PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556945}

Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 73 tys. ocen
7,5 10 1 73313
3,0 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

Od dawna fani PLL sugerowali twórcom serialu stworzenie związku Emily Fields i Alison DiLaurentis. Jak wiadomo, Marlene i scenarzyści słuchają zdania fanów, wprowadzają w życie bohaterów pomysły, które podrzucane są w komentarzach, czy tweetach. Powstały nawet ubrania z hasłem "Emison Endgame", obie aktorki bardzo wspierają ideę połączenia ich w parę, szczególnie Shay. Wg. mnie ten pomysł jest co najmniej dziwny. Między dziewczynami nigdy nie było chemii, Em od lat kocha Ali, jednak przez wiele lat przez nią cierpiała, znosiła upokorzenia itp. W dzisiejszym odcinku do Rosewood wróci Paige, która tak jak Emily będzie aplikować na stanowisko trenera pływaczek w Rosewood High School. Media społecznościowe zawrzały, fani Emison są wściekli na Marlene. Podczas 5letniego przeskoku czasowego dziewczyny prawdopodobnie się spotykały (obie studiowały w Kalifornii), była o tym mowa we wspomnieniu Alison, gdy Mona przyszła do niej do szkoły. Według mnie dobrym pomysłem byłby powrót Paily, Emily była bardzo szczęśliwa z Paige, niepowodzenia w ich związku były spowodowane przez A. Jak myślicie, czy połączenie Emily z Alison jest dobrym pomysłem? Czy Emily powinna być z Ali, z Paige, czy dać sobie szansę na rozwinięcie się sytuacji z Sabriną?

Tina_93

Em nie powinna być z Alison i według mnie Em zupełnie nie nadaje sie na postać homoseksualną. Shay jest tak piękną, zmysłową, kobiecą aktorką, że rzadko kiedy powiedzmy sobie szczerze spotyka się taka kobiete homo. Więc jak dla mnie mogłaby poznać przystojnego faceta, który nie byłby w nic zamieszany ;)

Arlett_a

Zgadzam się, Shay jest prześliczna, ale to nie znaczy, że przez to nie pasuje do roli lesbijki. Jak dla mnie gra całkiem wiarygodnie

Arlett_a

A co do pomysłu połączenia Em z facetem- cóż, jest tak samo poroniony, jak Emison, czy Spaleb ;P Przecież nie da się zmienić tego, że jest lesbijką, taka się urodziła. Faceci w odróżnieniu od kobiet nie są dla niej atrakcyjni. Ale mogłaby być z jakąś dziewczyną, która będzie dla niej ostoją po tych wszystkich latach zawirowań. ;)

ocenił(a) serial na 7
Tina_93

Ja jakoś szczerze mówiąc nie mogę się wciągnąć we wszystkie wątki romansowe z Emily, zazwyczaj zarówno ona jak i druga strona grały tak bez wyrazu, że było mi to totalnie obojętne.
Myślę, że trochę krzywdzące jest stwierdzenie, że kobieca, atrakcyjna dziewczyna nie mogłaby być lesbijką - jest sporo przykładów tego, że to nieprawda, choćby wśród osób publicznych - często jedna strona ma bardziej "chłopięcy" look, jak Ellen Degeneres albo Jillian Michaels, a ich partnerki - w tym przypadku żony - są bardzo kobiece.

esgal

Może gdyby było widać jakąkolwiek chemię na ekranie między Em, a którąś z jej dziewczyn to bym tego nie napisała. W moim odczuciu Shay jest po prostu zbyt kobieca i chyba do końca nie potrafi się dobrze wczuć w tą role i może to moje błędne wrażenie, ale takie odnoszę.

ocenił(a) serial na 8
Arlett_a

Bo ona jest po prostu marna aktorka

karolinaaaa96

Właśnie coś chyba musi być na rzeczy chociaż jest to naprawdę dziwne. Oglądam na co dzień snapa Shay i jest naprawdę bardzo barwną, zabawną, interesującą osobą, a w PLL to taka mała, szara myszka bez szczególnej osobowości.

ocenił(a) serial na 8
Arlett_a

Najbardziej to wkurza mnie to że ma cały czas jedna mine coś a la Damon :D

karolinaaaa96

:D Ja tam akurat uważam, że Damon bardzo dobrze odgrywa wszelakie uczucia itp ;)

ocenił(a) serial na 8
Arlett_a

A no... Różni ludzie różne opinie

Tina_93

Nie przypominam sobie aby Em kiedykolwiek powiedziała, że to już na zawsze tylko kobiety. Było kilka chwil kiedy faceci również wpadali jej w oko jeśli można tak to nazwać.
Problem polega na tym, że w jej przypadku scenarzyści skakali z kwiatka na kwiatek i jak dla mnie z żadną dziewczyną Em nie miała chemii, a może powinnam napisać, że Shay jej nie miała? Może nie odnajduję sie w tej roli ? Co za tym idzie nie przywiązaliśmy sie, a przynajmniej ja do żadnej z byłych Em. Alison to poroniony pomysl jak wspomniałaś, Paige jest ekhmm nigdy nie przepadałam za nimi razem i nie było tych fajerwerków?, a ta nowa kelnerka czy menagerka baru sama nie wiem. Nie budują z nią zadnych relacji i scnenarzyści chyba sami jeszcze nie wiedzą jaki koniec zaserwują Emily.

Arlett_a

Piszesz, że nie przypominasz sobie, żeby Emily powiedziała, że już na zawsze tylko kobiety. Myślę, że to oczywiste. Była z Benem, jakieś 2-3 lata, jednak zdała sobie sprawę, że nie może się dłużej ukrywać. od tamtej pory miała miejce tylko scena pocałunku z Nate'm. Wg. mnie między Em i Mayą była chemia. Między Em i Paige też, nawet we wczorajszej scenie w barze, widać że są sobie wciąż bardzo, bardzo bliskie. To prawda, że scenarzyści dają jej za dużo partnerek, Marlene wypowiedziała się gdzieś na ten temat, że Emily ma skomplikowaną osobowość, czy coś w tym stylu. Z Sabriną też coś tam się zaczynało, to "zawiesili" wątek.

Tina_93

Z tą chemią jest ciężka sprawa bo każdy widzi to inaczej, tak jak niektórzy zobaczyli chemię między Spalebem a dla niektórych to było jak oglądanie rodzeństwa. Ja na przykład również nie widzę chemii między Ems i jej dotychczasowymi partnerkami ale wierzę, że dla niektórych ta chemia jest wyczuwalna. Zawsze miałam cichą nadzieję, że Ems okaże się być biseksualna tak jak w książkach i znajdzie sobie jakiegoś faceta. Po prostu wizualnie widzę ją bardziej z mężczyzną niż z kobietą i nie chcę tu nikogo obrażać ale takie jest moje odczucie więc jak zwykle ile ludzi tyle opinii ;)

justyna429

Myślę, że fajnie, że serial nie jest dokładną ekranizacją książek, mamy okazję poznać historię inaczej. Postać Emily jest przedstawiona w niekorzystnym świetle, przeskakuje ze związku w związek, nie może stworzyć niczego w miarę stałego, jak np. Spencer i Toby. Piszesz, że widzisz ją bardziej w związku z facetem, ja z kolei przyzwyczaiłam się do jej seksualności tak mocno, że gdy oglądałam "Mother's day" dziwnie się poczułam, jak pocałowała swojego filmowego męża :P Gdyby teraz, po ok. 8 latach od czasu, gdy ujawniła się jako lesbijka, po związkach z dziewczynami scenarzyści połączyliby ją z facetem, byłoby to dziwne i głupie.

Tina_93

Gdyby serial był identyczny jak książki to pewnie bym go nie oglądała bo czytając w ogóle nie polubiłam głównych bohaterek. Jednak kilka elementów książki bym do serialu przemyciła, szczególnie wspomnianą wcześniej biseksualność Emily i związek Arii z Noelem ale to takie moje niespełnione marzenia;) Co do Ems to bardziej chodziło mi o wcześniejsze sezony, teraz rzeczywiście byłoby to nienaturalne gdyby nagle zaczęła interesować się mężczyznami.

justyna429

Noel to był taki trochę "bananowy dzieciak", rozpuszczony, wredny i chamski. W połączeniu z piękną buźką taki typowy podrywacz, który myśli, że może mieć każdą dziewczynę. Szkoda byłoby Arii dla niego.

ocenił(a) serial na 8
Tina_93

Uważam, że Emison to chyba najgorsza para jaka może być. Alison przecież od zawsze wolała chłopaków. Poza tym kolejny powrót? Najpierw Ezria, teraz Hanka z Calebem, za pare odcinkow Spencer z Tobym i jeszcze to?

Już Pamily(ktoś jeszcze pamięta to forum które założyli fani z filmweba? Youhavemessage i podobni?) byłyby lepszą parą niż Emison.

Wonderlife

Dokładnie, Alison najpierw obrażała Em, gdy dowiedziała się, że woli ona dziewczyny, później bawiła się jej uczuciami, następnie sfingowała własną śmierć, po której pojawiała się od czasu do czasu, dając nadzieję, że może coś kiedyś... Przez 5 lat, gdy Em studiowała, Ali zdążyła zakochać się w Rollinsie, w końcu za niego wyszła.
Cały czas w jej życiu miłosnym byli faceci, a z Emily kilka razy się całowała.
Sezon siódmy od początku jest pełen wielkich powrotów. Jestem fanką Ezry i Arii razem, choć na początku brzydziło mnie to, że ona miała 16 lat, a on o jakieś 7 więcej. Sądzę jednak, że są sobie przeznaczeni i powinni być razem. Ogólnie te "oryginalne" pary były najlepsze, mimo kłopotów dawali sobie radę. Widać, Haleb wciąż się kochają, ale gdyby do siebie wrócili, byłoby niezręcznie przy Spencer. Jeżeli wierzyć spoilerom, Toby zginie w finale 7A.
Gdzieś w komentarzach wyczytałam teorię, że Ali wymiotowała, bo jest w ciąży z Rollinsem, który ukradł jajeczka Em i zapłodnił Alison, gdy była w psychiatryku. Aż mnie ciarki przeszły, to by było obrzydliwe i straszne...
Pamily, czyli Emily i kto?

ocenił(a) serial na 9
Tina_93

Pamily - czyli Paige/Emily.

ranna8998

No tak, zaćmienie umysłu ;P Nie spotkałam się z nazwą Pamily, zawsze to była Paily, bez M w środku :P

ocenił(a) serial na 9
Tina_93

Emily i Alison jak dla mnie całkowicie odpada! W porównaniu z reszta dziewczyn mogliby dać Emily troche spokoju i stworzyć jej prawdziwy zwiazek, a nie skakanie z kwiatka na kwiatek. Jeśli chodzi o jej związki, to chyba tylko z Mayą wyczuwałam chemie, Paige nie lubie, Sabrina jest chyba za bardzo dojrzala dla niej - choc może to by je pomogo po wszystkich zawirowaniach.
Mam andzieje ze Toby nie zginie! Mimo ze bylam fanką Spencer/Caleb to teraz, kiedy on wrocil do Hanny, to chcialabym powrotu Spoby. A swoja drogą Spencer też wciskaja tylu tych facetow tak przelotni, i przeciez Wren kiedys, teraz ten policjant, jeszcze byl ten koles, co grafitti z nim malowala - nie pamietam dokladnie, a tak naprawde to chyba ona i Toby naleza na zawsze do siebie. <3

ranna8998

W sumie dziwnie to zrobili, ten wypadek Toby'ego... Bo jak miał już wyjechać na zawsze, to po co mieliby go uśmiercać? Marlene tłumaczyła to tak, że chciała pokazać tą sytuacją, że Rosewood nie da się ot-tak opuścić na zawsze.
Chciałabym, żeby ostatni odcinek rozwiązał wszystkie zagadki, pokazał, co się działo tak naprawdę w nocy 1 września 2009r itd. Chcę, żeby serial zakończył się szczęśliwie dla wszystkich Kłamczuch.