Duze rozczarowanie, i tak jak zdecydowanie wole HBO od Netflixa tak tutaj muszę skrytykować najnowszą produkcję HBO. Serial nijaki, niewiarygodny emocjonalnie, to przełamywanie czwartej ściany jest chyba jakimś wysublimowanym żartem na temat tego co robił von Trier 20 lat temu. Reżyseria leży, nie są w stanie tego wyciągnąć nawet tak wybitni aktorzy. Wytrzymałem dwa odcinki, pod koniec pierwszego serial zaczyna zjadać własny ogon. To, co chyba miało wzruszać, niestey śmieszy.