Sezon drugi za bardzo nie przypadł mi do gustu, ale muszę przyznać, że dość ciekawy był dodatkowy odcinek o Śmierci. Może nie był bardzo głęboki, ale miał przesłanie i nie nużył jak pozostałe. Można obejrzeć bez pozostałych bo jest spin-offem, zdecydowanie polecam.
Gość tak się martwi wpływem ludzi na świat, że chce strzelić samobója, a wyrzuca zepsuty telefon ot tak, na ziemię, jakby nie wiedział, ile w nim syfu.