facet co chwila natyka się na martwe kobiety, zmasakrowane u podnóża schodów, w kałużach dawno zaschniętej krwi, będąc jedynym i ostatnim, który je widział żywe, twierdząc że jeszcze 5 minut temu oddychały.... - widocznie prześladuje go zabójcza sowa, która wrabia go w te "incydenty"...