Nie chce mi się rozwodzić, ale wiem jedno: serial mógłby być lepszy.
Tak, na początku widać potencjał, ale potem już jest gorzej.
Te wszystkie zagadki dotyczące życia Magnus i jej córki...+ mieszanie w historii...kiepski pomysł.
Akcja może i jest na w miarę przyzwoitym poziomie, z tym że wiele elementów niby układanek jest do dupy.
Widać też, że twórcy nie wiedzieli jak to zakończyć, stąd dłuzyzny.
Oceniam 6/10.
Sezon drugi za pasem, to się porówna...