Przez kilka dni czytałem kilka blogów dotyczących Pretty Little Liars. Głównie dzielą się teoriami dotyczącymi A i jej/jego/ich motywu.
Jedna z nich zauważyła,że zmienia się głos Mony bądź nie jest to jej głos podczas gdy sama mówi do siebie w pokoju przesłuchań. Możliwe,ze to odzwierciedlenie,ze Mona cierpi na osobowość mnogą bądź na inną jednostkę chorobową.
Sami się przekonajcie:
http://www.youtube.com/watch?v=opiv130yRfk&feature=player_embedded
Co o tym myślicie?
ja myślę ze jej się głos nie zmienił po prostu w więzieniu była spokojna a zazwyczaj mona była wesoła zabiegana itp.
Jeśli dobrze się przysłuchać nie tylko zmienia się ton głosu ale też barwa,jakoby inna osoba wypowiadała pierwszą kwestię.
Przysłuchaj się jak zmienia się barwa głosu w ostatnim zdaniu. Aktorka odgrywająca rolę Mony ma taką manierę w głosie i lekko zachrypnięty głos a początek wypowiedzi brzmi jakby to był inny głos (głównej ~`A bądź Allison?).
inny głos na 100% może tego tak bardzo wyraźnie nie łychać za pierwszym razem ale przy zamknięciu oczów i przysłuchaniu się jest to inny na 100% głos jest różnica .
Ciekawe co to oznacza , bo w tym serialu nic nie dzieje się bez przyczyny ...
Widziałam to wcześniej i rzeczywiście zmienia się. Moje pierwsze skojarzenie, że ten głos przypomina mi dorosłą kobietę, nie wiem czemu... Najpierw mona myśli o jakichś pierdołach typu szminka, a kiedy zmienia się głos mowa już o kłamczuchach. Zmiana osobowości? Możliwe. Ale pewnie do tego nie wrócą.
da się usłyszeć tę różnicę. szczególnie, że jest taki przeskok między jednym, a drugim.
dla mnie to EWIDENTNIE się zmienia na głos Ali, posłuchajcie sobie jej wypowiedzi z flashback'ów w takic momentach, jak była zła albo zawzięta - to jest głos aktorki grającej Alison na stopro dla mnie
Również mi przypomina intonacje Alison niżeli CeCe ale teraz główne pytanie: Co ten zabieg twórców miał wnieś do serialu?
Przesłuchałam i rzeczywiście to brzmi jak dwa zupełnie różne głosy. I z jednej strony podoba mi się teoria że ten tekst o szmince mówi Mona a od słów - Myślą że to koniec - mówi ktoś inny i baaaardzo bym chciała żeby tak było ale.... pewnie cały ten monolog jest Mony i tylko później w swojej głowie wygłasza go tym swoim groźnym maniakalnym tonem.
sądzę na 90%, że to Cece. Chyba z pół godziny porównywałam z głosami różnych osob i ona pasuje idealnie. Zauważcie też jaki ma akcent - moim zdaniem Cece ;)
Osobowość mnoga raczej odpada, chociaż byłaby najprostszym rozwiązaniem. Ale dr Sullivan pewnie by zorientowała się, gdyby Mona cierpiała na tę chorobę dysocjacyjną (chociaż długo zajmuje zdiagnozowanie tej choroby), a dwa, że osoba chora nie zdaje sobie sprawy, że choruje, a główna osobowość nie wie o istnieniu pozostałych osobowości.
Faktycznie głos inny, ale mam wrażenie, że to jednak aktorka grająca Monę. A jeśli tak, to brawa za modulację głosu!