a raczej 2 pierwszych tomów serii. Serial nakręcony z rozmachem, świetną obsadą, klimatem i korzystający z niewyobrażalnej wyobraźni Gaimana w najlepszy możliwy sposób. Nie jest jednak idealny. Niektóre wątki upraszcza, inne pomija lub zmienia. Jeszcze inne niepotrzebnie rozbudowuje. Niemniej jak najbardziej warto....
więcejJeśli macie na tyle zapyziałą mentalność, że nie potraficie bez spinania tyłka obejrzeć serialu na podstawie queerowego komiksu to sięgnijcie po tysiące w 100% białych cishetero produkcji zamiast zaśmiecać forum swoim ograniczeniem. Snadman od początku był queerowy a nad serialem pracował też sam Neil Geiman więc nie...
więcejniektórzy z was zamiast skupić się na ciekawej historii, super klimacie i bardzo spoko dobranej obsadzie za bardzo skupili się na tym, że serial jest "too woke". A szkoda. Ja polecam obejrzeć z całego serca, na pewno sama zrobię rewatch jeszcze nie jeden raz. :)
Szybko można było poznać, które postaci były zbędne, wstawione dla reprezentacji a nie rozrywki. Przewinęłam wszystkie rozmowy tęczowych, o barze ktoś uprzedził, więc też przewinięte. 80% serialu zasluguje na jedynkę.
Seriale z wątkami woke oglądam w całości dopiero jeśli są prawdziwe, tzn. oryginalne, a nie...
Bardzo wciągnęła mnie fabuła serialu. Była w nim głębia, był świetny pomysł, generalnie materiał na jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem.
Niestety, aktorzy nie dojechali.
Aktor grający Dreama - wyglądał świetnie i na tym się jego zalety kończyły. Zamiast przerażającego i potężnego Pana snów dostaliśmy...
Dosyć wierna adaptacja. Nie idealna, ponieważ nie przeniesiono wątków 1:1 tylko poddawano detale obróbce, aby nie dać tego samego. Zmiany na plus, ponieważ ubarwiły i rozszerzyły komiksową historię dodając tła wątków i mocniejszego wydźwięku.
Więcej wrażeń zawarliśmy w naszej recenzji youtu. be/M-My79q_QQk do której...
Netflix to już jest takie dno, że nawet przykro po raz kolejny się nad tym rozwodzić, ale serial sci-fi z 2022 roku, żeby wyglądał jak Miodowe Lata, to już jest naprawdę gruby nietakt. Rezygnacja z subskrypcji to była bez wątpienia jedna z najlepszych moich decyzji w tym roku, na Disneyu to nawet X-Files z 1993 roku...
więcej
Generalnie to jest bardzo udany serial. Ciekawy klimat, świetny dobór aktorów. Nie wiem jak z adaptacją komiksu, bo jest to dla mnie sprawa drugorzędna.
Szkoda tylko, że od 5 odcinka, który analizujesz i oglądasz z wbiciem w fotel, a 6 z jakimś tam wzruszeniem, to dalej trochę spadamy z poziomu, ale na pewno czekam na...
Uwielbiam seriale fantasy, a ten podoba mi się przede wszystkim nie ze względu na fabułę, ale na klimat, który tworzy przede wszystk głos Sandmana, a także dość ciemne ujęcia i muzyka. Szczególnie w scenach z innych królestw nie mogę oderwać wzroku choćby na sekundę i całkowicie pochłania mnie ten świat.
Naprawdę...
za mało czarnych w obsadzie. Czemu w średniowiecznej gospodzie w Anglii jest tylko jedna czarna ? To rasizm i walka z black power
Zarząd i twórcy Netflixa mają obsesję na punkcie promocji homoseksualizmu. W konsekwencji robią więcej złego, niż dobrego temu środowisku. Coś co zawsze było mi obojętne, od pewnego czasu drażni swoim natręctwem. Odmużdzanie młodych ludzi pod pozorem tolerancji i nowoczesności trwa na dobre.
Czy hełm Sandmana do podróży między snami a rzeczywistością, a hełmy Inżynierów z filmów z serii Aliens do podróży miedzy gwiezdnych nie są czasem bardzo podobne lub nawet takie same?