Z każdym kolejnym odcinkiem starałem się zracjonalizować lejący się z ekranu genderyzm. Nie wytrzymałem... Nie da się, po prostu nie da się wytłumaczyć przerobienia każdej postaci na LGBT itd. NETFLIX przekroczył granicę wpychania każdym możliwym otworem ideologii LGBT. Propagowania na taką skalę nie pamiętam. Jakże...
więcejWciskanie na siłę wszędzie LGBT aż się rzygać chce. A szkoda bo Koncept zapowiadał się ciekawie ale tylko Netflix potrafi zamienić coś wartościowego w totalne Gówno!
Dawno się tak nie wynudziłam… w moim odczuciu drugi sezon jest robiony na siłę. Pojawia w nim się masa wątków bez żadnego sensu i celu a odcinki ciągnął się niemiłosiernie…
Twórca komiksu i zarazem jeden z producentów serialu Neil Gaiman podsumował bigotów i homofobów (zarówno tych z 1989 jak i 2022)
I am beginning to wonder at the continual use of the "ramming things down our throats" metaphor by people who seem upset by the gay characters on the TV (or in the comics 30 years ago).
Wyłączyłem w połowie pierwszego odcinka. Jak sam pierwszy sezon był naprawdę dobry, tak netflix drugi zepsuł do cna. Murzynów, grubasów, transów, homosiów jest tu CO NIE MIARA!
Tragiczny sezon 1/10.
Zupełnie jakby pierwsze 5 odcinków pisał ogarnięty scenarzysta, jest fajny klimacik - a potem całość oddano w ręce gimnazjalisty. Nie pamiętam tak nierównego serialu - spartolony został koncertowo i wrażenie z pierwszych odcinków niczego nie ratuje.
Tyle skumulowanej poprawności politycznej w jednym krótkim odcinku dawno nie widziałam, kogo tam obchodzi fabuła ważne, że jest LBGT i "różnorodność"...
Widzę, że mało kogo obchodzi fabuła a tłum rodzimych talibów prześciga się w wylewaniu swoich żali na obecność gejów, lesbijek i przedstawicieli osób ras innych niż biała. Polska piSSu anno 2022.
Po 1ym sezonie byłem mega zadowolony, nie zachwycony, ale to była naprawdę solidna adaptacja. Oczywiście ze wszystkimi problemami adaptacji, uproszczeniami, i interpretacjami. Ale nie było się czego wstydzić. Za to 2gi sezon który powinien podbijać wszystkie te nuty, podnosić poprzeczkę, po prostu stwierdził "no...
Powiem krótko - komiks Neila Gaimana i spółki należy do najbardziej ambitnych fantasy jakie w życiu dane mi było przeczytać. Storytelling, postacie, przekaz, emocje towarzyszące poznawaniu historii - to wszystko dla mnie było ewenementem w medium, jakim są komiksy, które kojarzyły mi się głównie z facetami z dziwnych...
więcejPierwszy odcinek i trzech gejów. Czy Netflix nie potrafi nakręcić czegokolwiek bez gejostwa? Nosz kur....!!!