oczywiściee;)
Mona nie jest..udawała-w 3 sezonie dowiemy się jak to się stało,ze została w to wkopana..prawidze 'A' miało na nią haka!
pozatym ja nie uważam sie oszukany przez reżyserów wgl..bo poraz pierwszy zostało coś powiedziane głośno!"Mona jest 'A'"..a nie tylko podejrzeniaa..nikt nie mówił,że poznamy ostateczne 'A'..ja byłem przygotowany,że 'A' to nie jedna osoba i właśnie tak jakoś zakończy się ten 2 sezon;))
I wgl.teraz wszystko nam sie troszke mieszaa..bo 'A' i morderca Ali..na tym balu i było prawidze 'A' i mordercaa..
a wszyscy się zastanawiali 'jaki to będzie ten 3 sezon'...i wgl.śmierć Mayi;((
odrazu przypomina się ta scena z znalezieniem ciała Ali..ciekawe jaki to ma sens,że Maya nie żyjee..może dziewczyny dostaną teraz smsa od 'M' ;D

oj pewnie ze jest ich sporo jedna osoba nie bylaby w stanie caly czas obserwowac wszystkich dziewczyn - mysle ze kazdy mial za zadanie obserwowac jedna i przekazywac informacje A w taki sposob A bylo wszystko wiedzace

Niektóre sytuacje to napewno sprawki Mony, ona musiała potrącić Hanne, ona musiała zabrać te pieniądze z szawki, a póżniej kazać Hannie zjeść babeczki, napewno ona wysłała smesa po akcji z Celebem i Melisą.

Napewno nie jest A.
Myślę że prawdziwe A coś na nią miało i zmusiło ją do udawania, aby dziewczyny myślały że już pozbyły się A i są bezpieczne.
A podobno Mona ma mieć dużą rolę w 3 sezonie. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić jak znowu przyjaźni się z Hanną i spokojnie mieszka sobie w Rosewood

będzie miaąl role..bo dowiemy się jak to ona weszła do drużyny 'A'..pewnie bedzie miała fajnych gości w szpitalu

to niemożliwe, żeby tylko Mona była A, a przynajmniej jej motyw jakoby chodziło o zemstę za zabranie jej jedynej przyjaciółki, Hanny jest bez sensu- w końcu gdyby nie A, Hanna nie wróciłaby do starych przyjaciółek... to właśnie A je zjednoczyło.

Rany, kochani uparliście się strasznie. Mona byłą głównym "A", a jest cała drużyna, więc wniosek jest taki, że w kolejnym sezonie poznacie resztę drużyny.

Jakie łudzenie się? Przecież w końcówce sama Mona mówi "robiłam wszystko, co kazałaś/ eś" czy coś takiego. Prosty zatem wniosek, iż Mona NIE jest głównym A, to nie była jej kryjówka, nie ona to wymyśliła. Moim zdaniem A stworzyło sobie "drużynę pomagierów" - "A- team", grożąc im lub wykorzystując ich chęć zemsty na dziewczynach. Możliwe, że na każdą dziewczynę "przypadało" jeden A-pomocnik. Kto nimi jest? Moim zdaniem na Hannę- Mona, na Spencer- Melissa, na Arię- Ezra lub jej braciszek, a na Emily- Paige lub Ben. Nie jestem przekonana co do reszty drużyny poza Moną, mogę się oczywiście mylić. Ale na pewno ktoś jest nad nimi...

Mona napewno nie została zmuszona do tej całej finalnej akcji gdzie została zmuszona zagrać przed dziewczynami 'A' ;))
mówi przecież 'myślą teraz,ze mogą spać spokojnie przy otwartcyh oknach i drzwiach niewiedząc,że nam o to chodzi'..mówi to z taką 'radością'-może przesadziłem..ale jakby ona była zmuszana do bycia 'A' to by o tym nie myślała..nie usłyszelibyśmy jej myślii..coś takieg ;D
Mona nie jest głównym 'A'..jej motyw;| Bo zabrali jej Hanne a Ali nie jest ważna?no proszee was..a o czym jest ten serial..o Ali!więc jak chodziło tylko o hanne to jakim cudem Mona pisała już wcześniej smsy do Ali?

no przecież właśnie o to mi chodzi! Mona została zwerbowana przez A nie na zasadzie strachu, a chęci zemsty. Ona chciała się odegrać za Hannę, co nie oznacza, że inni z A-team też mieli ten motyw, o Głównym A już nie wspominając. "A" oczywiście chodziło o Alisson. Reszta pewnie ma własne powody, dlaczego dołączyli.
Tak teoretycznie: Melissa na Spencer mści się za to, iż odbijała jej chłopaków, bywała nie pair w stosunku do niej. Brat Arii mści się za to, że w zasadzie rozbiła rodzinę swoim związkiem. Paige/ Bez, bo zostali odtrąceni przez Emily.
"A" wysyłało wiadomości do Allisson już wcześniej, kiedy Team-A jeszcze nie istniał. Ale kiedy Ali zginęła, zaczęło się mścić na dziewczynach. Dlaczego? Tutaj można myśleć i myśleć... :p

Wychodzi na to, że zrobili właśnie tak samo jak w książce (nie czytałem, więc nie wiem jak to do końca było). Myślę, że Mona jest główną "A", a do drużyny należą jeszcze Lucas, Jenna i Melissa(?). O ile to ona wtedy stała na balu przy tej grupie. Jednym może się to podobać innym nie. Mnie osobiście nie, bo po 1. cały czas oglądałem serial ze świadomością, że ona na pewno nie będzie "A", a po 2. ciężko mi uwierzyć, żeby młoda dziewczyna stała za tym wszystkim nawet z pomocą innych. Nie mówiąc już o niedomówieniach w serialu i wskazówkach na innych bohaterów, które wyłapywały dziewczyny piszące tutaj na forum, a które były niewidoczne dla zwykłych oglądających. Wszystko wskazuje na to, że pojawi się siostra bliźniaczka Alison (blondynka, którą Spencer widziała w oknie; historia z początku halloweenowego odcinka; auto z kliniki psychiatrycznej; wizje dziewczyn(?)-albo Ali rzeczywiście im się śniła albo już wtedy poznaliśmy tą bliźniaczkę; powielenie motywu z książki), a w następnym sezonie będą rozwijać wątek o niej i wyjaśniać sprawę z Moną-"A". Ci co nie mieli pojęcia o książce mogą być zaskoczeni tym wszystkim, ale reszta na pewno jest rozczarowana, bo okazało się, że całe to dociekanie i szukanie wskazówek nie miało sensu. A szkoda, bo serial miał naprawdę wielki potencjał i po tych 2 sezonach mogli się bardziej postarać i wymyślić własne ambitniejsze rozwiązanie.

Czy tylko ja nie jestem zawiedziony koncowka sezonu?
Uwazam ,ze final byl naprawde dobry, odcinek byl interesujacy,caly czas cos sie dzialo,i mial taki ciekawy kklimat,bylo cos w nim siadajacego na psychike. Mona w celi-jej przemyslenia i zachowanie z calego odcinka-mistrzostwo Caly czas byla taka slodka i momentami infantylna..Skoro uwazaliscie ze naprawde poznamy A. to Wam wspolczuje. Jednym slowem- poezja.

serio myślałem,że nie maa takiej osoby!
zgadzam się z tobą..ciesze się z takiego finału ;))

Mi też ten finał się bardzo podobał :)
Mona należała do A-team, sama tak mówiła choć udawała przed dziewczynami że to ona jest A.
Od początku nie pasowałaby na A , miałaby za mało powodów do straszenia dziewczyn tak okrutnie i ewentualnym zabiciem Ali i May(Tylko to że była zazdrosna o Hanne? -to oczywiste że nie może być tkz. Głównym A).
Myślę że z prawdziwym A współpracuje jeszcze Luckas ,Jenna ,Noel (czy nie wydaje wam się zbyt podejrzanych ?).
Na pewno A nie jest Melissa , takie seriale mają zawsze podobny tok działania.
A będzie ktoś kogo nigdy zapewne nikt nie podejrzewał, jeszcze bardziej niż Mone.
Pomimo wielu niewiadomych, kocham ten serial za te tajemnice -oby 3 sezon dorównał znakomitemu 1 i 2 sezonowi ,,A"men.

ahh..jednak jest grupka osób,którzy nie czują sie wgl.oszukani ;]

To że wiele jest do wyjaśnienia, to nie znaczy że ten serial upada, to lepiej bo w tajemnicach jest coś magicznego i kuszącego.
Mnie już ciekawość zżera.
Finał był rewelacyjny ,jedynie co mi się mogło nie podobać to dłużący się wątek Arii z Ezrą, czy tylko mnie oni wkurzają ?A po za tym według mnie wszystko było w najlepszym porządku.

hahaha ;D akurat jestem fane Ezri więc nie moge sie wypowiedzieć na ten temat ;))
haha ;D
a jaki jest twój ulubiony wątek ? (miłosny)?

Najbardziej lubię wątek Spencer i Tobiego.
Chciałabym by w 3 sezonie dodali trochę pikanterii do tego związku.

ja jeszcze myślałam nad tym, co by było, gdyby to nie Melissa była tą dziewczyną w sukni łabędzia na balu, w końcu melissa jest w ciąży i spencer chodziła z nią na te badania USG czy coś. wpadło mi do głowy ze to mogła być Jackie, była dziewczyna Ezry. jakoś mi tak pasuje do jej wyglądu :D

moje pierwsze skojarzenie to mam Hanny jako Black Swan. No ale watpie zeby to byla ona. Ogolnie nie zdziwilbym sie gdyby na koncu okazalo sie,ze to dziewczyny zabily Ali ,sa chore psychicznie a A. same wymyslily.choc nie wiem :D

może nie chore psychicznie,ale się mocno upiły ;D
też ciagle ta myśli mi chodzi po głowie..a jak nie to Spencer sama ja załatwiła..
bo zauważyliście,że ona ma te finałowe odcinki dlaa siebie..najpierw Ian oskarżał ją o zabicie!
teraz Mona chciała ją załatwić..myśle,że mogła zabić Ali ;D

wlasnie nie :D moja wersja jest taka,ze sa chore. Zabily Ali ale Udaja ,ze nic sie nie stalo,ale poniewaz maja wyrzuty sumienia wymyslily swojego przesladowce czyli A.,tak w ogole nic mnie nie zdziwi w tym serialu juz.nadal nie moge sie otrzasnac z tego ostatniego odcinka. Psychiczna Mona :D

Mnie też się finał podobał ;) Szczególnie ostatnia scena - o tym, że Mona jednak nie jest prawdziwym A, tylko robiła to wszystko dla prawdziwej A ;D

Ale Mona powiedziała do Spencer, czy dołączy do A-team. To jest grupa osób, która pracowała nad Ali, a także na pewno w grupie jest morderca, biorac pod uwage tekst z 2x24 "finally end like me" - tych lalek.

finaly*

"Finally end like me" - tekst lalki-Ali.*

Może być jeszcze tak, że "drużyna A." :D a morderca to zupełnie inne osoby. Bo raczej nie sądzę, żeby kilkoro nastolatków było zabójcami z zimną krwią. bądź współpracowała z takim i nie uważała tego za coś złego. Szczególnie Jenna, która sama o mało nie została zabita.

Szczerze mówiąc, po scenie gdzie Spencer dzwoniła do Em, żeby jej powiedzieć (wtedy w samochodzie jak jechała z Moną) o kryjówce A domyślałam się powoli, że to Mona. Nie chciałam natomiast, żeby tak było, bo oczywiście byłoby tak jak w książce, a mieli podobno zmienić itd.
Ale ostatnio sobie nad tym myślałam i jest opcja, że A, to Alison. Tak, to dziwne, bo przecież ona nie żyje, ale chodzi mi to, że nie poznaliśmy Ali, tylko jej siostrę bliźniaczkę, którą zamordowano. Prawdziwa Alison była w szpitalu psychiatrycznym i mogła się mścić na dziewczynach jak i na swojej siostrze za to, że się za nią podawała.

Ewentualnie mogła być sytuacja, w której siostra bliźniaczka została zabita jako przynęta, by Ali mogła działać, by dowiedzieć się, kim jest A.

Albo Ali jadąc do babci zamieniła się z swoja siostrą i tego dnia kiedy zginęła 'Ali' to to była jej siostra..która przyjechała zamiast Ali ;))
A jak myślić co bedzie z Mayą..napewno ma to jakiś tam związek..ciekawe co to będzie?

Wszystko zaczyna składac sie w całość : uwazam iż A to ta siostra Alison, ona była w psychiatryku potem zabiła Ali i msciła sie na dziewczynach , druzyna A to jej sługusy - Melisa , Jenna, Lucas , Mona - wszyscy zostali jakos skrzywdzenie prze Alison, ktora ich ponizala, odebrała chłopaka - jak w przypadku Melisy. teraz za ich pomoca msci sie na dziewczynach, bo one byly jej najlepszymi przyjaciolkami, zawsze razem sie trzymaly, reszta miała pod górkę. siostra ali ja zabila gdyz nie nawidziala jej za to ze ta miala wszytsko czego nie miala jej siostra blizniaczka... moze ta siostra blizniaczka tez bedzie miala jakos imie na A

Ja słyszałam taką wersję historii bliźniaczek: Były dwie - Alison i Courtney. Alison miała perfekcyjne życie, a Courtney była w psychiatryku. O Courtney nikt nie wiedział a rodzina DiLaurentis udawała, że mają tylko dwójkę dzieci (Jasona i Alison). Courtney czasami wracała do domu, a podczas jednej z takich wizyt do psychiatryka wróciła Alison, nie Courtney (nie wiem jakim cudem xd). Od tego czasu Courtney udawała że jest Ali, zaprzyjaźniła się z Arią, Hanną, Spencer i Emily. Aż w końcu gdy prawdziwa Alison wróciła, zabiła Courtney za to, że tamta zabrała jej życie. To by się ładnie układało, bo do Alison którą znały dziewczyny, też pisało A - czyli według mnie A-Alison pisała do swojej siostry Courtney "Alison". W tej całej historii jednak nie rozumiem dlaczego prawdziwa Alison (i jej drużyna) miałaby szantażować dziewczyny...

Alison jest rownie psychiczna, moze dlatego ze nie poznaly,ze to ona? przeciez Ali byla niezastapiona..

myśle,że nie wprowadzą bliźniaczki do serialu ;))
reżyserka pewnie wiee,że teraz większość fanów będzie kierować się książką bo Mona tak jak w książce okazała się 'A' więc nas zaskoczy i myśle,że nie bedzie wątku bliźniaczek;D
co nie zmienia faktu,że tak może jednak być..albo,że przynajmniej Ali żyje;D

Zacznijmy od tego, co powiedziała dr Sullivan - Mona jest chora, nie pamiętam nazwy tego stanu, ale do jej mózgu dopływa za dużo adrenaliny, co wywołuje "chęć władzy". Jednak po słowach które mówi Mona na samym końcu "I did everything you asked me to" (zrobiłam wszystko, co mi kazałeś/aś) można łatwo wywnioskować, że to nie koniec i prawdziwe A ciągle grasuje. Do tego mówiła też wcześniej sama do siebie lub było to jej myśli, że "One myślą, że wszystko się skończyło... A przecież o to chodzi. Mają w to uwierzyć". Więc, cóż. Jak dla mnie to jasne. Mieliśmy też scenę, w której Jenna daje komuś jakieś zawiniątko i mówi "They're all gonna be at the Masquarade Ball" (Wszystkie będą na balu przebierańców), co oznacza, że ona też miała jakiś udział w A, poza tym w odcinku 2x14 sama mówi do Garreta "chciałabym zobaczyć teraz minę tych dz*wek", więc ona po części je wrobiła.
Według mnie w A zamieszane jest kilka osób - Mona została wrobiona nie tyle dlatego, że A coś na nią miało, ale ponieważ jest chora, tak jak to powiedziała dr Sullivan. Na pewno Garret jest zamieszany, w końcu na stronie 5. autopsji Allison znaleziono jakieś dowody na niego, a także pewnie cała reszta "We see all" czyli Ian i Jason (do tego drugiego mam lekkie wątpliwości), ale też osoby, które były w pokoju Allison w noc kiedy zmarła - Jenna (tu jestem wręcz pewna) i Mellisa (u niej też mam lekkie wątpliwości, choć na pewno jest powiązana z całą sprawą Alli).

Juz pisalam wczesniej, ze uwazam glownym A jest Aria ...na balu czerwona suknia + czarne, skorzane rekawiczki ...jakby podpowiedz :) A jesli chodzi o czarnego labedzia to wydawalo mi sie ,ze nim jest dr Sullivan , poniewaz ta sama smukla sylwetka oraz owalna twarz

Aria? to ciekawe,zdradz szczegoly,dlaczego tak myslisz :)

W pierwszym sezonie podejrzewałam po każdego, włącznie z naszą czwórką. ale je wykluczyłam. Każda z dziewczyn dostawała wiadomości, których nikt inny nie widział, ale nam (widzom) były pokazane i nie wyglądało to, jakby dostawały wiadomości od siebie, albo wspólnika, każda miała problemy i dużo traciła, a nie wyglądają na tak walnięte, by ranić się na potrzeby A-planu, nie mają też motywu..

Mona i Lucas mieli motywy, o nich mało było wiadomo i mieli swoje dziwactwa. Chociaż powiem szczerze, sądziłam, że chodzi o coś związanego z Alison. Może Mona mówiła prawdę. Właściwie to kiedy ona zaczęła się przyjaźnić z Hannah? Po zniknięciu Alison. Mogłaby chcieć śmierci Alison, by "zająć jej miejsce", może naprawdę mściła się przez utratę przyjaciółki. Tylko w takim razie po co miałaby ryzykować zabicie jej? Stawiam, że za tamtym stoi ktoś inny.

Sądzę, że A ma nie tylko ludzi, ale i jakiś sprzęt do szpiegowania, podsłuchy, kamery czy coś takiego. Te rzeczy, które miały należeć do Alison. Ciekawe jak to z nimi było.

czarnym łabędziem mogła być nawet Sullivan, chociaż nie koniecznie. W każdym razie przecież nie uciekła dlatego, że taka Mona powiedziała, że skrzywdzi jej syna. Jaka dorosła, szanowana kobieta przestraszyłaby się szesnastolatki. Od razu dałaby sprawę na policję i tyle, ja potraktowano by poważnie. Przed zniknięciem powiedziała, że wie, kim jest A, wszystko było tak zainscenizowane, żeby wyglądało, że coś jej się stało i żeby dziewczyny wpadły w pułapkę. Może jest jedną z "nich", albo jest zastraszona, ale zdecydowanie coś ukrywa.

a kto jestem synem dr. Sullivan? moim zdaniem Noel ! xx

Dobre pytanie, chociaż sama nie mam typów.

Ja myślę, że za czarnego łabędzia była przebrana Jenna :)

to nie mogle byc Jenna, bo ona stała obok nich jak ta babka przyszla przebrana za czarnego łabędzia :)