Jednocześnie powstały 2 wysokobudżetowe produkcje, które są adaptacjami tej niesamowitej chińskiej trylogii SF. Byłem bardzo ciekawy, kto lepiej wywiąże się z zadania. Po kilku obejrzanych odcinkach z obu serii zwycięzca może być tylko jeden - chińska adaptacja pobija amerykańską produkcję praktycznie na każdym polu. Może dlatego, że w Chinach nie ma poprawności politycznej i serial mógłby być wierną adaptacją, a nie takim nie wiadomo czym, jak w przypadku tego amerykańskiego gniota.
Najlepiej obejrzeć jedną i drugą, aby wyrobić własne zdanie. Miłośnicy hard SF będą chińską produkcją zachwyceni, miłośnicy płycizny i cenzury poprawności politycznej zapewne wskazywać będą na produkcję netflixa.
"Może dlatego, że w Chinach nie ma poprawności politycznej" w ChRL jest cenzura, także jeszcze gorzej :)
Ludzie wypłakujecie łzy nad chińską cenzurą i autorytaryzmem bo w zachodnich mediach uznano że to zły ustrój jest. A jak byście chcieli sprawnie zarządzać 1,5 mld ludzi? Za pomocą naszej śmiesznej demokracji?
Jak już ktoś tu napisał: Chiny to kraj autorytarny, w którym obowiązuje cenzura. Troszkę refleksji, gdy formułujesz swoje dość skrajne opinie. Poza tym nie odpowiedziałeś innym użytkownikom na pytanie, gdzie obejrzałeś ten serial.
Zgoda, ale trudno, żeby serial 8-odcinkowy stawał w szranki z 30-odcinkowym pod względem złożoności fabuły, nasycenia szczegółami czy budową klimatu. Moim zdaniem oba są bardzo dobre w swoich kategoriach - ale oczywiście, że z nierównego starcia chiński wychodzi zwycięsko.
Całkowita zgoda. Kilka miesięcy przed pojawieniem się Netlixowej produkcji zdążyłem przeczytać trylogię, z książki aż bucha od naukowych teorii, nowatorskich pomysłów, fizyka teoretyczna w najlepszym wydaniu, natomiast w serialu mamy pomyje. Tydzień temu odnalazłem serial chiński no i się nie zawiodłem, polecam wszystkim, którzy potrzebują czegoś więcej niż wysokobudżetowej produkcji dla dzieci.