Hmm... Znalazłam na forum opis pierwszego odcinka piątego sezonu i zapowiada się nawet ciekawie, lecz moim zdaniem już w finałowym odcinku czwartego sezonu powinni wyjawić całą prawdę. Cała ta sprawa z A i zrzucanie winy na wszystkich bohaterów w tym serialu zaczyna się już niesamowicie ciągnąć. Trudno znaleźć bohaterów, którzy ani razu nie byli podejrzani o bycie człowiekiem-tajemnicą. To na prawdę męczy. Tak więc, jeżeli w tym sezonie nie okaże się, kto za tym wszystkim stoi i kto jest głównym dowodzącym tą całą akcją, to raczej się poddam i skończę swoją przygodę z PLL. W końcu wszystko ma swoje granice, a czas stracony na oglądanie kolejnych intryg prowadzących donikąd będę mogła przeznaczyć na zapoznanie się z czymś nowym, bez uczucia odgrzewania po raz setny tej samej zupy, od której zaczyna mdlić.
Przeciągaja i przeciągają, a tego akurat nienawidze ;< Obejrze serial do końca, bo jestem bardzo ciekawa, kim jest A, ale po tym finale i tak wiele stracił w moich oczach
Ja osobiście mam podobne zdanie. Sam fakt, że Allison żyje... no nie wiem. Niby dobrze się ogląda wszystkie przyjaciółki razem, ale z drugiej strony..
No cóż, uroki filmów i seriali. Ludzie potrafią być jak wampiry, a w razie potrzeby policyjne badania okazują się równie prawdziwe jak testy z Bravo.