SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY SPOILERY, SPOILERY,SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY,SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY,SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY, SPOILERY.
Mam gdzieś, to że podobno mówią, że Mona jest głównym A.To nie była kryjówka Mony, ponieważ, kiedy tam weszła ze Spencer miała zaskoczoną minę, a stała za Spencer, a nikogo więcej tam nie było, więc nie udawała. Co do głównego A mam taką teorię, że Vivien, tak na prawdę w cale nie była Alison, tylko jej siostrą bliźniaczką (pamiętacie odcinek Hallowenowy i opowieść Ali?) Vivien z jakiegoś powodu szpiegowała Alison, może nawet ją zabiła, i teraz prześladuje dziewczyny. Zdjęła czarną perukę i prześladuje (niby w śnie) Spencer, a wcześniej Emily. Kiedy w wspomnieniach Spencer spotyka Ali z czarnymi włosami u fryzjera, tak na prawdę spotyka jej siostrę. Vivien mogła być również tajemniczą dziewczyną w czerwonej sukni na balu. Nie wiem, może kiedy były małymi dziećmi coś się stało, Ali myślała, że ją zabiła, albo Vivien została gdzieś wywieziona przez rodziców i teraz się mści. Może nawet została porwana. W sumie, nie wynika to ze scen z matką Ali, ale może trzyma coś w tajemnicy. Druga z moich teorii, jest taka, że Alison żyje, a jej siostra bliźniaczka nie i to było jej ciało. Co o tym wszystkim sądzicie?
Pewnie może tak byc ale to pójście na łatwizne, zawsze najprościej jest pod koniec wsadzić gdzieś cudem odnalezionego bliźniaka i w ten sposób rozwiązać historię. Tak chyba jest w książce. Pytanie tylko po co Ali czy jej klon miałaby pomagać dziewczynom odkryć prawdę? Czyli doprowadzić do siebie samej?