Serial jest strasznie nierówny więc początki będą wciągające ale z każdym sezonem ta mierna intryga będzie Ci bardziej grała na nerwy niż przyciągała przed ekrany telewizora.
Aczkolwiek polecam El Internado (nie zwieźć się pierwszymi odcinkami, dopiero się rozkręcał): hiszpańska produkcja typu mystery. Wszystkie wątki są pokończone i świetnie ze sobą połączone, główna intryga jest bardzo ciekawa i zaskakująca. Postacie napisane z rozmysłem, są dynamiczne zmieniają się przez to wszystko się dzieję w Internacie. Wszystko okraszono niezłym humorem i wątkami romantycznymi ;-)
Oglądałem ten serial na sławnym serwisie dla kino maniaków. opatrzony wersją lektorską. Nagranie pochodziły ze stancji AXN.;-)
Rozumiem, bo kiedyś szukałam wszędzie, ale wersje były tak do bani, że wytrzymałam raptem kilka minut ;/
warto go obejrzeć :) powiem tak sezony 1-2 są najlepsze jak dla mnie dlatego dałem 10, natomiast gdybym miał oceniać wszystkie 1-4 to serial otrzymałby ode mnie nie więcej niż 7.
W czasie przerwy od PLL polecam oczywiście "El Internado". Po tym serialu nawet nie spojrzysz na nasze biedne kłamczuchy. Ja właśnie znów zaczynam organizować sobie powtórny seans owego serialu.
Kiedyś Brat mi podrzucił parę odcinków "Fringe" i muszę przyznać,ze ma swój klimat łudząco przypominające "Z Archiwum X". Kilka motywów jest godnych uwagi. Aczkolwiek nie wciągnął mnie na tyle,aby obejrzeć cały serial.
Jeśli (Twój nick) pochodzi z Charmed to również polecam obejrzeć siostrzany serial "Buffy: the vampire slayer". Jeden z najlepszych seriali dla młodzieży ostatniej dekady.
Rzuć jeszcze okiem na Dollhouse, Utopia.
tak mój nick pochodzi z Charmed :) bo od tego serialu zaczęło się moje zamiłowanie do seriali. Dzięki za polecenie El Internado powiedz mi tylko gdzie można go obejrzeć bo na (i-i-t-v)go nie ma :(
Jestem przekonany,że znajdziesz El Internado na serialnet oraz kinomaniaku. Przygotuj się,że każdy odcinek trwa z godzinę.;-)
Pamiętam,że całe ferie spędziłem nad tym serialem. Jak dziś przypominam sobie,jak tylko odnawiałem mój zapas w podręcznym spichlerzu i wodopoju przy każdym odcinku. A chusteczkach już nie wspomnę xD
W takich momentach brakuje mi możliwości usunięcia z pamięci wspomnień związanych z serialem i tym sposobem delektowanie się serialem jak za pierwszym razem...
Masz całkowitą rację. Przyznam się bez bicia, że miała chwilę zwątpienia. Denerwowało mnie to, że akcja ciągnęła się przez wiele sezonów, bo czasem to było bardzo naciągane., ale oglądałam dalej i nie żałuję. Widzę, że to samo dzieje się w PLL, ale tym razem nie będę mieć chwili zwątpienia :P
Jest na i i tv, ale występuje pod nazwą Internat, ewentualnie Boarding School. Dziwna sprawa.
Qlenaa już Ci podpowiedziała,gdzie możesz znaleźć serial.
Na rozbudzenie ciekawości podsyłam Ci trailer (z angielskimi napisami) Internatu: http://www.youtube.com/watch?v=6N9iInZ5ln8
Hej, również poszukuję jakiegoś dobrego serialu, który by mnie wciągnął :) Może ktoś coś polecić? "El Internado" widziałam, PLL oglądam (choć już taki dobry nie jest), a Ravenswood odpuściłam po pilocie. Będę wdzięczna za jakieś serialowe sugestie ;)
A od którego odcinka serial nabiera rozpędu? Widziałam jakieś 6 odcinków pierwszego sezonu i utknęłam. Czy druga połowa pierwszego sezonu jest lepsza?
P. S: dzięki za odzew :)
Tak wydaje mi się że druga połowa pierwszego sezonu jest lepsza ale skoro nie wciągnęło cię po 6 odcinkach to nie wiem czy ci się spodoba, Niestety 2 sezon jest trochę słabszy od pierwszego ale za to trzeci jest bardzo dobry. Może jeśli spróbujesz obejrzeć jeszcze raz to się wciągniesz, ja osobiście revenge uwielbiam :)
Mogę Ci jeszcze polecić "Ringer". Muszę Cię ostrzec,że pierwsze odcinki nie trzymają takiego poziomu co następne. Akcja się zagęszcza, napięcie wzrasta dopiero po paru odcinkach.
Mateo obejrzałem pilota Ringer :P bardzo fajny serial.! obejrzałeś wszystkie odcinki ? szkoda tylko, że przerwali :(((
Pochłonąłem ten serial w jeden dzień (kolejny długi weekend spędzony nad zaległościami w serialach). Ogólnie oglądałem go ze względu na Sarah Michelle Gellar ale na tyle mnie wciągnęła cała intryga z siostrą Bridget i związane z nią zamiana tożsamości,że nie potrafiłem się oderwać od ekranu telewizora. Kolejny wielkim plusem,był świetny klimat (jak w kinie noir) oraz towarzysząca muzyka z gatunku indie. Do dziś słucham kilka utworów odkrytych podczas seansu Ringer.
A co do kasacji serialu: po raz kolejny Amerykanie dowiedli,że nie mają gustu. Pozostało nam tylko cieszyć się dobrym pierwszym sezonem. Na szczęście w finałowym odcinku zamknęli wszystkie "znaczące" wątki ale głód pozostał.
zawsze tak jest, że jak serial jest na poziomie to zawieszają, albo przerywają! a inne będą kręcić po 10 sezonów przez 10 lat.
Co do głównej bohaterki Sarah Michelle Gellar to uwielbiam ją ;) oglądałeś "Weronika postanawia umrzeć"?
mateo1114 skończyłem ogladać Ringer :D dzięki wielkie za polecenie zaje**sty serial! ;) chyba bardziej mnie wciągnął niż PLL. Tylko czemu 1 sezon?????????
najbardziej? chyba (związek i knucie) Olivii i matką Juliet :p + intryga z wyłudzeniem kasy... a Ciebie??? przyznam się szczerze, że brakowało mi na samym końcu 22 odcinka konfrontacji Bridget i Sioban ;p
UWAGA SPOILERY ZWIĄZANE Z RINGER-em i BUFFY
MI również brakowało konfrontacji Bridget z Siobhan jak i również kolejnego sezonu ale pocieszam się faktem,że pierwszy sezon trzymał poziom od samego początku. Im dalej, tym trudniej można było się oderwać wzorku od ekranu.
Najbardziej mnie zaskoczył fakt,że Henry nie stoi za porwaniem Gemmy, ogólnie powiązanie wszystkiego z kluczową postacią Bridget/Siobhan.
Mnie dziwi fakt,że w USA serial miał niską oglądalność, co dowodzi na to,że Amerykanie -czasem- nie mają za nic gustu. Świetne zdjęcia,muzyka, imponująca gra Sarah-y Michell Gellar. Stała się moją ulubioną aktorką,gdy ujrzałem ją w Buffy: the vampire slayer. Swój talent aktorski udowodniła w jednej ze scen odcinka "The Body" sezonu V Buffy the vampire slayer (cały odcinek jest jednym wielkim spoilerem więc ostrzegam przed linkiem). W tym odcinku (do którego można sięgnąć nie oglądając poprzednich) wykazała się swoim kunsztem.
Sporo ludzi zarzuca Sarah-rze,że jej gra jest nazbyt teatralna, za dużo gestykuluje i akcentuje konkretne wyrazy. A moim zdaniem to jej atut. Najważniejsze,że doskonale potrafi odegrać każdy stan emocjonalny i przekonać mnie do postaci,w którą się wciela.
dla mnie Sara Michell Gellar to jedna z kilku ulubionych aktorek a ten serial tylko mnie w tym utwierdził :) znakomicie wcieliła się w obie role, i co ważne nie była sztuczna tylko mogliśmy podziwiać jej świetną grę. Nawiązując do oglądalności serialu też czytałem, że nie cieszył się dużym zainteresowaniem... nie wiem dlaczego i jest to dla mnie absurdalne, może nie miał zbyt dobrej promocji???? wydaje mi się, że od tego w dużej mierze wszystko zależy. Obejrzałem w niecałe 7 dni wszystkie 22 odcinki i nie żałuję było warto :) będzie mi brakować tego serialu. Na pewno będę do niego wracać :) polecam wszystkim i dziękuje Ci za jego polecenie.
chyba tak :) szkoda tylko, że nie pociągli jeszcze z 10 odcinków Ringer.. mimo wszystko lepsze 22 odcinki niż przeciąganie serialu w nieskończoność. A i jeszcze jedno świetna gra Sary Michell Gellar ;) uwielbiam ją począwszy od "Weronika postanawia umrzeć" poprzez Ringer ;)