Jeszcze wiele razy zadasz sobie pytanie "dlaczego " podczas oglądania tego serialu :D

wiele razy to za mało powiedziane ;]

Ale dlaczego? Co w tym złego by było? Na razie tylko Aria ma związane ręce.... Chcą ją chronić?
Poza tym.... Monitoring w sklepach, kafejkach.

"Przepraszam. Zniknęła mi torba w łazience i chciałabym zobaczyć na monitoringu czy ktoś mi jej nie ukradł" - Hanna mogła tak powiedzieć w tej cukierni, co wyciągała kasę z papierem xD

No tak ale nawet jak by pokazali okazało by się że A ma kaptur bądź maskę i co tam jeszcze można wymyślić :D włącz cierpliwość i powodzenia w dalszym oglądaniu :D

Ja bym po pierwszych wiadomościach zgłosiła to na policję ;d

W sumie w tym rzecz - na początku nie miały aż tak dużo na sumieniu, ale teraz? Defraudacja matki Hanny, zdjęcia dziewczyn stojących przy rozkopanym grobie itd., A ma na kłamczuchy mnóstwo brudów. Zresztą powiedziałyby komuś/policji - ktoś z ich rodziny miałby wypadek, może nawet by umarł. Już się to zdarzało.
Plus A nie jest głupie, nie dałoby się znaleźć przez proste namierzanie numeru. Policja w Rosewood zresztą i tak jest beznadziejna, z niczym sobie nie radzą.

Dokładnie.

Gdyby powiedziały o tym wczęsniej, wiodłyby już spokojne życie. Ale robiły coraz więcej głupot i A ma na nie coraz więcej haków.

W zasadzie to oślepiły Jenne i tak dalej.. miały sporo sekretów których nie chciały wydać o czym dowiadujemy sie w późniejszych odcinkach. Ja im się aż tak bardzo nie dziwie... po za tym z początku nie było to jakieś straszne, od tak sobie SMS'y pewnie myślały że zaraz dowiedzą się kto to jest na własną rękę. Niestety, Matka Hanny ukradła pieniądze, a Aria miała romans z nauczycielem... sprawy zaczęły się komplikować i nie było już odwrotu.