Co oglądacie w przerwie i tak poza PLL ;) Szukam jakiegoś ciekawego serialu i zastanawiam się za co się zabrać. Jakieś propozycje?
Dicte (duński serial kryminalny), Broadchurch, maraton Grey's Anatomy i przymierzam się do The Lying Game
To może zainteresuję się Dicte, bo Broadchurch i Lying Game już obejrzałam, a Grey's Anatomy jakoś mi nigdy nie podchodziło. Chyba, że kiedyś się do niego przekonam ;)
Ringer oglądałam - świetny (szkoda, że go nie kontynuowali), za Revenge się tak zabieram i zabieram i jakoś zabrać się nie mogę, a Teen Wolf słyszałam, że zaczyna się fajny od trzeciego sezonu i nie wiem, czy przebrnę ;)
Ringer - świetny serial 1 sezon ale a to jaki ;) szkoda, że nie zrobili jeszcze jednego sezonu.
Revenge - koniecznie obejrzyj ;) bo wciąga od 1 odcinka... i rozkręca się z odcinka na odcinek. Najlepsze trzy pierwsze sezony, ale 4 też całkiem dobry. Jeden z moich ulubionych seriali.
Teen Wolf - 1,2,3 sezon mega ! chociaż fakt 3 najlepszy ale w 1,2,3 grają najfajniejsi i najlepsi aktorzy... w 4 sezonie spadek formy, ale sentyment pozostał.
Ściągnęłam pierwszy sezon Teen wolfa i Revange, zobaczymy, czy to fajne ;) Ściągnęłam też Weeds, bo słyszałam, że fajne i od dawna się do tego zbierałam, czuję przesyt ;)
Obejrzałam dzisiaj 2 odcinki Dicte, ale jakoś mnie znudziło, trochę mało mroczne, jak na taki serial ;) Może potem się rozkręci, ale nie wiem, czy dotrwam, bo sporo teraz innych seriali naściągałam i mam pokusę ;)
No właśnie mam z nim dylemat, bo widziałam na wyrywki pierwszy sezon. Na tyle na wyrywki, żeby wiedzieć, jak się skończył, ale nie na tyle, żeby ogarniać wszystkie poboczne wątki :P No i teraz nie chce mi się oglądać od początku całego sezonu, bo wiem, co siedziało w lesie, a z drugiej strony, jak przejdę od razu do drugiego, to nic nie będę rozumieć z innych motywów ;P
No, ale się chyba w końcu za to wezmę i obejrzę od początku. Ostatnio o dziwo wkręciłam się w "Przyjaciółki", mimo że telenowele nigdy mnie jakoś specjalnie nie pociągały. No, ale obejrzałam wszystkie sezony i znowu nie mam co oglądać. Co zacznę, to po 2-3 odcinkach mnie nudzi.
W sumie tak teraz zobaczyłam, że ten 1 sezon Internatu ma 6 odcinków tylko, to ściągam ;) Oglądałam jeszcze z takich podobnych El Barco, ale jakoś na początku 3 sezonu przerwałam, to już się całkiem telenowela z tego zrobiła, ale muszę chyba do tego wrócić, bo w sumie ciekawa jestem, jak to się skończyło. Słyszałam, że mieli też amerykański remake tego kręcić ;)
Internat się dość długo rozkręca, pierwszy sezon był dla mnie dziwaczny, ale im dalej, tym lepiej, w połowie to już się nie mogłam oderwać, tylko chodziłam po jakieś jedzenie i oglądałam odcinek za odcinkiem. Nie wiem, czy cała historia Cię wciągnie, będzie wiele tajemnic, retrospekcji, zagadek z przeszłości, ale dużym plusem jest to, że wszystko jest ze sobą powiązane i łączy się w całość, no i poza jakimiś maleńkimi pierdółkami wszystkie wątki zostaną doprowadzone do końca, a tajemnice odkryte. Są tacy, którzy nie znoszą tego serialu, są tacy, którzy go kochają :) El Barco był fajny, ale od 3 sezonu zaczęli mieć problem z aktorami, część chciała odejść, bo zaczęła robić karierę poza serialem, połowa postaci zaczęła pojawiać się i znikać, w końcu serial chyba z dnia na dzień anulowali, bo najpierw zaczęły się pojawiać odcinki będące totalnymi zapchajdziurami, jakby producenci chcieli przeczekać, a na koniec - jak się okazało, że następnych sezonów nie będzie - zrobili pospieszny finał, upychając do jednego odcinka wszystko na raz, i wyszło trochę jak z letnim finałem PLL - niby coś się wyjaśniło (ale wiele spraw pozostało bez odpowiedzi), ale wyszło dużo absurdów i na kilometr było widać, że nie tak planowano to zakończyć, tylko musieli wszystko pozmieniać, pourywać i na siłę podomykać, skoro im anulowali serial w połowie historii tak naprawdę. Szkoda, że tak wyszło, bo serial mógł się inaczej potoczyć, potencjał był. No, więc Internat ma tę przewagę, że jest jedną całością, z przemyślanym zakończeniem.
Wrócę do tego Internatu, już sobie ściągnęłam pierwszy sezon ;) Jak są tajemnice, to dobrze, bo łapię się na tym, że nawet jakieś durne seriale oglądam tylko dlatego, że są w nich jakieś nieprzewidywalne wątki. Jak choćby PLL ;P
A teraz zaczęłam oglądać The 100. Całkiem ciekawie się zapowiada, trochę mi początkowe sezony Lostów przypomina. Ciekawe, czy go nie zepsują.
A, słyszałam o tym serialu, ktoś z filmwebowych znajomych oglądał, jak dopiero zaczynały lecieć pierwsze odcinki, ale nie pamiętam, czy się przypadkiem potem nie zepsuł. Internat bardzo polecam, sama kilka razy go obejrzałam od początku do końca (mimo 7 sezonów i ponadgodzinnych odcinków), ale pierwszy raz był oczywiście najlepszy ze względu na te wszystkie tajemnice, retrospekcje, zgadywanie kto jest dobry a kto zły itd. Też bardzo lubię seriale z zagadkami do rozwiązania, takie właśnie w stylu PLL, gdzie cała fabuła ciąży ku tajemnicy przewodniej, każdy ma coś do ukrycia itp. Wole takie niż kryminalne, gdzie się po prostu szuka mordercy, chociaż takich też już przerobiłam multum.
Właśnie skończyłam pierwszy sezon i zdałam sobie sprawę z tego, że jednak widziałam więcej, niż myślałam. Bo pamiętam, że się okazało kim jest ten Krasnal i że znaleźli zdjęcia tej Pauli, czy jak jej tam, tej siostry głównego bohatera, sprzed wielu lat. To znaczy pewnie osoby, która wyglądała identycznie, jak ona i żyła w przeszłości. Ale nie wiem dlaczego i kto to był. To który to był sezon?
A swoją drogą, to ta Paula mnie niesamowicie wkurza. Tak samo zresztą miałam z tą dziewczynką z El Barco, nawet są podobne do siebie. Grają tak sztucznie, jak dzieci z naszych polskich seriali typu Klan i mają coś w sobie, co strasznie drażni, ale ja mam uwsteczniony instynkt macierzyński, to może dlatego :P
Trudno mi powiedzieć tak dokładnie, co było w którym sezonie, bo to jest w sumie jedna historia, która powoli składa się w całość, ale najprawdopodobniej musiałaś oglądać też drugi sezon, bo tam było o Krasnalu. Paula też mnie wkurzała, bo generalnie nie przepadam za dziećmi, a ona jeszcze w tych pierwszych odcinkach wiecznie latała za Marcosem i była taka upierdliwa, ale potem nawet ją polubiłam, z taką drugą dziewczynką, Evelyn stworzą naprawdę zabawny duet, ale to trochę później. Jak dla mnie najciekawiej robi się od 4 sezonu, a te początkowe odcinki właśnie są takie dziwne, bo nie wiadomo o co kaman. Cóż, radziłabym się nie zrażać, no ale też nie zmuszaj się, jeśli Ci ten serial nie leży.
A tak w ogóle zaczęłam czytać Twojego posta myśląc, że mówisz o PLL i przez ułamek sekundy zastanawiałam się "WTF, jaki krasnal?!" xD
:P W PLL wszystko jest możliwe ;)
Ta Evelyn już jest, ale też jest dziwna i ma taki straszny wytrzeszcz, jak coś mówi, to wygląda na wiecznie przerażoną :P
Nie zmuszam się do oglądania tego, trochę nawet wciąga, a jak robi się za bardzo jak w telenoweli, to zaczynam zmywać albo coś innego robić w trakcie ;) Ogólnie jestem ciekawa, o co tam chodzi. Tylko trochę mnie bawi, że znowu gówniarze bawią się w detektywów zamiast porozmawiać z dorosłymi czy z policją, no ale wtedy nie byłoby serialu ;)
Będą jakieś niewielkie próby zawiadomienia policji, ale wyjdzie to mniej więcej jak w PLL, czyli bez sensu :P Pamiętam, że mi też na początku Internat trącił lekką tandetą i w ogóle miałam wrażenie, że to serial z lat 90., ale potem chyba zwiększyli im budżet i ogólnie bardziej się skupili na konkretach. Chyba przez pierwszy, drugi sezon jeszcze nie byli pewni, czy serial "chwyci", stąd te wątki z krasnalem, z "sekretną działalnością" Fermina itp., czyli takie, które w razie czego można było w klika odcinków skończyć. Do dziewczynek się przyzwyczaisz, potem będą wykręcały niezłe akcje :) w ogóle zobacz, jak się te aktorki zmieniły: https://instagram.com/carlogarcia_/ (Paula) i https://instagram.com/denisse_pmolina_fans/ (Evelyn)
O jaaaa. Rzeczywiście się zmieniły. Nawet nie wiedziałam, że to taki stary serial jest. Przynajmniej ta Evelyn bardzo wyładniała i nie ma już takiego wytrzeszcza :P Ciekawe, czy jeszcze grają w jakichś filmach.
Po dzieciach najbardziej widać zmiany :) Ta aktorka, która gra Paulę ma bardzo specyficzną urodę, wygląda jak duża porcelanowa lalka, ale w sumie nie wiem, czy gdzieś grają, bo są jeszcze bardzo młode, więc nie wiadomo jak im się życie potoczy i czy aktorstwo to nie był jednorazowy epizod. Moim zdaniem ta grająca Evelyn była lepszą aktorką, Paula mi się zawsze wydawała sztuczna, taka właśnie gadająca lalka xD
Nie wiesz może, czy w tym roku będzie jakiś odcinek Halloweenowy lub Świąteczny w PLL?
Chyba nie będzie, bo wszędzie pisali w zapowiedziach, że zobaczymy się w nowym roku. No chyba, że się zdecydują zrobić coś takiego, jak w zeszłym roku, że aktorzy odpowiadali na pytania widzów, ale to w sumie nie był prawdziwy odcinek, tylko taki wywiad po godzinach :P
A Paula serio wygląda, jak lalka i to taka z horroru trochę ;) I gra mega sztucznie, wiem że to tylko małe dziecko, ale jakoś te dzieci w amerykańskich serialach potrafią nieraz grać bardzo przekonująco.
Trochę szkoda, lubiłam te halloweenowe odcinki, co prawda nie posuwały specjalnie akcji do przodu, ale zawsze można było rzucić okiem w oczekiwaniu na drugą część sezonu. Ale chyba w tej sytuacji nie zrobią takiego odcinka, bo na koniec laski się rozjechały w różne miejsca, a przeskok czasowy pewnie zostawią sobie na styczeń, żeby był efekt wow z tym nowym wrogiem, nowym życiem Kłamczuch itp. i nie będą chcieli rozdrabniać w jakimś tam jednym halloweenowym epizodzie. Chociaż mogliby wykorzystać zainteresowanie fanów i zrobić odcinek z pijanymi mamuśkami zamkniętymi w piwnicy Kena xDDDDD Albo przeznaczyć ten epizod na domknięcie nierozwiązanych wątków lub ogarnięcie chociaż kilku błędów i niejasności, bo pewnie do tego już po przeskoku nie będą wracać, skoro ma być Wielkie Zuo :P
Nie wiem, skąd ją wzięli, jak tak teraz na nią patrzę, to może sprawdziłaby się jako fotomodelka właśnie przez tę swoją oryginalną urodę lalki (ma szeroko rozstawione oczy charakterystyczne włosy, więc pewnie nadawałaby się do jakichś odjechanych stylizacji czy kampanii reklamowych), ale też może i jako aktorka się wyrobiła? Fakt faktem, że w późniejszych sezonach będzie miała dużo wyzwań aktorskich (w ogóle się zastanawiam, czy te dzieciaki ogarniały fabułę Internatu i to, co kazali im odgrywać :P), ale nigdy się do niej nie przekonałam. Zresztą. I jedna i druga ma obecnie dopiero 15 lat, więc nadal malutko. Ta grająca Evelyn wyrasta na taką seksiarę, więc pewnie wkrótce dadzą zacznie grać bardziej dorosłe role.
No, odcinki halloweenowe były fajne, przynajmniej pierwsze dwa, trzeciego nawet nie pamiętam a czwarty się nie liczy, bo to te wywiady z aktorami były (w pierwszym sezonie, o ile się nie mylę, nie było takiego odcinka?). W sumie tak dziwnie teraz, jeszcze 3 miesiące bez PLL :P Mogliby rzeczywiście zrobić taki odcinek, w którym podaliby te wszystkie odpowiedzi, które Marlene potem opowiadała w jakimś wywiadzie. Przecież masa widzów wcale nie śledzi tej całej otoczki PLL, ja w sumie też bym o tym nie wiedziała, gdyby nie to forum, bo właściwie tylko je czytam, ewentualnie sporadycznie jednego bloga, ale to tak z raz na miesiąc wejdę i przejrzę z grubsza, czy coś ciekawego pisali ;) A gdyby nie to forum, to bym się nawet nie dowiedziała, że Ian popełnił samobójstwo, bo dzwonnica w kościele miała za dużo schodów i już mu się nie chciało po nich wspinać :P
Mi się ta aktorka, co grała Paule, specjalnie nie podoba, nie wiem, czy by się sprawdziła jako modelka. Chociaż w sumie u modelek chodzi o to, żeby ktoś zapamiętał ich twarz, nie koniecznie muszą być porażająco piękne, a ta ma coś dziwnego w twarzy, to może by przyciągnęła wzrok. Ta, co grała Evelyn, jest ładna i pewnie będzie grać jeszcze w jakichś filmach, chyba że po takiej przerwie wszyscy o niej dawno zapomnieli i nie ma żadnych znajomych w branży ;)
Jeden Halloweenowy odcinek był w Ravenswood i też był ok, a w zeszłym roku dali odcinek gwiazdkowy bodajże (tych pytań od fanów nie liczę, bo to dla mnie żadna atrakcja). Rozumiem, że w tym roku nie chcą w odcinku specjalnym pokazywać nic z tego przeskoku, żeby potem w styczniu mieć wielkie wejście, ale zamiast tego mogli np. zrobić epizod, który byłby jedną długą retrospekcją z Radley i np. pokazać coś więcej o Bethany (romans pani D. z jej ojcem, tajemnicze wycieczki do stadniny, demoniczne rysunki, przyjaźń z Charlesem, ucieczka w Tamtą Noc itp.) albo o Marion, albo chociaż o Sarze, która też nie wiadomo skąd przyszła i po co. Też mi się nie podoba, że Marlene odpowiada na tak ważne pytania gdzieś w necie, a teraz jak gdyby nigdy nic robi przeskok czasowy i będziemy udawać, że tych wszystkich błędów, nieścisłości i porzuconych wątków nie było :/
No mi też się nie podoba, szczerze mówiąc nawet przez chwilę zastanawiałam się, czy nie jest na coś chora, bo ta dziwna twarz, do tego jest chyba bardzo niska i tak trochę mi się kojarzy z osobami z karłowatością, one też mają często takie specyficzne rysy twarzy... Ale w fotomodelingu każda "inność" jest mile widziana, stąd tak mi się skojarzyło jakoś. Niestety, nie śledzę hiszpańskich stron (w ogóle poza filmwebem i jednym blogiem o PLL raczej nie wnikam, bo już bym w ogóle życia pozaserialowego nie miała), chociaż chyba z rok temu widziałam, że ta aktorka grająca Evelyn była na premierze filmu, w którym główne role zagrały inne osoby z Internatu (aktor grający Ivana i aktorka grająca Julię), więc chyba jednak czasem się pokazuje.
http://www.filmweb.pl/person/Denisse+Pe%C3%B1a-905986
O widzę, że ta Evelyn gra w jakimś serialu teraz.
Ja się nigdy nie skupiam na jednym serialu :P Mam problemy ze skupieniem uwagi na jednej rzeczy i często oglądam ze 3 seriale na raz, do tego słucham dwóch audiobooków i czytam dwie książki :P I każda rzecz jest o innej tematyce, czy w innym gatunku, więc jak np. znudzi mi się kryminał albo czuję przesyt, to przerzuca się na fantastykę ;) Teraz jeszcze zaczęłam oglądać Revenge i 4400.
Oj, ja kiedyś miałam taki okres, że oglądałam jednocześnie chyba z 12 seriali, praktycznie codziennie czekał na mnie nowy odcinek jednego z nich, nawet jeśli część miała akurat hiatus ;) Już nie wspominając o tych, które nie leciały na bieżąco, tylko było już kilka sezonów w internecie i można było oglądać po kilka odcinków dziennie :P Ale coraz częściej mam wrażenie, że już większość fajnych seriali obejrzałam, te nowe jakoś mnie nie przekonują, z niektórymi też dałam sobie spokój, bo się ciągnęły w nieskończoność i poziom spadał. Tylko PLL jestem wierna, chociaż wciąż się wkurzam na ten serial i wytykam mu wszelkie możliwe wady i niedociągnięcia. A One Tree Hill ogrądałaś? Też fajny serial, tak sobie teraz przypomniałam (chociaż raczej nie w stylu PLL). A jeszcze z zagadek i kryminalnych wątków to polecam Gotowe na wszystko lub Devious Maids (Pokojówki z Beverly Hills), tam w każdym sezonie jest jakaś zagadka do rozwiązania.
Jak ja bym tak teraz zliczyła, ile seriali zaczęła oglądać i sporadycznie zdarza mi się do nich wracać oglądając dalsze odcinki, to chyba by mi też ze 12 wyszło:P Ale tak w ciągu oglądam chyba ze 3, o reszcie sobie czasem przypominam i zerknę na kilka odcinków od czasu do czasu :P
One Tree Hill nie oglądałam, ale kojarzy mi się beverly hills po opisie :P
Gotowe na wszystko, to był jeden z moich ulubionych seriali, kiedyś, jak pracowałam w domu, to obejrzałam na raz wszystkie sezony ciurkiem ;P Pokojówki też oglądałam, to znaczy zaczęłam teraz 3 sezon, ale jest znacznie słabszy, niż poprzednie. Jakoś tak nic się w nim nie dzieje, ale może potem się rozkręci, bo na razie obejrzałam chyba ze 4 odcinki i przerwałam.
Z seriali z tajemnicą, to moim faworytem jest Orphan Black, niesamowicie dobry serial :) Wciąga bardzo i ma świetną fabułę. I nie naprodukowali go jeszcze milion odcinków, żeby natrzepać kasę, no i główne bohaterki gra niesamowita aktorka, warto obejrzeć dla samej jej gry aktorskiej ;)
Jest jeszcze Persons Unknown, taki mini serial, też dobry. I z kryminalnych, to Wyspa Harpera. Pamiętam, że to był jeden z niewielu seriali, który śledziłam co tydzień w tv;)
Kiedyś był też taki fajny serial na TVNie (w ogóle nie w tematyce PLL i bez tajemnic, ale ciekawy) Klub Szalonych Dziewic. Strasznie mi się podobał, szkoda, że nakręcili tylko jeden sezon :/ Nawet pamiętam, że było sporo petycji, żeby go wznowić, ale nic z tego nie wyszło.
Teraz jeszcze ściągam Dollhouse i Miasteczko Wayward Pines, zobaczymy, czy dadzą radę ;)
Też mam niestety wrażenie, że wszystkie fajne seriale już obejrzałam i te nowe tak oglądam jednym okiem.
Drugi sezon The 100 jest dużo, dużo lepszy niż pierwszy. Internat też polecam. Nawet jak coś wiesz to zawsze zaskakują, zawsze jest coś jeszcze i ma to ręce i nogi. Bardzo ciekawy serial i tajemnice na piąteczke :)
No właśnie widzę, że dużo pozapominałam z Internatu, bo oglądałam to lata temu, jeszcze na fox kids chyba ;P
Tylko trochę drażnią mnie te telenowelowe wstawki. Ostatni odcinek pierwszego sezonu oglądałam czytając gazetę, bo już miałam dosyć tego kto kogo kocha, kto z kim się całuje i kto z kim jest w ciąży :P
oj tak :D ale przyzwyczaisz się i to będą tylko śmieszne przerywniki. fabuła jest na szczęście tego warta. w the 100 w pierwszym sezonie też jest dużo nastoletnich dram ale na szczęście w drugim sezonie odeszli od tego.
A w The 100 serialu jakoś mi to aż tak bardzo nie przeszkadza, może dlatego, że nie mówią po hiszpańsku i nie kojarzy mi się to z telenowelą :P
Ale w Internacie też już powoli przywykam do takich wstawek ;)
Trochę się przyzwyczaisz, trochę się zaangażujesz w te romanse (w końcu każdy widz musi mieć jakieś ulubione paringi, nie?), a trochę też to później będzie inaczej wyglądało, bo serial z czasem będzie mniej telenowelowy, a bardziej "kryminalny" (pojawi się sporo retrospekcji, podejrzanych złoczyńców, ludzi z tajemnicami itp.).
Znalazłam 3 seriale, które zapowiadają się bardzo ciekawie: Narcos, Sense8 i The 100. Ktoś któryś już oglądał?
The 100 jest moim zdaniem bardzo dobre, szczególnie drugi sezon, ja z wielką niecierpliwością czekam na 3 sezon :D
Sense8 jest bardzo mozolne, niewiele się dzieje, mi osobiście oglądało się bardzo ciężko.
Narcos nie oglądałem.
Jak przeczytałam, że ten Narcos jest o mafii i narkotykach, to mi się trochę odechciało, bo nigdy takich seriali nie lubiłam.
Teraz jeszcze ściągam Dollhouse i Miasteczko Wayward Pines, opisy mnie zaciekawiły :)
Ale to zawsze coś. Czasem lepiej, że nie przeciągają serialu w nieskończoność, tylko przedstawiają fajnie historię w kilku odcinkach ;)
Polecam Scream (dość PLL'owski klimat).
Poza tym, polecam Desperate Housewives, serial skończony, ale świetny!
Scream już mi się podoba, po jednym zdaniu opisu i kulku zdjęciach na filmwebie :) A Desperate Housewives widziałam, oczywiście, i uwielbiam :)
Zmęczyłam Internat, chociaż w bólach, bo już mnie miejscami nudził i uważam, że można było spokojnie zrobić z tego ze 3 sezony pomijając te wszystkie melodramatyczne wątki miłosne, choć ogólnie historia jest całkiem ciekawa.
Wczoraj skończyłam Miasteczko Wayward Pines i całkiem było całkiem spoko, chociaż to z kolei za krótkie, bo jakoś tak nagle wszystko skończyli, mogli zrobić jeszcze kilka odcinków.
Zaczęłam 4400, ale skończyłam po pierwszym sezonie, bo jednak mnie znudziło.
Zaczęłam Zemstę, ale przerwałam w połowie pierwszego sezonu z tego samego powodu.
Zaczęłam najnowszy sezon Devious Maids, ale jakoś się zacięłam przy 4 odcinku.
Zaczęłam The 100 i też nie skończyłam.
Mam problem z kończeniem seriali :P Teraz bym chętnie odpoczęła i obejrzała sobie coś komediowego podobnego do Teorii Wielkiego Podrywu albo Jess i chłopaki.
Albo wróciłabym do jakiegoś serialu z dawnych lat. Np. Szkoły przetrwania (anie nie mogę tego nigdzie znaleźć), może jakiegoś anime.
Mogę za to polecić parę dobrych moich zdaniem seriali, które obejrzałam wcześniej: Orphan Black, Utopia, Ringer, Persons Unknown, te dwa komediowe, co powyżej.
Coś komediowego to może Jak poznałem waszą matkę, Californication, White Collar ( mój ulubiony serial ), a z takich bardziej prostych seriali Faking It oraz Significant Mother, które również uważam za bardzo wciągające jeśli komuś odpowiada temat lesbijek oraz matek w parze z przyjacielem syna :D
Jak poznałem waszą matkę, Californication, White Collar właśnie mi nie podeszły. A tych dwóch pozostałych nie kojarzę, to może zobaczę ;) Teraz skończyłam 3 sezon Mindy Project i bardzo mi się ten serial spodobał. Niby fabuła nijaka, ale humor fajny :)
A teraz zaczęłam Bates Motel i mi się strasznie podoba, polecam ;)
Ściągam właśnie Scream i Scream Queens, bo mi się przypomniało i z opisu wyglądają całkiem ciekawie ;)
Obejrzałam 1 sezon Scream i to co do tej pory wyszło ze Scream Queens i powiem, że oba seriale są moim zdaniem całkiem niezłe.
Scream jest może dozyć przewidywalne, ale wciąga i trzyma klimat. Bardzo mi przypomina PLL w jego najlepszych czasach, choć jest tam dużo więcej krwi i trupów.
A Scream Queens to taka typowa parodia tego typu seriali/filmów, choć na dosyć wysokim poziomie. Przypomina mi serię Straszny film, ale bez tych niesmacznych i głupich żartów. Parodia, ale z większym smakiem ;)