1. To rzeczywiście niezrozumiałe.
Może A nienawidziło Alison i szukało kogoś na "zastępstwo", innej liderki? Chociaż to bardzo naciągane.
Może jednak Mona współpracuje z A i to ona chce zostać drugą Alison? Chociaż jakby zrobili z Mony współpracownika A, to już by było przegięcie - raz Mona z A, raz przeciw, teraz znów z A- więc to raczej odpada.
2. Chyba nie, bo A jest siedem lat starsze od kłamczuch (jest w wieku Melisy). A Andrew jest w wieku kłamczuch- kłamczuchy są w ostatniej klasie liceum, więc Andrew nie może być w starszej klasie.
3. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem pytanie, ale wydaje mi się, że śledztwo-poszukiwanie zaczęło się w ten sam dzień/noc, bo zbiegłych/porwanych więźniów na pewno szukają od razu, na pewno mają stały kontakt z wozem, który przewozi więźniów.

2.Właśnie o to chodzi ,że A wcale nie musi być starsze o 7 lat.Kto tak mówił? Marlena?Wierzycie jej w coś jeszcze?
Zresztą Andrew nie musi być A ,może tylko znać jego tożsamość bądź mu pomagać,wiedzieć kto może nim być czy coś takiego.Skoro Charlesa ma grać ktoś z PLL to znaczy,że znamy tę osobę.
3.O to chodziło,że skoro to śledztwo było dnia pierwszego,to drugiego dnia Toby mógł być w tym domku.Bo spotkanie dziewczyn z zamaskownym typem było dnia drugiego.

A to z Moną to naprawde jazda.Może Mona chciała być Ali.

no właśnie- marzenie Mony się spełniło- nie jest to podejrzane?

chyba jest 7 lat starsze, bo bal maturalny miał mieć muzykę sprzed 7 lat, wtedy kiedy Melissa, Ian itd mieli studniówkę.

Może i Charles jest starszy o te 7 lat ale Andrew wcale nie musi być starszy.No a poza tym to Jason jest starszy od Andrew.Na filmiku widać różnicę między chłopcami.No i wrzucam wam kawałek wywiadu z scenarzystą PLL.:
"EW: Ostatnio sporo osób mówi o zasobach/środkach Charles'a. W końcu zbudował własny dom dla lalek. Co mógłbyś nam o tym powiedzieć? Jak wiele osiągnął własnymi rękoma, czy potrzebował pomocy...
O: (śmiech) Ma się wrażenie, że są wszechmocni, prawda? Zwracam ponownie uwagę na inteligencję i przebiegłość, ponieważ dzięki temu jest w stanie osiągnąć - nie chcę powiedzieć "arsenał" bo to zabrzmiałoby strasznie, ale w pewnym sensie jest to arsenał, ponieważ te osoby muszą na własną rękę ułożyć i przeprowadzić taki spisek, który uderzy we wszystkie dziewczyny. Powiedziałbym, że ta osoba jest bardzo pomysłowa, ale to ich inteligencja odgrywa największą rolę. Ich inteligencja i zdolności wykorzystania tego, co można osiągnąć za pośrednictwem technologii."

No na filmiku jest różnica między chłopcami, ale na pewno nie 7 lat:P

"EW: Przejdźmy dalej, wiedząc, że dostarczysz nam wszystkich odpowiedzi, czy istnieje jakaś nadzwyczajna tajemnica, która podekscytuje wszystkie te osoby czekające na odpowiedzi?
O: Jesteśmy w pierwszej połowie sezonu szóstego (6A), który jest satysfakcjonujący. Odkrywanie wszystkiego po trochu jest bardzo ekscytujące. Widzowie nie raz pytają siebie: "Dlaczego mamy czekać na to tak długo?", "Co nas obchodzi jakaś Bethany Young?", "Dlaczego to ONA leżała w grobie Alison?". Kiedy poznacie wszystkie odpowiedzi, będziecie naprawdę usatysfakcjonowani
EW: Czy to znaczy, że dowiemy się nieco więcej o rodzinie Campbell?
O: Tak."


Kolejny urywek wywiadu.No i jednak Andrew ma coś wspólnego z A.

Nie wiadomo, czy ma coś wspólnego z A, wiadomo tylko, że dowiemy się więcej o jego rodzinie. Dziennikarka tendencyjnie zadała to pytanie.

Po co mielibysmy się dowiadywac czegos o tej rodzinie i to w takim momencie ujawnienia BiG A ?

tak przy okazji, nie rozumiem. Ali dostała kamieniem w głowę i matka ją zakopała. Ale przecież w ta samą noc Spencer uderzyła Alison łopatą w głowę, obok miejsca jej "pochówku" na podwórku. Więc jak to było: Ali dostała najpierw w głowę łopatą, a potem kamieniem i po kamieniu została zakopana?
Czy może łopatą dostała Bethany (ale przecież pokazali, że to Ali dostała).
Bo Melissa zakopała Bethany, myśląc że to Ali. (to dlaczego pokazywali w retrospekcjach, że Spencer przywaliła Ali, jak to była Bethany?- bliźniaczki?)

jeszcze trzeba pamiętać, że pomiędzy zakopaniem Ali a Bethany musiało minąć trochę czasu- jedna się musiała odkopać (z pomocą pani Grunwald), a później druga została tam zakopana.

z tego co pamiętam to był odcinek który pokazywał że Spencer nie uderzyła nikogo, gdy zamachnęła się na Ali wypadły jej tabletki i zaczęła prosić Ali zeby nikt nie dowiedział się że "ćpa".
Melissa zakopała Bethany, myśląc że to Spencer ją zabiła, a Ali została zakopana przez matkę po tym jak dostała kamieniem w głowę.
a z ram czasowych mniej więcej można ogarnąć że
najpierw były spotkania z Ali ze..wszystkimi?(Ezra, Ian, Melissa, Spenc, Garret, Jenna),
gdy wracała do domu ktos ją probował zabić,
jej matka ją zakopala,
Grunwald ją wyciągnęła,
Bethany została zabita.

ale w sumie chyba nigdzie nie jest powiedziane że to sam doł.
i gratulacje dla rodziny Dilaurentis za nie zauważenie rozkopanego przez noc ogródka :)

To musiał być ten sam dół. To było miejsce szykowane pod wylanie betonu na altankę, i następnego dnia go wylali, dlatego przez rok nikt nie znalazł ciała. Gdyby ciało Bethany znaleziono w innym miejscu, niż Jessica zakopała Ali, to chyba by się zorientowała, że coś jest nie tak, a ona cały czas myślała, że Ali nie żyje.

to i tak jest bez sensu bo najpierw musiała tam zostac zakopana Ali. czyli jak już ją Grunwald wyciągnęła, to ktos musiał ponownie rozkopać dół wepchnąć ciało i zakopać.

Gdzieś to już pisałam, myślałam, że w tym temacie, że prawdopodobnie osoba, która uderzyła Bethany, wykopała dół, żeby ją tam zakopać, ale uciekła, bo usłyszała, że nadchodzi Spencer, która włóczyła się naćpana po ogrodzie. Melissa to zauważyła i wrzuciła ciało do dołu wykopanego przez napastnika Beth.

to ma sens

Jest to okropnie naciągane :/ TA noc to wgl. jedno wielkie przegięcie moim zdaniem i generalnie to mnie interesuje już jedynie postać -A oraz jego motyw. Całą resztę mam gdzieś bo to i tak nie ma sensu niestety :/

Dokładnie.Ta noc jest niewyjaśniona do końca dlatego wydaje nam się bardzo pokręcona i dziwna.Jeśli dowiemy się kim jest A,na pewno zrozumiemy noc zaginięcia Ali.Zresztą scenarzystom chodziło o to,by fani ruszali głową,a nie mieli wszystko wyłożone na tacy.

Scenarzystom jest po prostu łatwiej nie wyjaśniać niektórych spraw, bo one się kupy nie trzymają i sami nie wiedzą, jak to wyjaśnić. Łatwiej jest powiezieć, że nie chcą nam podawać wszystkiego na tacy. Nie twierdzę, że Marlene na poczekaniu wymyśliła, kto ma być A. Takie główne kwestie pewnie są przemyślane, ale te wszystkie poboczne wątki, próby zrzucenia winy na jakieś postaci i zwrócenia na nich uwagi widzów, chyba nie do końca się da wyjaśnić w spójny sposób. Wydaje mi się, że Marlene tak bardzo chciała odwrócić uwagę widzów od A, że trochę przedobrzyła i teraz nie da się tego wytłumaczyć tak, żeby każdy szczegół się zgadzał. Chyba jej się wydawało, że jest jakimś geniuszem zła, jak Dr. Nimmnull, i potrafi wymyślić intrygę doskonałą, ale przeceniła nieco swoje siły.

Akima_ 10/10

Myślę tak jak ty,przecież nawet scenarzyści nie wiedzieli kto ma być Big A,wymyślali wszystko na poczekaniu.Dopiero niedawno wyjaśniło się kto ma nim być.Wskazówki zawsze pokazywały ,że może być to ktokolwiek,by później nie musieli się tłumaczyć,że wszystko wskazywalo na kogoś innego.
Teraz jednak wszyscy zgodnie wskazują ,że Charles jest A.Nawet odpowiedzi ekipy PLL są krótkie i na temat nie tak jak zwykle mieliśmy się domślać nie wiadomo czego.Tylko nie wiadomo kim jest Charles-może być to ktokolwiek.
No i jeszcze jedna sugestia scenarzysty :byśmy się nie sugerowali retrospekcjami.

nie sugerowanie się restrospekcjami to badziewne posunięcie z ich strony

No, że Charles jest A, to mówią wszyscy, ale co nam to daje, jak to tez może być każdy? To taki sam pseudonim, jak A, każdy może nim być:P Zresztą nawet w tym wywiadzie ze scenarzystą było, żeby nie sugerować się imieniem Charles, bo to może wcale nie być jego prawdziwe imię.
A z tym, żeby nie brać pod uwagę retrospekcji, to już w ogóle pojechali. Pewnie im się jednak coś nie zgadza z koncepcją początkową i zdali sobie sprawę, że coś tam nie będzie pasować, więc uprzedzają widzów, żeby nie sugerowali się flashbackami :P

Charles to oczywiście pseudonim.Ale nic nam to nie daje.Jedynie możemy określić płeć ;) No i możemy przypuszczać ,że Charles jest związany z osobą Jessici.Nie wiadomo jak ale jest...
Dobrze tutaj mówisz,o tym ,że coś im może się nie zgadzać ,bo nie wiedzieli kim jest a,dlatego mamy nie patrzeć na retro...

jakby się okazało, że wszystko wyjaśnią i szczegół do szczegółu by się zgadzał (w co wątpię mocno) to by był szok i rzeczywiście geniusz. Ale na pewno mnóstwo wątków rozmyje się i już nie wróci.

Jesteśmy skazani na to,że dużo wątków zostanie niewyjaśnionych.Jednak kilka mają podobno wyjaśnić,np wątek z Sarą.

Wydaje mi się ,że w tę sprawę nocy zaginienia Alison jest zamieszany ktoś jeszcze.Ktoś związany bliżej z A,kogo nie mogli nam wcześniej pokazać.

Melissa wrzuciła Bethany do ziemi, do dołu który był idealnie wykopany, równiutko. Jak to możliwe, skoro Alison została wyciągnięta z ziemie przez Grunwald, czyli była tylko taka wyrwa?

Bo raczej nie nie było tak, że pani Grunwald ją wyciągnęła a potem obie z Alison zrobił idealny dołek, żeby wszyscy widzieli, że Alison żyje i uciekła. Bo przecież Ali poszła się ukrywać, a wszyscy mieli myśleć że leży w ziemi.

Zresztą nawet jak wtedy jeszcze nie miała w planach ukrywania się, bo szok itd. to po co by miała dołek wykopywać. Kto ten dół ponownie wykopał? Bo wydaje mi się, że to po prostu niedopatrzenie producentów, nieścisłość- nie powinno tam być tego dołu, bo po prostu już nie istniał. Błąd w scenografii.

A Melissa nie wykopywała dołu, wrzuciła do już gotowego

Ja już nic nie kumam z nocy zaginięcia Ali.Myślę ,że to wszystko dopiero nam wyjaśnią albo to kolejny błąd ekipy PLL.

Wydaje mi się, że ten idealnie wykopany dół, to może być albo pomyłka twórców serialu, może nie miał być aż tak doskonały, albo, co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne, ktoś, kto uderzył Bethany, przebrał ją za Ali (być może tę żółtą bluzkę już miała na sobie, ale na pewno nałożył jej na rękę bransoletkę z napisem "Alison") i chciał ją zakopać w ziemi, ale nadeszła Spencer (bo naćpana błąkała się w nocy po ogrodzie, po wymieszaniu swoich dragów z tabsami nasennymi od Ali) i tę osobę spłoszyła. Później Melissa zobaczyła, jak Spencer odchodzi od ciała (którego pewnie w amoku nawet nie zauważyła) i wrzuciła zwłoki do wykopanego wcześniej przez napastnika, dołu.

to co piszesz jest rzeczywiście najbardziej sensowne, jeszcze twórcy zgapią od Ciebie tą wersję, bo sami już pewnie nie wiedzą jak wybrnąć :D

Ale ten co uderzył Ali i wykopał dół musiał chyba wiedzieć, że Alison jednak żyje

Mi się wydaje, że Ali i Bethany zaatakowały dwie różne osoby. Być może Bethany najpierw zaatakowała Ali, a potem Ali chciała się zemścić i wróciła, żeby się jej odpłacić? Albo to w ogóle były jakieś inne osoby.
Może być też tak, że Bathany uderzyła Mona, która chciała się pozbyć Ali. Stwierdziła, że jeśli będzie ciało, to nikt nie będzie jej szukał. To było trochę podejrzane, że Mona wiedziała o tym, co się Ali przytrafiło i przyszła jej "z pomocą".

dokładnie, przecież ona zawiozła ją do motelu, do pokoju, obok którego miała swój pokój, już przygotowany, dom dla lalek itd.

Czyli to Ali uderzyła Bethany w głowę? I nic by nie powiedziała jeszcze, że zna Bethany, i że to ona ją uderzyła?

Ja tam bym na jej miejscu też nie mówiła;P Wystarczy jej jeden wyrok za zabójstwo.

ale ona jej nie zabiła- chyba że ona nie wie, że jej nie zabiła, tylko Melissa (zakopując ją żywcem).

poza tym i tak już ma dożywocie i zależy jej na przyjaciółkach, więc by już powiedziała prawdę, żeby je ratować. Sama mówiła rodzicom Spencer, że ona (Ali) już nie ma nic do stracenia, bo z więzienia nie wyjdzie.
(w ich stanie chyba nie ma kary śmierci, bo normalnie by karę śmierci pewnie dostała)

Może i nie zabiła, ale może miała coś do niej, jakieś spięcia między nimi były? Albo wydarzyło się coś, co mogłoby sugerować, że to ona ją zabiła, nawet, jeśli tak nie było. Poza tym laski jej o Bethany wcale nie pytały (bo intelektem nie grzeszą). A Ali dopiero teraz nie ma już niczego do stracenia, bo dostała dożywocie, ale odkąd je dostała nie miała okazji pogadać z dziewczynami, bo zostały porwane, nie miała więc jak im tego opowiedzieć.

Z tego co pamiętam w ogrodzie wtedy był remont altany(czy tam dopiero ją budowali) i dlatego był rozkopany i nikt nie zwrócił uwagi.

W noc zaginięcia Jason zobaczył CeCe, ubraną identycznie jak Ali, rozmawiającą z Melisą.
Może to Bethany/Courtney- siostra bliźniaczka, która uciekła z Radley.
To ona musiała zostać pochowana w miejsce Alison. Bo niemożliwe, żeby trzy dziewczyny, Alison, Bethany i CeCe, ubrały się tak samo i łaziły w nocy po tym samym podwórku.
Jeśli więc Bethany została pochowana, a była ubrana tak samo jak Ali- to musiała być to siostra bliźniaczka CeCe.

Być może Jason myślał,że to CeCe a to była Bethany.Tak z tego wywnioskowałam.Wiemy również ,że CeCe chodziła do Radley przebrana za Ali.

w takim razie Melissa rozmawiała z Bethany, więc ją zna.

Błagam, tylko już więcej bez bliźniaków!

Nie ma bliźniaków.Chodziło o to,że CeCe przebierała się za Alison i być może to z nią rozmawiała Melissa myśląc ,że to Bethany.Przecież w grobie nie leży Beth tylko Sara Harvey także to musi być jeszcze bardziej skomplikowane ;-)

Bethany jest młodsza od CeCe, nie może być jej bliźniaczką. W dniu zaginięcia miała 17 lat, a CeCe już wtedy miała chyba 23? W każdym razie CeCe jest rok starsza od Jasona.
A tak sobie teraz pomyślałam, że jeśli Jason ma teraz 25 lat, to Ezra chyba też jest z jego rocznika, tak samo, jak Melissa, Ian i Garreth;)

skąd wiesz ile lat ma CeCe?

mi się zawsze wydawało, że Ezra jest starszy, ale kto wie

Z wikipedii:P No właśnie chyba Ezra jest albo z rocznika CeCe, albo Jasona. Z tym ich wiekiem to jest w ogóle pochrzanione, bo najpierw wszyscy, łącznie z wiki, mówili, że Jason jest 5 lat starszy od Ali, a teraz nagle się okazało, że 7. W każdym razie Beth była tylko 3 lata starsza od Ali i o tym mówili w serialu, jak w tv podawali informację, że w grobie Ali znajdują się zwłoki Bethany, a CeCe jest na pewno starsza, więc bliźniaczkami być nie mogą.

Mówisz,że najpierw niby Jason był starszy o 5 lat? Teraz nagle o 7? Nie myślicie ,że to może mieć związek z tym,że scenarzyści zmienili mu wiek,żeby zgadzał się wiek A,który jest 7 lat starszy od dziewczyn?

Bardzo prawdopodobne;P Ale to mogli A zrobić po prostu o 5 lat starsze;) Albo w internecie nikt nie był dobrze poinformowany wcześniej. Może nie było podane, ile Jason miał lat i ktoś rzucił domysł, że o 5 i tak się to rozniosło, że wszyscy to powtarzali?

Myślę,że nie powinnismy się sugerować wiekiem,retrospekcjami ani żadnymi podobnymi szczegółami tak jak to powiedział scenarzysta PLL ;) Po prostu wcześniej nie wiedzieli kim będzie A i wiek to nawet mógł sobie jakiś fan wymyslić czy coś takiego.Tak jak powiedział ten scenarzysta Oliver czy jakoś tak,nie powinniśmy się sugerować żadnymi retrospekcjami bo to nie będzie miało znaczenia kim jest A.Wiadomo przecież ,że niedawno wymyślili kim jest Big A,także szczególnie nieważne będą retrospekcje i inne sprawy z dalekich odcinków.