dużo być... Obym się znowu nie rozczarował, jak wszyscy. xd
Ja mam trochę inaczej, bo właśnie dla mnie 3-ci sezon nie zapowiada się zbyt ciekawie, bo o ile odcinek mi się w miarę podoba - chodź mogło być dużo lepiej (pamiętam finały LOST czy nawet TVD), ale te gorzej - House, Persons Unknown
Więc nie ma co przesadzać... z resztą w sumie nie widzę żadnych ciekawych wątków w 3 serii... dla twórców widać ważniejsze są relacje między dziewczynami i takie tam pierdoły, niż to co przyciąga mnie do serialu. Ale jak już wcześniej pisałem, oglądać i tak bd :P
Książki przeczytałam wiec po co ogladac seria,l i tak niczym nie zaskoczą esensja działania bedzie taka sama, tylko pare wybuchów dodadza, jakies nadprzyrodzone dziecie nie wiadomo skąd, tudzież dziecie Melissy , jak już pisałam wcześniej okoliczny byczek rozpłodowy czyli ojciec Spencer znów jakiegoś porzuconego potomka ujawni i tyle. Naklepią 10 sezonów jak w gotowych na wszystko , ble
Obejrzę 3x01, żeby zobaczyć co zrobią i tyle. Zostawiam ten serial, jak jeden w wielu w tym roku.
Nieważne ile jest A, ale nie jest to możliwe, aby tak rolować ludzi. Spencer jest naprawdę bystra i powinna sobie poradzić z rozwikłaniem tej zagadki dużo wcześniej. No, ale lepiej zrobić nadludzką osobę i trzepać odcinków jak głupi. Ten serial mnie obraża, a twórcy swoim zachowaniem przed finałem już w ogóle. Jeszcze jak się oglądało zapowiedź o szumnym ujawnianiu A, get the fu ck out.
Ja na pewno będę, choć jestem trochę zawiedziona, ale przecież można się było spodziewać, że nie podadzą nam wszystkiego na tacy bo niby co by miało być w 3 sezonie? Teraz pewnie dziewczyny będą myślały, że są bezpieczne, a tu nagle dostaną smsa od "A" xD
Ja tak samo mówiłam koleżance gdy sie nastawiała na to, że się dowiemy wreszcie kto jest A.. Mówiłam, że na 100% nie podadzą tego głównego A tylko jakiegoś pomocnika, wspólnika.. Chciałabym już znać wszystkich co biorą w tym udział, ale nie mieliby co zrobić w 3 sezonie..
ja będę oglądać :) mimo tego, że faktycznie myślałam że będzie to ktoś inny.. ale nie snułam nie wiadomo jakich dociekliwych podejrzeń:) skoro serial jest na podstawie książki to sporo fragmentów powinno się nakładać.. dlatego nie jestem zażenowana zakończeniem, bo tak naprawdę serial polubiłam, no i w dalszym ciągu będę śledzić losy serialowych kłamczuszek, a 3 sezon przyniesie pewnie jeszcze więcej niespodzianek niż 2... pewnie znów pojawią się smsy od A ... i zastanawianie się od kogo to skoro Mona jest na leczeniu :P i możliwe że to własnie w 3 sezonie 'A' zmusi do gry osoby które były podejrzewane przez nas wszystkich jako typy na 'a' :)
i nie ma co się złościć na reżyserów etc. przecież to tylko film ;))
Będę oglądać, ale jestem strasznie rozczarowana końcem drugiego sezonu. Według mnie zagubili gdzieś to coś co sprawiało, że serial tak dobrze się oglądało.
Nie wiem, czy będę oglądać (dla mnie ten serial stracił to coś ; /), ale pewnie skuszę się na pierwszy odcinek (jeżeli różowy żółw nie zasłoni mi widoku ) i stwierdzę czy pll odzyska potencjał ; D
aa zawsze coś wam nie pasuje to zacznijcie sobie oglądać taki serial, który wam będzie się podobał w 100% ja lubię ten serial i chętnie obejrzę 3 sezon ;D
Będę oglądała, bo jednak korci, ale nie będe już tak rozmyslała nad tymi zagadkami i Wam też radzę, bo szkoda czasu. Poprzez ten finał pokazali nam, że mają nas za bezmózgich debili i tyle. No i jest taka sprawa, że oddając hołd twórcy (tą całą autorkę opiewali jakby była co najmniej jakimś Szekspirem) nie kopiuje się go! Przecież każdy z Was zna osoby, które sądzą "Nie będę tańczył jak Michael Jackson, za bardzo go szanuję". To według mnie ma sens. A według mnie producenci PLL nie mieli pomysłów, serio. Za bardzo wszystkie wątki im się poplątały, by z tego jakoś wyjść. I jeszcze to poznanie A. Tragedia. Myślałam, że Mona tam zamknie Spencer czy coś takiego, a tu nuda... Zawsze wyobrażałam sobie to tak, że to dziewczyny rozgryzły A. A zdejmuje kaptur i pokazuje się twarz Ezry w bezczelnym uśmieszku "Hello, bitches!"... Ale cóż!