póki co scena ze spence i red coat'em w łazience - jeden wielki przewał ...

ale w konia nas zrobili...jak na razie nic się nie wyjaśniło.

Za to mamy A latające helikopterem :D

A kto latał helikopterem z Vivian? Jej kolega z Philly.

i pewnie nie wyjaśni ... a tak w ogóle, SPOILER SPOILER spence zaufała toby'emu? serio ... ?

SPOILER Chyba tak, ale w końcu tak zamieszali, że nie wiadomo, czy on jest dobry czy zły

jest dobry! przecież tylko grał...

Teraz już wiem, to był komentarz podczas oglądania na żywo ;)

jasne ;)
na żywo, gdzie?

w internetach ;] live stream.

Cóż, pewnie koło 1 - 2 w nocy, tak? :P

o 1 :)

o takich porach to ja smacznie śpię ;d

Ja zazwyczaj również zbieram się do snu jednak wczoraj się poświęciłam ;)

to jest konspira przed Moną.

No -,- Zaczęłam lubić Spencer, ale teraz, to jest taka sama jak reszta dziewczyn. Ponadto, uwielbiałam Team Toby + Mona, ale teraz już nie tak bardzo...

tak jak zawsze mówiłam że oni tylko narobią szumu a gówno wyjaśnią:D

SPOILER red coat to Ali

ej, zacięło mi się w momencie otwierania bagażnika, pokazali ciało?

Nie pokazali, odcinek sie skonczył

nie, dowiemy się za 3 miesiące dopiero ;< królowej kier też nie ujawnili, prawda? bo od połowy oglądałam dopiero..

Nie pokazali. Pokazali tylko ten moment, który już kiedyś był, gdy po śmierci Ali wydostaje rękę z piachu. Teraz pokazali więcej, że niby ktoś ją złapał za rękę i wyciągnął, lol.
Szczerze mówiąc jestem zażenowana całym odcinkiem, miałam nadzieje że twórcy jakkolwiek mnie zszokują, a jednak nie, nie są do tego zdolni.
Według mnie spieprzyli serial doszczętnie - konspiracją z Moną, żywą Ali/Courtney, tym, że Toby jednak jest dobry. W ogóle cały ten odcinek był jakiś mocno popieprzony, miałam wrażenie jakbym oglądała kilka nielogicznie poskładanych osobnych scen, a nie spójny odcinek.
Zmieniłam ocenę na 2.

:D scena z ręką mistrzostwo. Powinni Marlenkę tak zakopać żywcem i po chwili ją wyciągnąć, i zobaczyć czy będzie cała...

Na pewno, Marlenka już nie takie rzeczy robiła :D

To nie oglądaj kolejnego sezonu, skoro tak nisko oceniasz serial o.o

SPOILER Nie - pokazali potem, jak ktoś pomaga Ali wyjść z grobu - dosłownie

Skoro Ali jest RC tzn że jest dobra? skoro wyciągnęła je z domu? w ogóle to nielogiczne

Nic nie było logiczne w tym odcinku - niby Toby tez jest w A team a wrabiają go w podpalenie ( chyba, że dom popalił jeszcze ktoś inny), Mona jest A i dostaje smsy od A...

mogli to zakończyć z klasą a wyszło jak zwykle. w zwiastunie są jacyś nowi bohaterzy, już mi się widzi oglądać czyjąś nową zagadkę przez następne 100 sezonów

bohaterowie*

Nie widziałam - wyłączyłam tuż po tych rękach :> Teraz będziemy się zastanawiać kto lub co było w bagażniku, później muszą dać nową zagadkę :/

pewnie Jason

Pewnie tak, ale znając Marlenkę to narobi tylu spoilerów, że będzie tam mógł być każdy

Marlenka to jo :* Ta sucz napisała scenariusz do ekranizacji jednej z moich ulubionych książek, jak ona i to spieprzy to załawię jej takie A że się posra xD

miasto kości! ja też się o to boję :(

Z tego co wiem, to książki są jeszcze mniej logiczne...

Mam wrażenie, że w jakiś sposób może mieć to sens - ale tylko w przypadku gdyby Ali miała 2 siostry bliźniaczki niestety ;&lt;

BTW.
W jakim nowym zwiastunie -.-' po PLL zaraz był przecież ten nowy serial Twisted.

ej tak w ogóle to to był koniec ezrii bo nie patrzyłam na sceny z nimi czy jednak moje nadzieje niestety zostały rozwiane?

Tak, to czasowo koniec - ale zejdą się znów za jakiś czas... musieli dodać trochę dramatyzmu :<

ja mysle ze w bagazniku bedzie cece ( moment kiedy detektyw wsadza ja do swojego auta, pozniej juz cece nie pokazuja, poza tym tak bardzo zalezalo detektywowi na aucie jakby cos tam w nim skrywal )

Albo Lucas.

jeśli nawet Ali to RC to nie znaczy, że chce śmierci kłamczuch. woli przecież je podręczyć

nie chce ich śmierci, bo przecież je uratowała -.- to team Jenna/Melissa/Shana czy jak jej tam, podpalił dom.

Skąd wiesz? Nie ma na to dowodu.

Moim zdaniem dom podpaiła Jenna i Melissa, dziewczyna którą widzi Toby zanim obrywa w głowę wygląda jak Jenna. Melissa, dziewczyna ze sklepu z kostiumami i Jenna miały swój niezależny plan pozbycia się dziewczyn, bo wiedziały, że będą wszystkie w domu Spencer. Rzecz oczywiście nielogiczna na maxa, bo w tym domu bywały miliony razy, a robią z tego wielkie wydarzenie i niepowtarzalną okazję do zemsty. Czemu Jenna chciałaby się ich pozbyć, skoro czasami im pomagała? Wszyscy zmieniają fronty co 10 sekund, co innego jednak kogoś straszyć, a co innego zabić. Alisson pomaga dziewczynom, a dręczyła je parę lat albo zlecała to Monie. Pamiętajmy, że Ali sama też dostawała smsy od A, więc oświeccie mnie, bo nie znam ksiązki - A to jej bliźniaczka zamknieta w Radley? Wciąż i wciąz nie pojmuje, po co zatruwać komuś życie parę lat, wkładając w to mnóstwo pracy, a potem dojść do wniosku, że nie wiadomo po co. Jak choćby Mona, która w sumie nie miała pojęcia kim jest RC (czyli kto ją odwiedził w Radley w tym stroju?). Toby oczywiście okazał się być dobry, bo to amerykański serial, w którym każdy musi być czarno-biały. Nigdy pewnie się nie dowiemy, które A występowało w konkretnych odcinkach. Kto potrącił Hannę (czy zrobiłaby to Mona? w końcu mimo wszystko H była dla niej ważna), kto próbował zabić albo przynajmniej zranić Emily (na pewna nie byłaby to niższa od Emily o głowę Mona, czyżby Toby, który się z nią przecież przyjaźnił?) nielogiczności jak zwykle mnóstwo...

Przecież osoba która podpaliła dziewczyny, chciała chyba spalić Monę i Red Coat a nie dziewczyny =.=
A nielogiczności brak, jak na chwilę obecną - więc nie wiem skąd te pomysły.

Sprawa wydaje się byc prosta:
Mona znajduje pamiętnik ALI - gdzie ta opisuje przygodę z "A" - postanawia jako 'a' skłucić dziewczyny - niestety jej to nie wychodzi... gdzieś w połowie 2 sezonu Ali jako Red Coat składa jej propozycje, by ta pracowała dla niej.

W tym samym czasie prawdziwe A - i jednocześnie osoba która próbowała zamordować Ali i mordowała resztę - dręczy dziewczyny - naprzemiennie z moną (która teraz pracuje na zlecie red coat)

Red Coat to Ali - która boi się wrócić - sama o tym przecież mówiła w 1x10, mówiła też że "wie kim jest ta ździra A" - ogólnie wszystko przewidywalne, oprócz tego że Red Coat to ALI, a nie tamto a które ją prześladowało.

Fabuły starczy jeszcze na 2 sezony - w tym wyjaśni się większość wątków, a kolejny może o walce "dobrego A" ze złym.

Ja w sumie inaczej odebrałam scenę pożaru. Gdy Emily podsłuchuje rozmowę Melissy z Jenną, to ta pierwsza mówi coś w stylu "wszystkie będą tam dziś wieczorem" a wcześniej "wiem o tym, że mają te filmy", po czym kamera robi zbliżenie na zaproszenie do domu Hastingsów, które Melissa pokazuje Jennie i dziewczynie ze sklepu z kostiumami. Myślę więc, że to dziewczyny miały zginąc w tym domu

W takim razie mamy dwa A....co za zaskoczenie :|

Moim zdaniem sprawa wygląda tak:
Red Coat to dobra siostra (tzn. ta, która chciała dobrze dla dziewczyn). Teorie mam dwie, bardzo podobne.
1. Courtney zaczęła dostawać listy od A - czyli Alison. Jednak tak podpisane pogróżki powinna od razu rozpoznać (zostały napisane przez Ali), skoro tego nie poznała , pytała Tobyego czy to on je pisał, więc wskazuje to bardziej na moją drugą teorię:
2. Alison dostawała listy podpisane "A". Nie wiedziała od kogo, bała się. Upozorowała swoją śmierć (jak widzieliśmy w 3x24 ktoś jej w tym pomógł). Pozostaje pytanie co to za ciało, o które było tyle afer. Być może nastąpiła kanfrontacja z Courtney, w której ta zginęła, albo ktoś trzeci zabił Courtney, bo myślał, że to Alison i wtedy Ali mogłą zniknąć.

Lol, a kim jest Courtney bo chyba mi umknęło??