Dlaczego ktoś chce zabić Ali?
Na samym początku zastraszała ją Mona. W finałowym odcinku dosyć jasno pokazali że to o nią
chodziło. Ali nie wiedziała dlaczego. Zagroziła tym których podejrzewała. Gdyby miała jeszcze
jakieś szczególne informacje, albo coś zrobiła to pamiętałaby, że ktoś może być za to zły
.
Potem Mona trafiła do wariatkowa, w międzyczasie sprawy z filmikami mogły się rozwinąć i ktoś
przejął jej gierkę. Ale skoro Ali sama nie wie czym może komuś zaszkodzić to po co biegać za nią
z pistoletem?
W głowę uderzył ją pewnie Jason bo był naćpany, a nie żądny krwi. Jessica DiL go kryła ale
wątpię żeby któreś z nich było A. Oczywiście kolejny absurd, po co sprawdzić tętno albo dzwonić
po karetkę.
Zwróćcie uwagę, że w starym materiale, gdy Alison zepchnęła tego kolesia z wieży jej sylwetka
też była pokazana jako sylwetka męska. A teraz mówią, że to była kobieta. Tak samo może być z
postacią na dachu.
Ja podejrzewam, że twórcy serialu już sami nie wiedzą co i dlaczego. -.- A wyjaśnienie w książce, dlaczego Ali i Kłamczuchy ma naprawdę sens.