PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=807008}

Safe

6,9 25 257
ocen
6,9 10 1 25257
Safe
powrót do forum serialu Safe

uwielbiam Michaela ale jego udawany angielski akcent jest bardzo słaby. wiem, nie wszyscy amerykańscy aktorzy mają zdolność mówienia z angielskim akcentem i na odwrót ale myślę, że po prostu nasz Dex słabo się starał.
to tyle po pierwszym odcinku

ocenił(a) serial na 6
olszass

faktycznie, tez sie zastanawialam pozniej czy on ma grac Anglika, bo jesli tak, to akcent slabo dopracowany

ocenił(a) serial na 9
ludmila71

jest o tym wywiad na yt

ocenił(a) serial na 6
olszass

Hehe :) Ja bym może lepiej nie mówiła, ale zgadzam się w 100% - TO SŁYCHAĆ! Ale to jest nawet zabawne, są momenty, można Dextera złapać (i tak będę go do końca życia nazywać Dexterem) na wymawianiu clusterów słów po amerykańsku. Fun! :D

ocenił(a) serial na 7
olszass

rodowity amerykanin nie moze zle udawac angielskiego akcentu :)

olszass

Brytyjski. Z angielskim akcentem to już mówi, bo angielski jest jego ojczystym językiem xD

ocenił(a) serial na 6
atttka

Dokładnie xd

deathly166

w jednym wywiadzie mówi, że angole nie umieją mówić z amerykańskim akcentem, a amerykanie z brytyjskim.

atttka

Jeśli kogoś poprawisz, to warto wiedzieć o czym piszesz. Ojczystym językiem M.H. nie jest język angielski, ale jego odmiana General American.
A co to takiego "brytyjski akcent"? Polacy to wynaleźli?
Jestem Anglikiem, ale urodziłem się w Hongkongu, mieszkałem i studiowałem w Oxfordzie, później studiowałem i pracowałem w USA, a obecnie mieszkam i pracuję w Londynie i Singapurze. Więc jakiego wg ciebie "akcentu" używam, bo się pogubiłem?

chrisalfa

Okej, przyznaję, że słowo "akcent" nie jest tutaj poprawne, brytyjski jest to odmiana angielskiego a w nią wchodzą różne akcenty, typowe dla danego kraju/regionu, między innymi angielski. Mój błąd, ale akurat to prawda, że "Polacy to wymyślili", bo przyjmuje się zwyczajnie, że to co nazywamy my "brytyjskim akcentem" jest jego standardowa formą czyli received pronunciation, a to co nazywamy "amerykańskim" to generał american, o którym mówisz. W Polsce (może zresztą niepoprawnie) właściwie nie używa się terminu "akcent angielski".

atttka

*standardową formą brytyjskiego.

atttka

Żeby to było takie proste. W skrócie: istnieje jeden język angielski - RP i dwa światowe standardy nauki tego języka - RP(received pronunciation) i GA(general american). Wpychacie do jednego worka pod nazwą akcent różne zjawiska językowe: odmiany języka np. geograficzne (amerykański, australijski), etniczne (Hindusi z Indii i Pakistanu) czy narodowe(kanadyjski), dalej odmiany regionalne wewnatrz danego kraju czyli dialekty (Esturial, Yorkshire lub szkocki angielski). Języki te mają różnice leksykalne (pub-bar), gramatyczne i fonetyczne. Wreszcie odmienne sposoby wymowy, czyli inna prozodia - akcent, intonacja i iloczas. To dopiero możesz nazywać innym niż w RP akcentem. W angielskim prozodia jest o wiele ważniejsza niż w polskim np potrafię powiedzieć "yes" na ponad 10 sposobów w zależności od tego, co chcę ci dać do zrozumienia. W polskim to niemożliwe. Gruba angielska powieść będzie u was wydana w 2 lub 3 tomach. Mówimy bardzo oszczędnie, akcent i intonacja załatwia resztę. Odbija się to przyzwyczajenie na słowie pisanym.
Co do mnie, niech mnie Bóg broni, bym mówił w General American.
W pracy w RP z tzw oxfordzkim akcentem, poza pracą mainstream RP, a w sytuacji bardzo nieformalnej w Esturial English.
Mam nadzieję, że wszystko jasne.
A, są jeszcze slangi np Cockney.
Co do brytyjskosci, nie może być ani angielskiego ani brytyjskiego akcentu, ponieważ wszystkie te języki są angielskie, a Brytyjczycy to zarówno Anglicy i reszta UK, jak też duża grupa Australijczyków, Kanadyjczyków czy Hindusów. Przynajmniej za takich się uważają.
Pozdrawiam i szczerze życzę sukcesów w zagłębianiu tajników mojego ojczystego języka. I współczuję - ten kto powiedział, że polski jest trudny, nie znał angielskiego!

chrisalfa

Szczerze wątpię w to, żeby ktokolwiek stwierdził, że polski jest prostszym językiem od angielskiego. Ale o to należałoby spytać tych, dla których ani jeden ani drugi nie jest językiem ojczystym. Czyli ani mnie ani Ciebie. Co do reszty wypowiedzi - nie dowiedziałam się niczego nowego, ale miejmy nadzieję, że innych zainteresuje. Też pozdrawiam.

olszass

Istnieją expaci, a nigdzie w serialu nie jest powiedziane, że M.C.Hall gra Anglika. Po długim pobycie w UK każdy Amerykanin będzie "anglizował".
Gdy studiowalem, a potem pracowałem w USA, też musiałem się posługiwać amerykańską odmianą angielskiego. Choćby po to żeby uniknąć nieporozumień. Mam zaprosić kogoś do pubu, żeby sądził że to zaproszenie do mnie do Londynu? Życie.
Jeśli więc gra mieszkającego w UK Amerykanina, to robi to perfekcyjnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones